Poje**ne jest to co sie dzieje. Legalny jest tylko jeden narkotyk, w dodatku ten z tych bardziej szkodliwych, ale ludzie udają że to nie narkotyk bo jak to tak, przecież jak alkohol jest legalny to nie może być narkotykiem.
Poza tym nie ma czegoś takiego jak przer*chany temat, skoro dalej są powody by o tym dyskutować
@Marequel: Skoro już ludzie mają doostęp do jednego ze szkodliwszych narkotyków, to po co dawać im dostęp do kilku następnych, aby jeszcze łatwiej mogli zniszczyć swoje zdrowie?
@Reichtangle: Bo inaczej ludzie będą tworzyć tysiące coraz to szkodliwszych pochodnych, które zniszczą im zdrowie jeszcze szybciej? Kolesiowi zakażą sprzedawać kodeiny to przerzuci się na morfinę. Morfiny zakazali? Na szczęście można otrzymać dezomorfinę. Dezomorfina zakazana? No cóż zaraz zrobię pochodną, która może i zabije gościa po jednym razie, ale co z tego?
no nie bardzo. Z tym jest tak samo jak z prostokontem i kwadratem. Używki to substancje wpływające na działanie organizmu, ale to nie oznacza że od razu jest narkotykiem i wpływa na umysł
@kolach123: Jednak wiesz, nie tak łatwo sięgnąć po heroinę itd jak po fajki, w Polsce marihuana jest tak udostępniona i powszechna że łatwo ją zdobyć, sam mam 16 lat i wiem jak łatwo zdobyć marihuanę, a co dopiero fajki i alkohol, a jednak mimo to nie mam dostępu do heroiny. Ale to fakt, jeśli chodzi o szkodliwość personalną to fajki są lepsze, jeśli o społeczną to fajki gorsze.
@misko02: Ciężko się z Tobą nie zgodzić, fajki to syf, sam pale i mam trochę stażu i na siłowni ciężko kilometr na bieżni zrobić, ale widzę u mnie w mieście nastolatków, którzy łapią za twarde narkotyki. Tapsy i inne gowna, kto chce to wziąć, to sobie to ogarnie, bo o to gowno nie jest trudno, niestety..
Alkohol jest legalny z jednego konkretnego powodu, towarzyszy ludziom od setek lat. Gdyby odkryto go dzisiaj, zostałby uznany za narkotyk i zakazany. Alkohol po prostu jest z ludźmi zbyt długo, aby tak po prostu go odstawić to nie tylko używka, ale też historia.
Papierosy? Niewiele mają wspólnego z dawnym tytoniem wykorzystywanym do celów medycznych i szczerze to nie będzie to kolejny post w stylu "papierosy som zue, nie rozumim ludzi którzy palom. Jag tag moszna?". Niech każdy decyduje sam za siebie i wykorzystuje możliwość wyboru.
Problem z tytoniem jest taki, że niestety w dużej części palacze mają gdzieś wybory i zdrowie innych osób. Palą w miejscach publicznych, przy dzieciach, w ciąży itp. Wielokrotnie też stawałam przed wyborem: spotkać się ze znajomymi w pubie dla palących albo nie widzieć się z nimi w ogóle. Dochodzi też kwestia komfortu i schorzeń innych. Dla osoby z chorobą lokomocyjną (jak ja) nie ma nic gorszego jak do autobusu wejdzie ktoś, kto właśnie palił na przystanku i cuchnie fajkami. Dodatkowo choroby wynikające z palenia są potem leczone z NFZ co mocno obciąża naszą służbę zdrowia i w ten sposób osoby które nie palą. Jest to też stosunkowo drogie uzależnienie, przez które wiele dzieci w biedniejszych rodzinach nie dojada (bo ojciec musi zapalić). Uprzedzając, problem z alkoholem jest podobny, ale ten można pic umiarkowanie, dla smaku. Z papierosami nie ma tak łatwo. W większości przypadków jak ktoś pali to już nałogowo. Papierosy nie dają też niemal absolutnie żadnych pozytywnych efektów zdrowotnych. Za to umiarkowane ilości alkoholu (np. lampka wina dziennie do obiadu) są dobre dla zdrowia.
