O dziwo komiks który tutaj widzimy można określić jako sztukę. Bo pomimo prostoty w swojej budowie zmusza odbiorce do własnej interpretacji. Takowym odbiorcą jestem także ja, więc pozwolę sobie przedstawić własną interpretacje tego dzieła. Komiks dzieli się na 3 części. Na pierwszej z tych części widzimy prosto narysowaną postać. W dobrze przygotowanej interpretacji należało by ją opisać, jednakże ja nie należę do osób starannych i pozwolę sobie do tematu podejść dość infantylnie. Ziomek nie ma rączek oraz twarzy. Ma garba. Na drugiej części widać jak ta sama postać stoi naprzeciwko bardzo podobnej do siebie persony. Na trzeciej części widzimy kopie pierwszej. Rzeczywiście po raz pierwszy, gdy starałem się zrozumieć całości doszedłem do wniosku, że postać, którą zobaczyliśmy po raz drugi przyszła do pierwszej, po czym zaraz odeszła. Jest to naprawdę solidna teoria biorąc pod uwagę, że pierwsza postać cały czas stoi w miejscu. Jednakże nie do końca może tak być. Gdyby to pierwsza postać zmieniała swoje położenie i mijała właśnie drugą postać, to morał komiksu zmieniłby się diametralnie. Pierwsza postać idąc przez życie spotykałaby różnorakie persony, które tak czy inaczej by pomijała. "Krótki komiks o naturze ludzkiej i przemijalności pozostawiający możliwości interpretacji", to wręcz błaha, jednakże interaktywna sztuka, pozwalająca spełnić się odbiorcy. Genialna w swojej prostocie i dobrze świadcząca o genialnym autorze. Czekam na więcej.
Mniej więcej w taki sposób można zrobić ze wszystkiego sztukę. Sztuka jest idiotyczna, ale w swój sposób intrygująca. Nie chciałbym zniesławiać prostych artystów, ale każdy może być je**nym geniuszem.
<edit> Nie umiem dobrze pisać, także tekst ma wiele błędów stylistycznych.
@Kacprrr: Moja znajoma wymyśliła, że zamiast ludzi to widok na ręce z pierwszej osoby. I, że osoba po utracie prawej ręki wspomina sobie jakby to było mieć znowu prawą rękę, pod koniec stwierdzając, że jednak musi się pogodzić ze stratą.
@Meuflagiator2000: Ja już nie pamiętam, co myślałem, gdy mi to do głowy przyszło, czy miało być zabawne, czy jakie (może po prostu miało być, ale chyba jednak żart to najprawdopodobniejsza opcja. Nie pamiętałem nawet przy tworzeniu, czyli z niecałą godzinę później), ale widzę, że znów coś, co miało być dla mnie przecinkiem w twórczości i pierdołą, wyszło znacznie lepiej, jako coś nieco większego od zamysłu, i tak jest odbierane.
Myślałem, że skrajna większość pomyśli, że "o, człowiek, spotyka innego, a ten odchodzi. Ludzie to w ogóle odchodzą. Zdradzają żony i takie tam" (zmieniłem zdanie i dlatego postać nie jest kobietą) i tyle. Nie byłoby to głupie, ale proste. Podoba mi się ta druga interpretacja, na którą sam bym nie wpadł chyba.
Co do tego, że nie ma twarzy i przygarbiony - ja tak rysuję wszystkie postacie :v
Co do nazywania mnie geniuszem i czekania na więcej - nie byłem nawet świadom tego, jak to odbiorą ludzie, żarcik (chyba) miał być tylko. Niepełnosprawnym komediantem jestem, w tych klimatach się nie obracam za bardzo, więcej to tylko durne komiksy o grubej babie w tramwaju lub demonie wyglądającym jak Owsiak :v
@Meuflagiator2000: Pomyślałem chwilę i tytuł ważny, bo to jednak faktycznie żart miał być. Nie wiem, jak wyjaśnić dokładnie, więc od prób tego się wstrzymam :/
"Zawsze będziesz sam, nieważne co będziesz robił i jak bardzo będziesz się starał bo ludzie ciebie po prostu nie chcą. Jesteś jedynie epizodem który przemija prędzej czy później. Nikogo oprócz ciebie nie obchodzi kim jesteś i co możesz zaoferować. Jesteś wiecznym przegrywem który utknął w swoim małym, ciasnym świecie."
Komiks przedstawia dwie osoby. Jedna to introwertyk, a druga to ekstrawertyk. Introwertyk na początku jest sam, ale przychodzi do niego ekstrawertyk i razem podejmują rozmowę. Niestety ekstrawertyk idzie do innego człowieka, aby z nim pogadać, a introwertyk znowu zostaje sam.
