Ten uczuć

w carmageddonie przeszedłem raz cały wyścig bez zabijania nikogo

Raz grałem w H1Z1 schowałem się w kamperze, leżałem około 3 minuty. Przyszedł typek ja do niego strzelałem, a on mnie nie widział :P

W TABG schowałem się pod łóżkiem i tak czekałem, aż jakiś koleś przyszedł i mnie zabił. Co ciekawe chowałem się w miejscu, do którego bardzo trudno dotrzeć. To był strych w budynku z otwartym oknem. Trzeba było parkurować i byłem niewidoczny praktycznie, a koleś przyszedł i mnie zabił.

trochę jak w życiu

W CR dość częste zważywszy na to, że mapa duża, a tylko 30 graczy na mapę

Ahhh a wszyscy twoi znajomi w grze drą mordę że pi**a z ciebie i grasz nudnym stylem gry

A więc nie jestem jedyny.

Kiedys zagralem se 1 w fortnite. Nikogo nie zabijajac mialem 5 miejsce

Tak bardzo nabijanie lvl w fortnite (czekam na hejty od anty fortnitowcow) \____________/

Zabawa w chowanego jest fajna :)

Kiedyś w pubg mobile położyłem się przy ścianie na drugim piętrze budynku, poszedłem zjeść obiad, wróciłem, wyszedłem z budynku, zabiłem ostaniego gościa i WINNER WINNER CHICKEN DINNER. (miałem trochę szczęścia z polem gry)

Pamiętam jak był jakiś turniej w H1Z1 jeszcze za jego czasów i była tam taka jedna drużyna co przeleżała całą grę na dachu i zeszła pod koniec gdy już były ostatnie składy, taktyka godna profesjonalnej drużyny e-sportowej xD

kamper

Fortnite w pigułce

rezi tanczy w fortnite.mp4