Uważam, że każdy ma własny rozum. Jak ktoś umie go używać, to wypije jakiś alkohol dla smaku, zasady, albo dlatego że lubi i kiedy poczuje się pełen, to powie: ,,Nie ma ch*ja, mi wystarczy, albo dajcie kilka minut przerwy". Jak ktoś nie umie korzystać z rozumu, to zaleje się w trupa jakimiś szczynami, które mu nie smakują, byle się narąbać. Porzyga się, wypije dwa razy więcej, porzyga się, zaśnie pod stołem i będzie opowiadał jak fajnie było obudzić się, we własnych wymiocinach. Papierosów nie toleruję i koniec kropka. Co do narkotyków jestem w 100% na nie. Mam jednego znajomego ćpunka, który brał już chyba wszystko. Twierdzi, że niektóre dragi można brać z głową, jak z alkoholem, a po niektórych już po działce równo odpi***ala, można się uzależnić i w takich przypadkach Janusze nie przesadzają.
@Figarus: Zaletą i jednocześnie wadą narkotyków jest ich różnorodność. Zgodzę się z tym, że zdecydowana ich większość to zwyczajny syf który tylko zniszczy człowieka. Amfetamina dla przykładu, jeden z największych gówien na polskim rynku nie licząc chyba kompotu i dopków. Szczególnie wyniszcza psychicznie ludzi wciągających to z powodu depresji czy innych zaburzeń emocjonalnych. Jednak niektóre narkotyki są o wiele zdrowsze od takiego legalnego alkoholu a tymbardziej papierosów. Weźmy na przykład tą kontrowersyjną marihuanę, która oczywiście jak wszystko inne szkodzi w odleglejszym czasie jednak z tego co mi wiadomo nikt nie umarł bezpośrednio z jej przyczyny. Dalej, LSD niby w skutkach niezwykle efektywne wizualnie że aż ciężko uwierzyć że również jest klasyfikowany do narkotyków właśnie pokroju Ganji czy grzybków. Koniec końców uważam że wszystko jest dla ludzi, jeżeli mają świadomość tego co robią. Wkońcu przedawkować można nawet wodę, z którą przecież jesteśmy jako gatunek uzależnieni wszyscy, c' nie? Sorry że się tak rozpisałem ale akurat nudziłem się oczekując na busa a uważam temat za dość ciekawy i warty podjęcia dyskusji ;)
@Figarus: "brał już chyba wszystko." uspokoję Cię, na pewno nie wszystko.
A co do "Co do narkotyków jestem w 100% na nie.", zdajesz sobie sprawę, że dopalacze istnieją dlatego, że zakazane są inne narkotyki? A, że są to na szybko tworzone nowe związki metodą chałupniczą to potem jak się zatrujesz to lekarze będą tracić czas, żeby w ogóle dowiedzieć się co ich pacjent wziął zamiast po prostu podać antidotum?
@Figarus: Aj, przepraszam. Z przyzwyczajenia jak komuś odpisuję i wymyślam jakąś sytuację to piszę np. "jakbyś poszedł" niż "jakby ktoś poszedł" ,-,
W każdym razie miałem na myśli, że zakaz narkotyków jest bardziej szkodliwy niż jego brak, bo jak narkotyki są zakazane, to ludzie będą omijać prawo tworząc nowe pochodne, które nie dość, że mogą być znacznie szkodliwsze, to jeszcze w przypadku zatrucia lekarz nie będzie wiedział co robić, bo ustalenie co dana osoba zażyła będzie trudne i czasochłonne. A jeszcze trzeba antidotum podać.
@GrazZ: Marihuany nigdy nie wziąłem i nie zamierzam brać, co nie oznacza oczywiście że całkowicie to neguje. Jeśli ktoś, jak wspominałem, pali trawkę dla relaksu i wie kiedy odleci, proszę bardzo, ale nie żeby zjarać się jak Snoop Dog i widzieć smoki. Tak, ten mój kumpel ćpunek, jego koledzy autentycznie widzieli smoki. Co LSD, to mimo wszystko mocny halucygen. Dużo czytałem i dowiedziałem się że wiele osób załapało się na nagrodę Darwina. A, trzeba by było wypalić dwa tys. jointów żeby przedawkować Maryśkę.
