Czego to nie zrobią dla kasy

@Baturaj: *uderza w bęben jak popie**olony* ZNISZCZYĆ DISNEYA!

@Baturaj: hmmmmmmm
Gdyby Lucas zrobił "Przebudzenie mocy" to by się nikt nie WKURZAŁ Ale nie ważne co powiecie prequele to GUNWO. Obejrzyjcie se "Rogue One". Disney ma złe podejście ale nie jest gywnem w przeciwieństwie DO prequeli

@Gekonnen: Nie zgadzam się. Prequele są według mnie dobrze zrobionymi filmami, może gorszymi od Starej Trylogii, ale wciąż wciągającymi i całkiem nieźle uzupełniającymi fakty z poprzednich trzech filmów. Owszem, skrzywdzona postać Vadera, ale mogę ją przeboleć za fenomenalną postać Obi-Wana czy bardzo dobre efekty specjalne, szczególnie w scenach batalistycznych.
A odnośnie Twojego argumentu, że "Lucas jakby zrobił 7. to nikt by nie płakał" to odpowiem jednym zdaniem: Lucas nie zrobiłby tak słabego i krzywdzącego całe uniwersum filmu.
A, jeszcze dopowiem, że to jest tylko moje zdanie odnośnie Prequeli, a Ty jak masz swoje, to ok. Każdy inaczej podchodzi do filmu, podobno istnieją ludzie, którym nie podoba się filmowa trylogia Władcy Pierścieni, a nawet ja zaliczam się do osób, którym Avatar wcale nie przypadł tak bardzo do gustu. Tylko nie pisz "nieważne co powiecie, jest tak, jak JA MYŚLĘ", bo to trochę dziecinne.

@Baturaj: nic tak nie napisałem, możesz mieć własne zdanie (postacie yody , obi wana , griveousa są świetne) mimo wszystko warto wspomnieć o jar jarze, analizie czy maulu bez charakteru. Oglądając film nie można zwracać uwagi tylko na kapitalne rzeczy ( idea klonów, Utapu, wprowadzenie wookich) Ale też na złych ( jar jar, wątek miłosny o 10 lat młodszego od Padme Anakina, kiepskie dialogi, zrzynki z orginału: chłopak na pustyni, łowca nagród z jetpackiem.) Mogą się pojawić argumenty "A Disney TO niby nie zrzynka ?"
Tak
Ale efekty specjalne są tam rozsądnie wprowadzane ą nie na zasadzie "mamy kasę to róbmy!!!!"
Możesz mieć swoje zdanie Ale spójrz na ogół

@Gekonnen:
> "Ale nie ważne co powiecie prequele to GUNWO"
> "nic tak nie napisałem"
Patrzę na ogół i mam inne zdanie.
Po drugie: Lucas nie zrzynał, bo nie da się zrzynać od samego siebie. On wyraźnie powiedział, że specjalnie zrobił tak, żeby Prequele były odzwierciedleniem pierwszych trzech części.
A Disney robi to po raz trzeci, co jest już przesadą, a nie obmyślonym przenikaniem się obu Trylogii.
Po trzecie: nie można patrzeć tylko na ogół, trzeba patrzeć i na ogół, i na szczegóły. O ogóle już powiedzieliśmy, a teraz szczegóły:
Dlaczego na siłę wprowadzają własne, nowe rasy? Czy te setki, które już wymyślono im nie wystarczają, czy może chcą na siłę pokazać, że "MY TEŻ POTRAFIMY WYMYŚLIĆ FAJNE RASY". Super, tylko po co?
Dlaczego popełniają ten sam błąd (a może nie błąd, tylko sztukę?) co Lucas i tworzą głównego antagonistę jako rozwydrzonego gówniarza, który nie może nawet równać się do Jacena Solo ze Starego Kanonu, mimo, że tamten również był rozwydrzony (ale po prostu mniej)?
Dlaczego, kiedy na ratunek Solo, Finnowi i reszcie przylatuje eskadra X-Wingów, to wszyscy piloci myśliwców typu TIE nagle zapominają, że też są elitą wśród galaktycznych pilotów i dają się powybijać jak debile? To była dla mnie jawna hańba dla umiejętności imperialnych pilotów.
Mógłbym tak jeszcze przez godzinę.

@Malpkakaka: bo było

ale nie było nowych filmow

To nie jest nic negatywnego, nie można przesadzać z ilością filmów.

@Malpkakaka: Kurła kiedyś to było

@wikoko: Chodzi o to, że jest dużo memów odnośnie Prequeli.

@rozwalgo: Całe sceny ukradli.

@rozwalgo: W III części to co chwila coś z memów zgapione, a najwięcej to pod koniec