czy tylko mnie nigdy nie dotknęła ta patola? znaczy, jak chyba każdy, mam w klasie takich paru spierdoxów, którzy byliby zdolni do takich rzeczy, ale nigdy nie wychodzą poza ten swój krąg zje*ania umysłowego
Tak, to popularna zabawa wśród zwierząt. Ma miejsce najczęściej tuż przed godami. Młode osobniki próbują zaimponować samicom zachowując się jak nasi człekokształtni bracia. Rzadko odnosi to skutek ale osobniki z IQ panela podłogowego tego nie rozumieją i mają to gdzieś
@Muffinka17: U mnie czasem zabierają rzeczy, podmieniają, albo wolą narysować penisy w całym zeszycie, który trzeba potem przepisywać, bo zeszyt zapisany do połowy, a druga połowa to penisy
@zyl15: czyli znaczna większość mojej klasy, tylko niewielu (w tym ja) jest normalnych jednocześnie coś sobą prezentując a nie będąc tylko brzydkimi bulwami bez ambicji i życia prywatnego, ale dziewczyny po praniu mózgów (o ile te w 80% thoty je mają) na wdż i innych gównach twierdzą że 'wszyscy tak robią, to całkiem normalne, w sumie to lubię jak Maciek klepie mnie po tyłku na korytarzu' po czym na swoich tymczasowych partnerów wybierają sobie jakichś półdresiarzy-półdebili żeby zaspokoić instynkt opiekuńczy a normalną resztę albo olewają albo tylko wykorzystują od czasu do czasu jako darmową siłę roboczą lub w sprawach typu 'pomóż mi z kompem'... I nie, nie czuję się w ten sposób jakiś odrzucony czy niezrozumiany, po prostu nie mam potrzeby wiązania relacji z thotami. Btw większość z nich wymienia co chwilę jaki to by nie był dla niej idealny (i potrafią zrywać przyjaźnie tylko dla tego że jakiś nażelowany aktorzyna podoba się też tej drugiej) a same sobą za wiele nie reprezentują czy to mentalnie czy w kwestiach wyglądowych. Może kiedyś doczekam się ogarniętej klasy.
Sytuacja dzisiaj:
Zostawiasz plecak w szatni, ponieważ idziesz na wf. Gdy jesteś na boisku widzisz, że kolega idzie do szatni , ale masz to gdzieś. Wf się kończy i wracasz do szatni. Wszystko dobrze i cacy. Kolejna lekcji - Niemiecki. Nauczyciel wbija do klasy, mówi "Zapiszcie temat" i robi coś na komputerze. Chcesz wyciągnąć zeszyt, a tu dupa. Ktoś podmienił zeszyty i książki z kolegą, który ma niezbyt równo pod sufitem. Dajesz mu je i pytasz się, czy nie ma twoich książek zeszytów. A ten zaczyna drzeć ryja na całą klasę "KU*WA! PROSZĘ PANi! ZŁODZIEJ JE**NY, UKRADŁ MI ZESZYTY I KSIĄŻKI!", po czym wyrywa mi zeszyty i książki z rąk, wkłada do plecaka, a tam moja zawartość plecaka. Wywalił moje rzeczy na ławkę, a swoje spakował. Na szczęście nauczyciel, nie ogarniał dziennika elektronicznego, więc nie umiał mi wpisać uwagi, za kradzież książek koledze.
Komentarze
Odśwież6 kwietnia 2019, 18:30
Właśnie dlatego mamy monitoring w szkole.
Odpisz
4 grudnia 2018, 21:32
gorzej gdy schowają ci plecak do czyjegoś plecaka
Odpisz
20 września 2018, 19:35
U mnie w klasie popularną ,,zabawą" jest ostatnio popychanie czyjegoś plecaka nogami z ławki do ławki aż dotrze na drugi koniec klasy
Odpisz
1 grudnia 2018, 11:10
u mnie bawią się w "przemyt" i zabierają czyiś plecak i uciekają z nim do "Meksyku" czyli do kibla
Odpisz
29 września 2018, 16:23
pamiętam jak mi zrobili wku*wiłem się a pózniej okazało się że sucze jeszcze w środku plecaka kebaba mi zrobili na piórniku
Odpisz
Edytowano - 23 września 2018, 22:07
czy tylko mnie nigdy nie dotknęła ta patola? znaczy, jak chyba każdy, mam w klasie takich paru spierdoxów, którzy byliby zdolni do takich rzeczy, ale nigdy nie wychodzą poza ten swój krąg zje*ania umysłowego
Odpisz
23 września 2018, 18:46
z jakiego filmu ta scena?
Odpisz
23 września 2018, 16:35
My racje preferowaliśmy "robienie kebabów".
Odpisz
23 września 2018, 17:57
@Dark_Dante: u mnie też
Odpisz
23 września 2018, 16:34
U mnie w klasie niektórzy wrzucają do plecaka gąbki z tablicy.