Komentarze
OdświeżEdytowano - 28 lipca 2018, 12:38
Poje**ne jest to co sie dzieje. Legalny jest tylko jeden narkotyk, w dodatku ten z tych bardziej szkodliwych, ale ludzie udają że to nie narkotyk bo jak to tak, przecież jak alkohol jest legalny to nie może być narkotykiem.
Poza tym nie ma czegoś takiego jak przer*chany temat, skoro dalej są powody by o tym dyskutować
Odpisz
Edytowano - 28 lipca 2018, 13:11
@Marequel: Skoro już ludzie mają doostęp do jednego ze szkodliwszych narkotyków, to po co dawać im dostęp do kilku następnych, aby jeszcze łatwiej mogli zniszczyć swoje zdrowie?
Odpisz
28 lipca 2018, 13:42
@Marequel: Nie, nie tylko jeden narkotyk jest legalny, pominąłeś kofeinę i nikotynę
Odpisz
28 lipca 2018, 13:45
@Reichtangle: Bo inaczej ludzie będą tworzyć tysiące coraz to szkodliwszych pochodnych, które zniszczą im zdrowie jeszcze szybciej? Kolesiowi zakażą sprzedawać kodeiny to przerzuci się na morfinę. Morfiny zakazali? Na szczęście można otrzymać dezomorfinę. Dezomorfina zakazana? No cóż zaraz zrobię pochodną, która może i zabije gościa po jednym razie, ale co z tego?
Odpisz
28 lipca 2018, 17:21
te dwa to używki aale nie narkotyki
Odpisz
28 lipca 2018, 17:23
@Reichtangle: chodzi mi o to że skoro jeden z tych bardziej szkodliwych jest w pełni legalny to czemu te kilka mniej szkodliwych jest nielegalnych
Odpisz
28 lipca 2018, 17:25
@Marequel: Na jedno wychodzi,
Odpisz
28 lipca 2018, 17:40
no nie bardzo. Z tym jest tak samo jak z prostokontem i kwadratem. Używki to substancje wpływające na działanie organizmu, ale to nie oznacza że od razu jest narkotykiem i wpływa na umysł
Odpisz
28 lipca 2018, 17:41
@Marequel: Kofeina i nikotyna jak najbardziej oddziałują na umysł.
Odpisz
Edytowano - 28 lipca 2018, 18:31
pobudzenie albo wpływ uzależnienia sie nie liczą
Odpisz
28 lipca 2018, 18:39
@Marequel: Czyli kokaina to nie narkotyk?
Odpisz
28 lipca 2018, 19:10
a czy ja mówie że nie? Kokaina nie tylko pobudza
Odpisz
29 lipca 2018, 11:28
@Marequel: A nikotyna zwiększa wydzielanie dopaminy
Odpisz
29 lipca 2018, 12:04
czekolada też, jakoś nie widziałem nikogo kto by po niej odpi***alał
Odpisz
28 lipca 2018, 12:09
ogółem uważam osobiście że np. marichuana >>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>fajki serio nie ma gorszego gówna od papierosów
Odpisz
28 lipca 2018, 12:14
@misko02: papierosy są tak na prawdę do tego żeby co chwilę gasić swoje uzależnienie
Odpisz
28 lipca 2018, 13:15
@CarLitos: I zapełniać kieszenie tym, którzy sprzedają.
Odpisz
28 lipca 2018, 21:48
@misko02: heroina, feta, kwas, dopki. Są gorsze gowna, ale i tak najlepiej palić marihunanen
Odpisz
29 lipca 2018, 00:15
@kolach123: Jednak wiesz, nie tak łatwo sięgnąć po heroinę itd jak po fajki, w Polsce marihuana jest tak udostępniona i powszechna że łatwo ją zdobyć, sam mam 16 lat i wiem jak łatwo zdobyć marihuanę, a co dopiero fajki i alkohol, a jednak mimo to nie mam dostępu do heroiny. Ale to fakt, jeśli chodzi o szkodliwość personalną to fajki są lepsze, jeśli o społeczną to fajki gorsze.