Na obrazku 1 widzimy osobę która widocznie ma głowę pochyloną w dół. Może to oznaczać, że jest zawiedziony życiem lub/i jest załamany. Przez to nie zależy mu już na konsekwencjach jego czynów.
Na drugim obrazku widzimy osobę która podobnie jak bohater numer 1 ma głowę pochyloną w dół, lecz nie jest to spowodowane tym samym co u bohatera numer 1 tylko tym, że bohater numer jeden trzyma nóż, a bohater 2 patrzy na niego ze strachem.
Na trzecim obrazku bohatera 2 już nie ma, gdyż leży poza kadrem nieżywy.
Bohater 1 stoi w miejscu zauważając jak szalony się stał.
Bohater 1 przez przytłaczające go myśli nie umie się już ruszyć. I zostaje tak na miejscu zbrodni przez resztę jego dni.
Obrazek numer 3 może też potwierdzać to, że nikt nie odkrył miejsca zbrodni przez co bohater 1 może stać tam bez możliwości ruszenia się z niszczącymi go myślami przez wieczność przeżywając swoje piekło na ziemii za jego czyn.
Zaloguj się
Komentarze
OdświeżEdytowano - 7 lipca 2018, 22:15
O dziwo komiks który tutaj widzimy można określić jako sztukę. Bo pomimo prostoty w swojej budowie zmusza odbiorce do własnej interpretacji. Takowym odbiorcą jestem także ja, więc pozwolę sobie przedstawić własną interpretacje tego dzieła. Komiks dzieli się na 3 części. Na pierwszej z tych części widzimy prosto narysowaną postać. W dobrze przygotowanej interpretacji należało by ją opisać, jednakże ja nie należę do osób starannych i pozwolę sobie do tematu podejść dość infantylnie. Ziomek nie ma rączek oraz twarzy. Ma garba. Na drugiej części widać jak ta sama postać stoi naprzeciwko bardzo podobnej do siebie persony. Na trzeciej części widzimy kopie pierwszej. Rzeczywiście po raz pierwszy, gdy starałem się zrozumieć całości doszedłem do wniosku, że postać, którą zobaczyliśmy po raz drugi przyszła do pierwszej, po czym zaraz odeszła. Jest to naprawdę solidna teoria biorąc pod uwagę, że pierwsza postać cały czas stoi w miejscu. Jednakże nie do końca może tak być. Gdyby to pierwsza postać zmieniała swoje położenie i mijała właśnie drugą postać, to morał komiksu zmieniłby się diametralnie. Pierwsza postać idąc przez życie spotykałaby różnorakie persony, które tak czy inaczej by pomijała. "Krótki komiks o naturze ludzkiej i przemijalności pozostawiający możliwości interpretacji", to wręcz błaha, jednakże interaktywna sztuka, pozwalająca spełnić się odbiorcy. Genialna w swojej prostocie i dobrze świadcząca o genialnym autorze. Czekam na więcej.
Mniej więcej w taki sposób można zrobić ze wszystkiego sztukę. Sztuka jest idiotyczna, ale w swój sposób intrygująca. Nie chciałbym zniesławiać prostych artystów, ale każdy może być je**nym geniuszem.
<edit> Nie umiem dobrze pisać, także tekst ma wiele błędów stylistycznych.
Odpisz
7 lipca 2018, 22:23
@Meuflagiator2000: no i taką interpretację to ja rozumiem!
Odpisz
7 lipca 2018, 22:53
@Kacprrr: Moja znajoma wymyśliła, że zamiast ludzi to widok na ręce z pierwszej osoby. I, że osoba po utracie prawej ręki wspomina sobie jakby to było mieć znowu prawą rękę, pod koniec stwierdzając, że jednak musi się pogodzić ze stratą.
Odpisz
7 lipca 2018, 23:38
@Meuflagiator2000: Ja już nie pamiętam, co myślałem, gdy mi to do głowy przyszło, czy miało być zabawne, czy jakie (może po prostu miało być, ale chyba jednak żart to najprawdopodobniejsza opcja. Nie pamiętałem nawet przy tworzeniu, czyli z niecałą godzinę później), ale widzę, że znów coś, co miało być dla mnie przecinkiem w twórczości i pierdołą, wyszło znacznie lepiej, jako coś nieco większego od zamysłu, i tak jest odbierane.
