Życie bez marzeń to tylko życie
Opisz dokładnie problem, a jeśli potrzeba to zilustruj go screenem.
Misterny plan producentów kocich uszek się opłacił
Chcę już ciepełko
A, no chyba że tak
Jeśli chodzi o inne kontynenty, to Turcja, USA, Japonia...
Już po nim
SZYBKO BO NIE ZDĄŻYMY
Zobacz więcej popularnych memów
Komentarze
Odśwież22 czerwca 2018, 13:02
Koleś to przegryw, ponieważ nie pracował wystarczająco wytrwale, by osiągnąć swe marzenie.
Odpisz
22 czerwca 2018, 13:27
@Baturaj: XD - tak to skomentuję.
Odpisz
22 czerwca 2018, 14:26
@Krzyniu: W takim razie przeczytaj moją odpowiedź na komentarz Dodwizo. Może przejrzysz. Fakty pokazują, jak jest i tego nie zmienisz.
Odpisz
22 czerwca 2018, 14:49
@Baturaj: Żeby nie zostać astronautą wystarczy taka pierdoła jak wada wzroku. I choćby skały srały od twojej wytrwałej pracy. nie zmienisz tego.
Odpisz
22 czerwca 2018, 15:32
@Krzyniu: W takich przypadkach oczywiście tak, dlatego to, co mówię, dotyczy sytuacji, w których nic naturalnego nam nie uniemożliwia spełnienia marzenia. Bo wtedy jest to marzenie nierealne. Człowiek bez ręki nie może zostać żołnierzem, przynajmniej dopóki nie wynajdą super-protez albo hodowania kończyn. Ja mówię o marzeniach realnych, które da się na daną chwilę przekuć w cele.
Odpisz
22 czerwca 2018, 12:00
Większość jest zwykłymi trybikami bez których świat by nie działał, tak jak bez napędu. Życie to ciąg gówna, pracy i okazyjnego spokoju. Szczególnie w tak ch*jowych krajach jak Polska
Odpisz
22 czerwca 2018, 13:08
Tak trochę brzmi to jak typowe usprawiedliwianie się, że nie zrobiło się wystarczająco dużo (albo nie chce się zrobić) aby żyło się lepiej. Zawsze powtarzam: jeżeli ktoś CHCE spełnić swoje marzenie i PRACUJE na to tak ciężko, że nawet zaczyna wątpić, ale i tak nadal pracuje, to po prostu to osiągnie. Osiągnie marzenie. Wszyscy, którzy pracowali tak wytrwale, że poświęcali swoje całe czterdziestoletnie życia na pracę nad czymś (np. nad polepszeniem warunków życia swojej rodziny), następne osiemdziesiąt lat mogli cieszyć się tym celem, na który pracowali.
Chodzi mi tylko o to, że "ch**owa sytuacja w Polsce" nie może być dla NIKOGO wytłumaczeniem, że "nie da się". Bo się da. I żadna przeszkoda nie będzie problemem (nawet polski system podatkowy i w ogóle) w osiągnięciu celu, jeśli się będzie na niego harować na 200%.
Odpisz
22 czerwca 2018, 14:54
@Baturaj: W idealnym świecie? Może i tak. W realnym? Żeby zostać astronautą trzeba spełnić wiele warunków których nie spełni 99% społeczeństwa, tu nie chodzi o prace tylko o bariery których przeskoczyć się nie da. I ciężką pracą nie osiągniesz wszystkiego. Do wielu rzeczy trzeba pleców, oczywiście o ile nie jesteś jednostką wybitną, bo szary Kowalski nie założy firmy i od tak nie zarobi, ot przykład mojej siostry. Zapi***alała w swojej firmie codzienie przez prawie 3 lata tylko po to by wychodzić na zero, bez olbrzymich nakłądów finansowych które są poza zasięgiem szarego człowieka takei rzeczy są po prostu niemożliwe, praca nie da Ci wszystkiego. Szczególnie że 90% zatrudnionych ludzi żyje praktycznie od wypłaty do wypłaty, ot cudowny socjalistyczny kraj
Odpisz
22 czerwca 2018, 15:41
W żadnym idealnym. W realnym.
