raz z kolega weszlismy do sadu jakiegos typa i mu tam rozpalilismy ognisko i sie przypadkowo zapalilo drzewo.
ten typek wtedy przybiegl i na nas krzyczal to mu kolega kopnal e brzuch i ucieklismy.
to bylo jakos z 3 lata temu a on byl stary to juz pewnie nie zyje wiec beka xd
Komentarze
Odśwież24 stycznia 2019, 08:43
Marek wymiatał oj wymiatał
Odpisz
23 stycznia 2019, 14:25
raz z kolega weszlismy do sadu jakiegos typa i mu tam rozpalilismy ognisko i sie przypadkowo zapalilo drzewo.
ten typek wtedy przybiegl i na nas krzyczal to mu kolega kopnal e brzuch i ucieklismy.
to bylo jakos z 3 lata temu a on byl stary to juz pewnie nie zyje wiec beka xd
Odpisz
6 lipca 2019, 15:39
@YoungandBeautiful: xd
Odpisz
23 stycznia 2019, 14:01
Czy tylko ja czytając to śpiewałem pod nosem?
Odpisz
23 stycznia 2019, 13:52
Akurat tego słuchałem, przeglądając jednocześnie mema. I to akurat tego fragmentu.
Odpisz
23 stycznia 2019, 12:12
Dopiero przy refrenie zorientowałem się że to ta piosenka XD
Odpisz
23 stycznia 2019, 12:00
tururururu
Odpisz
17 stycznia 2019, 13:33
Sady to ch*jowy biznes, stracenie sadu rozpatrywałabym jako sukces
Odpisz
17 stycznia 2019, 13:44
@MaggieMalina: Ale może on był zapalonym sadownikiem i sad to było coś, dla czego żył
Odpisz
17 stycznia 2019, 13:46
@Muffinka17: fanatyk sadownictwa
Odpisz
17 stycznia 2019, 13:54
@stalamed: Pół mieszkania zaje**ne sadzonkami
Odpisz
17 stycznia 2019, 14:37
@Muffinka17: średnio 3 razy w tygodniu wdepnę w jakąś z tych sadzonek i mam drzazgi w stopie
Odpisz
17 stycznia 2019, 15:01
@MaggieMalina: moi rodzice mają sad i nie jest to ch*jowy biznes, bo zarabia się w ch*j a pracy nie ma aż tak dużo
Odpisz