Odpisz
23 września 2018, 15:51
A to co zostało jest zniszczone.
Odpisz
20 września 2018, 16:32
Nienawidzę tego
nie wiem jak porąbanym trzeba być, żeby zabierać komuś rzeczy i, jak często się to zdarza, niszczyć je
\__/
Odpisz
20 września 2018, 16:34
@Muffinka17: ^
Odpisz
20 września 2018, 16:37
@Muffinka17: u nas wywracano na lewą stronę plecak i wkładano wszystko do środka
Odpisz
20 września 2018, 16:39
@siemak: U mnie mówią na to "zrobić komuś kebaba"
Odpisz
20 września 2018, 16:40
@siemak: u nas też, ale np. pod koniec zeszłego roku mojej koleżance zabrali zeszyt od matematyki i go całego skleili
Odpisz
20 września 2018, 16:44
Tak, to popularna zabawa wśród zwierząt. Ma miejsce najczęściej tuż przed godami. Młode osobniki próbują zaimponować samicom zachowując się jak nasi człekokształtni bracia. Rzadko odnosi to skutek ale osobniki z IQ panela podłogowego tego nie rozumieją i mają to gdzieś
Odpisz
20 września 2018, 17:12
@Muffinka17: U mnie czasem zabierają rzeczy, podmieniają, albo wolą narysować penisy w całym zeszycie, który trzeba potem przepisywać, bo zeszyt zapisany do połowy, a druga połowa to penisy
Odpisz
20 września 2018, 17:13
@Polish_Soldier: mi raz narysowali swastyki, pentagramy, ku*asy i wiązankę skierowaną w moją stronę ;-;
Odpisz
20 września 2018, 18:41
@zyl15: czyli znaczna większość mojej klasy, tylko niewielu (w tym ja) jest normalnych jednocześnie coś sobą prezentując a nie będąc tylko brzydkimi bulwami bez ambicji i życia prywatnego, ale dziewczyny po praniu mózgów (o ile te w 80% thoty je mają) na wdż i innych gównach twierdzą że 'wszyscy tak robią, to całkiem normalne, w sumie to lubię jak Maciek klepie mnie po tyłku na korytarzu' po czym na swoich tymczasowych partnerów wybierają sobie jakichś półdresiarzy-półdebili żeby zaspokoić instynkt opiekuńczy a normalną resztę albo olewają albo tylko wykorzystują od czasu do czasu jako darmową siłę roboczą lub w sprawach typu 'pomóż mi z kompem'... I nie, nie czuję się w ten sposób jakiś odrzucony czy niezrozumiany, po prostu nie mam potrzeby wiązania relacji z thotami. Btw większość z nich wymienia co chwilę jaki to by nie był dla niej idealny (i potrafią zrywać przyjaźnie tylko dla tego że jakiś nażelowany aktorzyna podoba się też tej drugiej) a same sobą za wiele nie reprezentują czy to mentalnie czy w kwestiach wyglądowych. Może kiedyś doczekam się ogarniętej klasy.
Odpisz
20 września 2018, 18:06
W zjum często tak sobie robiliśmy, w tech już w ogóle
Odpisz
20 września 2018, 17:11
Sytuacja dzisiaj:
Zostawiasz plecak w szatni, ponieważ idziesz na wf. Gdy jesteś na boisku widzisz, że kolega idzie do szatni , ale masz to gdzieś. Wf się kończy i wracasz do szatni. Wszystko dobrze i cacy. Kolejna lekcji - Niemiecki. Nauczyciel wbija do klasy, mówi "Zapiszcie temat" i robi coś na komputerze. Chcesz wyciągnąć zeszyt, a tu dupa. Ktoś podmienił zeszyty i książki z kolegą, który ma niezbyt równo pod sufitem. Dajesz mu je i pytasz się, czy nie ma twoich książek zeszytów. A ten zaczyna drzeć ryja na całą klasę "KU*WA! PROSZĘ PANi! ZŁODZIEJ JE**NY, UKRADŁ MI ZESZYTY I KSIĄŻKI!", po czym wyrywa mi zeszyty i książki z rąk, wkłada do plecaka, a tam moja zawartość plecaka. Wywalił moje rzeczy na ławkę, a swoje spakował. Na szczęście nauczyciel, nie ogarniał dziennika elektronicznego, więc nie umiał mi wpisać uwagi, za kradzież książek koledze.
Odpisz
20 września 2018, 17:08
Śmieszki klasowe
Odpisz
20 września 2018, 16:38
Kiedy wyydziesz na lekcji do toalety, a po powrocie nie ma plecaka.
Odpisz
20 września 2018, 16:41
@ewelkapl: u mnie osoby które wychodzą do toalety często odkładają rzeczy na przednie ławki żeby nic nie zrobili
Odpisz