Nie mówiłem o "pracy" w sensie pracy zarobkowej. Mówiłem o pracy w sensie ogólnym, pracy psychicznej, umysłowej, fizycznej, duchowej, wszelakiej. Jeżeli zaprzęgniemy wszystkie nasze siły do osiągnięcia danego celu, osiągniemy go (mówimy tutaj o celach realnych, wykluczamy rzeczy typu "jestem na wózku, ale zostanę astronautą). Tylko musimy się liczyć z cierpieniem i wyrzeczeniami. Ale w końcu go osiągniemy.
Było bardzo wiele (choć w skali globalnej bardzo mało) osób, które miało taką samą sytuację, jak Twoja siostra. Dokładnie taką, albo i gorszą (np. zaczęło im wychodzić na minus, a nawet byli wyrzuceni przez komornika na ulicę). Ale wtedy zawzięli się i wystarczyło (choć to trochę nieodpowiednie słowo, bo wymaga to wielkiej siły woli), żeby zaprzęgli wszystkie swoje siły i zasoby (psychiczne, fizyczne, czy nawet znajomości) i ciężko harowali, wykorzystując je w odpowiedni sposób, a poprawili swoją sytuację. Niektórzy z nich nawet stali się zamożnymi ludźmi (co ironiczne, ci bezdomni osiągnęli najwięcej).
Da się. Takie są fakty.
Jednak mówię o celach realnych. Ale też nie można mnie źle zrozumieć. Mimo, że cel "mam ogromną wadę wzroku, ale będę astronautą" nie jest realny (ale "najpierw wynajdę coś, co poprawi mój wzrok, a potem zostanę astronautą" już realny jest), to cel "założę firmę, a potem zarobię ponad milion euro" już jak najbardziej realny jest.
Trzeba chcieć.
Odpisz
20 czerwca 2018, 19:58
Świat który nie pozwala nam żyć tak, jak chcemy, to zepsuty świat.
Odpisz
Edytowano - 20 czerwca 2018, 20:02
@darcus: ok, no to wysyłamy niewykfalifikowanych ludzi na marsa żeby naprawić świat
Odpisz
20 czerwca 2018, 20:04
You miss the point
Odpisz
20 czerwca 2018, 20:20
Najlepiej jakieś 10% populacji.
Odpisz
20 czerwca 2018, 20:22
@Archeologwinternetach: ch**, damy rade 100
Odpisz
Edytowano - 21 czerwca 2018, 11:57
@darcus: ale mimo wszystko swiat, ktory pozwala nam robic co chcemy, to swiat zdewastowany
Odpisz
21 czerwca 2018, 13:48
No jakby ci to... Nie.
Odpisz
22 czerwca 2018, 08:03
Świat który pozwala nam robić co chcemy nigdy nie istniał.
Odpisz
22 czerwca 2018, 08:22
@Krzyniu: Nikt nie mówił, że świat nie był zepsuty od początku.
Odpisz
Edytowano - 22 czerwca 2018, 08:40
@darcus: Gdybyśmy mogli robić co tylko chcemy to powstałby chaos i wiele firm by zbankrutowało ponieważ byłoby zbyt wielu pracowników
Odpisz
22 czerwca 2018, 14:08
@darcus: Jaki zepsuty? Prawa fizyki nadal działają niezmiennie. Wszystko jest takie same bez względu na to, czy jakiś anon się spełnił życiowo, czy nie :v
Odpisz
22 czerwca 2018, 15:44
@darcus: Odnośnie pierwszego komentarza: Takiego świata nie ma. W naszym świecie wszystko można osiągnąć (wszystko, co realne, oczywiście, czyli nie mówię tutaj o przypinaniu wody w stanie ciekłym zszywaczem do drzewa).
Odpisz
22 czerwca 2018, 15:46
@ZnawcaLiteraturyPolskiej: Czy żartujesz? Mam nadzieję, bo jest tak, że nie wszyscy uważają prawa fizyki tego świata za jedyne prawa nim rządzące, czy najważniejszy jego czynnik.
Wybacz, jeśli to był rzeczywiście żart ;)
Odpisz
22 czerwca 2018, 16:46
@Baturaj: Bardziej prawda o lekkim sarkastycznym wydźwięku
Nie ważne co zrobimy 2+2 zawsze się będzie równać 4, niezależnie od tego, czy jakiś Jan Kowalski bardzo mocno wierzy, że może się równać 5. A póki 2+2=4 wszechświat działa prawidłowo zgodnie z prawami logiki
Odpisz
22 czerwca 2018, 08:39
Ma jeszcze resztę życia przed sobą
Odpisz
20 czerwca 2018, 19:53
Smutne, ale prawdziwe.
Odpisz