To uczucie

My z koleżankami przemyciłyśmy kilka kanapek z maka, frytki i 3 butelki coli.

gdzie ty mieszkasz że masz popkorn za 9 zł. u mnie w kinie na poziomie to conajmniej 20 zł

To zajebisty pomysł ale ten to ma chyba grube łytki a nie wyphane spodzie popcornem

Ja zawsze wykorzystuje stare pudełko od PopCornu (Ładuje jedzenie w połowie do niego by nikt nie zauważył ze mam tam własne jedzenie) i stary kubek od Coli by chować tam własne jedzenie. Jak dotąd zawsze udawało mi się przemycić jedzenie.

Smough, czy to ty?

Mam torbę po masce przeciwgazowej. Zanim poszedłem do kina kupiłem 2 duże paczki chipsów i 5l pepsi. Było widać wszystko, bo torba mała. Gościu przy bramce typowy student i pyta się
"Czy ma pan jedzenie zakupione poza terenem kina?"
*Ja patrzę na wystające 5l pepsi*
Bileter: "dobra ch*j i tak mi nie płacą za zabrane żarcie "
Tak było

Po co kombinować, wystarczy użyć plecaka jak normalny człowiek. Byłem w wielu kinach w wielu miastach i nikt ani razu nie próbował mnie przeszukać.

THICCCCCC

Jeśli myślicie że zrobiliście kiedyś coś co wydawało wam się wieśniackie to kiedyś z kolegami wnieśliśmy do kina 4 litry Pepsi i dolewaliśmy je sobie do kubków podczas filmu

Raz przemyciłem kubełek z KFC do kina. Warto było!

Koleś zapomniał o dniu rąk

W mojej wielkiej wsi która jest "miastem" jest tylko jedno kino i nie ma tam ani sklepu z jedzeniem oraz nie można wnosić własnego jedzenia. Więc jeśli idziesz na 2,5 godzinny film i nic przed nim nie zjadłeś to umrzesz z głodu.