Odpisz
29 lipca 2018, 01:49
@misko02: Ciężko się z Tobą nie zgodzić, fajki to syf, sam pale i mam trochę stażu i na siłowni ciężko kilometr na bieżni zrobić, ale widzę u mnie w mieście nastolatków, którzy łapią za twarde narkotyki. Tapsy i inne gowna, kto chce to wziąć, to sobie to ogarnie, bo o to gowno nie jest trudno, niestety..
Odpisz
28 lipca 2018, 16:04
Alkohol jest legalny z jednego konkretnego powodu, towarzyszy ludziom od setek lat. Gdyby odkryto go dzisiaj, zostałby uznany za narkotyk i zakazany. Alkohol po prostu jest z ludźmi zbyt długo, aby tak po prostu go odstawić to nie tylko używka, ale też historia.
Papierosy? Niewiele mają wspólnego z dawnym tytoniem wykorzystywanym do celów medycznych i szczerze to nie będzie to kolejny post w stylu "papierosy som zue, nie rozumim ludzi którzy palom. Jag tag moszna?". Niech każdy decyduje sam za siebie i wykorzystuje możliwość wyboru.
Odpisz
28 lipca 2018, 20:00
Problem z tytoniem jest taki, że niestety w dużej części palacze mają gdzieś wybory i zdrowie innych osób. Palą w miejscach publicznych, przy dzieciach, w ciąży itp. Wielokrotnie też stawałam przed wyborem: spotkać się ze znajomymi w pubie dla palących albo nie widzieć się z nimi w ogóle. Dochodzi też kwestia komfortu i schorzeń innych. Dla osoby z chorobą lokomocyjną (jak ja) nie ma nic gorszego jak do autobusu wejdzie ktoś, kto właśnie palił na przystanku i cuchnie fajkami. Dodatkowo choroby wynikające z palenia są potem leczone z NFZ co mocno obciąża naszą służbę zdrowia i w ten sposób osoby które nie palą. Jest to też stosunkowo drogie uzależnienie, przez które wiele dzieci w biedniejszych rodzinach nie dojada (bo ojciec musi zapalić). Uprzedzając, problem z alkoholem jest podobny, ale ten można pic umiarkowanie, dla smaku. Z papierosami nie ma tak łatwo. W większości przypadków jak ktoś pali to już nałogowo. Papierosy nie dają też niemal absolutnie żadnych pozytywnych efektów zdrowotnych. Za to umiarkowane ilości alkoholu (np. lampka wina dziennie do obiadu) są dobre dla zdrowia.
Odpisz
Edytowano - 28 lipca 2018, 12:50
Uważam, że każdy ma własny rozum. Jak ktoś umie go używać, to wypije jakiś alkohol dla smaku, zasady, albo dlatego że lubi i kiedy poczuje się pełen, to powie: ,,Nie ma ch*ja, mi wystarczy, albo dajcie kilka minut przerwy". Jak ktoś nie umie korzystać z rozumu, to zaleje się w trupa jakimiś szczynami, które mu nie smakują, byle się narąbać. Porzyga się, wypije dwa razy więcej, porzyga się, zaśnie pod stołem i będzie opowiadał jak fajnie było obudzić się, we własnych wymiocinach. Papierosów nie toleruję i koniec kropka. Co do narkotyków jestem w 100% na nie. Mam jednego znajomego ćpunka, który brał już chyba wszystko. Twierdzi, że niektóre dragi można brać z głową, jak z alkoholem, a po niektórych już po działce równo odpi***ala, można się uzależnić i w takich przypadkach Janusze nie przesadzają.