Myślałem, że skrajna większość pomyśli, że "o, człowiek, spotyka innego, a ten odchodzi. Ludzie to w ogóle odchodzą. Zdradzają żony i takie tam" (zmieniłem zdanie i dlatego postać nie jest kobietą) i tyle. Nie byłoby to głupie, ale proste. Podoba mi się ta druga interpretacja, na którą sam bym nie wpadł chyba.
Co do tego, że nie ma twarzy i przygarbiony - ja tak rysuję wszystkie postacie :v
Co do nazywania mnie geniuszem i czekania na więcej - nie byłem nawet świadom tego, jak to odbiorą ludzie, żarcik (chyba) miał być tylko. Niepełnosprawnym komediantem jestem, w tych klimatach się nie obracam za bardzo, więcej to tylko durne komiksy o grubej babie w tramwaju lub demonie wyglądającym jak Owsiak :v
Odpisz
7 lipca 2018, 23:43
@Meuflagiator2000: Pomyślałem chwilę i tytuł ważny, bo to jednak faktycznie żart miał być. Nie wiem, jak wyjaśnić dokładnie, więc od prób tego się wstrzymam :/
Odpisz
7 lipca 2018, 19:44
"Zawsze będziesz sam, nieważne co będziesz robił i jak bardzo będziesz się starał bo ludzie ciebie po prostu nie chcą. Jesteś jedynie epizodem który przemija prędzej czy później. Nikogo oprócz ciebie nie obchodzi kim jesteś i co możesz zaoferować. Jesteś wiecznym przegrywem który utknął w swoim małym, ciasnym świecie."
:^
Odpisz
7 lipca 2018, 21:14
@VanQuisch: My jesteśmy epizodem dla innych i inni są epizodami dla nas
Odpisz
7 lipca 2018, 20:14
Komiks przedstawia dwie osoby. Jedna to introwertyk, a druga to ekstrawertyk. Introwertyk na początku jest sam, ale przychodzi do niego ekstrawertyk i razem podejmują rozmowę. Niestety ekstrawertyk idzie do innego człowieka, aby z nim pogadać, a introwertyk znowu zostaje sam.
Odpisz
7 lipca 2018, 19:37
To jest historia zabójstwa.
Na obrazku 1 widzimy osobę która widocznie ma głowę pochyloną w dół. Może to oznaczać, że jest zawiedziony życiem lub/i jest załamany. Przez to nie zależy mu już na konsekwencjach jego czynów.
Na drugim obrazku widzimy osobę która podobnie jak bohater numer 1 ma głowę pochyloną w dół, lecz nie jest to spowodowane tym samym co u bohatera numer 1 tylko tym, że bohater numer jeden trzyma nóż, a bohater 2 patrzy na niego ze strachem.
Na trzecim obrazku bohatera 2 już nie ma, gdyż leży poza kadrem nieżywy.
Bohater 1 stoi w miejscu zauważając jak szalony się stał.
Bohater 1 przez przytłaczające go myśli nie umie się już ruszyć. I zostaje tak na miejscu zbrodni przez resztę jego dni.
Obrazek numer 3 może też potwierdzać to, że nikt nie odkrył miejsca zbrodni przez co bohater 1 może stać tam bez możliwości ruszenia się z niszczącymi go myślami przez wieczność przeżywając swoje piekło na ziemii za jego czyn.
Odpisz
7 lipca 2018, 19:08
Jest to "loss" dla ludzi ślepych.
Odpisz
7 lipca 2018, 19:46
@NVTKHusar: Nie ma to najmniejszego sensu
Odpisz
6 lipca 2018, 17:14
To huśtawka
Odpisz
Edytowano - 5 lipca 2018, 22:01
To jest odrzucenie miłości
Na pierwszym obrazku jest osoba nr1
Przychodzi osoba nr2 i wyznaję miłość nr1
Nr1 odrzuca nr2
Nr2 idzie sobie
Odpisz
5 lipca 2018, 21:25
Moja interpretacja:
-Nikt mnie nie potrzebuje.
-Ziomek masz pożyczyć 2 zł?
-Nie sorry.
-*odchodzi.
-Znowu zawiodłem.
Odpisz
5 lipca 2018, 17:56
| || |
Odpisz
5 lipca 2018, 17:16
Utożsamiam się z lewą kulką
Odpisz
5 lipca 2018, 17:12
Nowe loss
Odpisz
5 lipca 2018, 17:00
Zaraz, czyli że lodzik?
Odpisz
5 lipca 2018, 16:55
Loss w wersji demo
Odpisz
5 lipca 2018, 16:54
Tak naprawdę to są oczy ślimaka od boku i z przodu
Odpisz