Odpisz
28 lipca 2018, 13:15
@Figarus: Zaletą i jednocześnie wadą narkotyków jest ich różnorodność. Zgodzę się z tym, że zdecydowana ich większość to zwyczajny syf który tylko zniszczy człowieka. Amfetamina dla przykładu, jeden z największych gówien na polskim rynku nie licząc chyba kompotu i dopków. Szczególnie wyniszcza psychicznie ludzi wciągających to z powodu depresji czy innych zaburzeń emocjonalnych. Jednak niektóre narkotyki są o wiele zdrowsze od takiego legalnego alkoholu a tymbardziej papierosów. Weźmy na przykład tą kontrowersyjną marihuanę, która oczywiście jak wszystko inne szkodzi w odleglejszym czasie jednak z tego co mi wiadomo nikt nie umarł bezpośrednio z jej przyczyny. Dalej, LSD niby w skutkach niezwykle efektywne wizualnie że aż ciężko uwierzyć że również jest klasyfikowany do narkotyków właśnie pokroju Ganji czy grzybków. Koniec końców uważam że wszystko jest dla ludzi, jeżeli mają świadomość tego co robią. Wkońcu przedawkować można nawet wodę, z którą przecież jesteśmy jako gatunek uzależnieni wszyscy, c' nie? Sorry że się tak rozpisałem ale akurat nudziłem się oczekując na busa a uważam temat za dość ciekawy i warty podjęcia dyskusji ;)
Odpisz
28 lipca 2018, 13:35
@GrazZ: Opisałeś właśnie cały mój stosunek do tego wszystkiego. <3
Odpisz
28 lipca 2018, 13:41
@GrazZ: alkohol i papierosy to też narkotyki
Odpisz
28 lipca 2018, 13:51
@Figarus: "brał już chyba wszystko." uspokoję Cię, na pewno nie wszystko.
A co do "Co do narkotyków jestem w 100% na nie.", zdajesz sobie sprawę, że dopalacze istnieją dlatego, że zakazane są inne narkotyki? A, że są to na szybko tworzone nowe związki metodą chałupniczą to potem jak się zatrujesz to lekarze będą tracić czas, żeby w ogóle dowiedzieć się co ich pacjent wziął zamiast po prostu podać antidotum?
Odpisz
28 lipca 2018, 15:45
Czy ja wspominałem, że biorę dopalacze. Bo nie wiem jak ty, ale nie chcę brać kreta z kroplami do oczu.
Odpisz
28 lipca 2018, 15:50
@Figarus: Aj, przepraszam. Z przyzwyczajenia jak komuś odpisuję i wymyślam jakąś sytuację to piszę np. "jakbyś poszedł" niż "jakby ktoś poszedł" ,-,
W każdym razie miałem na myśli, że zakaz narkotyków jest bardziej szkodliwy niż jego brak, bo jak narkotyki są zakazane, to ludzie będą omijać prawo tworząc nowe pochodne, które nie dość, że mogą być znacznie szkodliwsze, to jeszcze w przypadku zatrucia lekarz nie będzie wiedział co robić, bo ustalenie co dana osoba zażyła będzie trudne i czasochłonne. A jeszcze trzeba antidotum podać.
Odpisz
28 lipca 2018, 16:35
@GrazZ: Marihuany nigdy nie wziąłem i nie zamierzam brać, co nie oznacza oczywiście że całkowicie to neguje. Jeśli ktoś, jak wspominałem, pali trawkę dla relaksu i wie kiedy odleci, proszę bardzo, ale nie żeby zjarać się jak Snoop Dog i widzieć smoki. Tak, ten mój kumpel ćpunek, jego koledzy autentycznie widzieli smoki. Co LSD, to mimo wszystko mocny halucygen. Dużo czytałem i dowiedziałem się że wiele osób załapało się na nagrodę Darwina. A, trzeba by było wypalić dwa tys. jointów żeby przedawkować Maryśkę.
Odpisz
28 lipca 2018, 15:59
w sumie lepiej browar wypić niż w żyłe wpi***alać.
Odpisz
28 lipca 2018, 13:44
prawidłowo
Odpisz
28 lipca 2018, 12:23
nie wiem to się wypowiem jednak ta opinia byłaby z mojej strony bezsensu ponieważ jest już przejechana
jednoczmy się aby wyzwolić konopie
Odpisz
24 lipca 2018, 11:47
Skorzystaj z generatora memów
Odpisz
24 lipca 2018, 09:49
Odpisz
24 lipca 2018, 09:44
Odpisz
24 lipca 2018, 09:42
Odpisz
Edytowano - 24 lipca 2018, 09:42
Temat jest przer*chany niczym Podstolina przez Cześnika. Pozatym, wykonanie słabe
Odpisz