Zawsze zastanawiała mnie pewna rzecz - dlaczego w momencie, kiedy to Lord Voldemort wkroczył do domu Potterów, ci się nie bronili? Znaczy, pamiętam, że było w książce napisane, że nie mieli przy sobie różdżek, ale warto byłoby zauważyć, że James był j**anym animagiem i mógłby z zaskoczenia zrobić z Toma szaszłyk
@Internetowy_Doktor: I co niby zrobiłby jako jeleń? Mógłby zaszarżować, ale i tak mógłby paść na jedno zaklęcie. On sam nie mógłby używać magii, a bycie animagiem raczej nie daje ci odporności. No i co do niebronienia się. Voldemort był wtedy największym czarnoksiężnikiem, gdzie się pojawiał, tam ktoś ginął, no i praktycznie nikt nie miał z nim szans (oprócz Dumbledore'a). Wyobraź sobie, że do domu wpada ci taki Rambo (albo inna ogólnie rozpi***alająca postać) z żądzą mordu w oczach. Nie wiem jak ty, ale ja bym się z lekka zesrała.
@martyna2112: Dobrze zauważone, lecz ten moment, kiedy James miał zagrodzić Voldemortowi przejście jest dosyć... wiadomo, emocje, bohaterstwo, ale wydaje mi się, że czarodziej miał wystarczająco możliwości, aby chociaż podjąć jakiś inny krok niż służenie za żywą tarczę, czyli zostanie walczącą żywą tarczą i zawsze istniałaby jakaś szansa (jak to Terry Pratchett nieźle ujął; "[...] magowie obliczyli, że szanse jedna na milion sprawdzają się w dziewięciu przypadkach na dziesięć"), że zadałby jakieś obrażenia, choćby rąk albo przynajmniej by czegoś spróbował, zamiast czekać aż padnie zaklęcie
@przemek1ni: A nie? Przez naście lat uczysz się w szkole potem do roboty ewentualnie do tego jeszcze studia. Po ty etapie szukasz jakiejś "poważniejszej" pracy, w której tyrasz do usranej śmierci licząc, że będziesz miał coś na starość. Nie każdy ma też dryg do nauki lub znajomości, więc może mieć jeszcze ciężej. Każdy dzień może być też twoim ostatnim i co wtedy z tym wszystkim co osiągnąłeś? Tak więc świat jest truuuudny.
@Jedyny_LordGaben_Over9000: Jeżeli tak życie prowadzą wszyscy, to jest to całkiem łatwe, skoro tak wiele osób to robi.
Ale zauważ, że nie do tego musi się sprowadzać TWOJE życie, we względnie taniej Polsce człowiek jest w stanie się utrzymać z prac sezonowych za granicą, do których nie trzeba często znać nawet podstaw obcego języka. W ten sposób, pracując powiedzmy 2-3 miesiące w roku, możesz jego resztę spędzić dość dowolnie, chyba że kręci cię posiadanie domu, samochodu, rodziny, jedynie wtedy musisz robić jak wół albo kombinować.
Twoje życie nie musi być w tradycyjny sposób trudne, jeśli nie zgodzisz się, aby takie było
@przemek1ni: Wiele osób prowadzi takie życie, ale nie oznacza, że jest to łatwe. To tak jakby powiedzieć, że Dark Souls jest łatwe bo przeszło je miliony ludzi na świecie albo kilkaset milionów ludzi na świecie żyje za parę dolarów miesięcznie i to jest łatwe. To, że wiele osób coś robi nie znaczy, że jest to łatwe/przyjemne i przychodzi im od tak.
Polska też nie jest tak "tania" jak może się wydawać. Oczywiście jeśli mówimy o samym przeżyciu to może jeszcze, ale jeśli chcesz mieć coś więcej jak jakieś rozrywki typu kino raz w miesiącu, konsola/komputer itp. to już tak kolorowo nie jest. Nie chce mi się wierzyć, żeby kogoś interesowało tylko przeżycie do "pierwszego".
Co do tych prac sezonowych to raczej bez szaleństw. Jeśli np. na zbieraniu ogórków w Niemczech zarobimy ~1500 € to trzeba odjąć kasę za mieszkanie plus jakieś jadło, dojazd i żadne kokosy za te 2-3 miesiące nie wyjdą. A na pewno nie coś co pozwoli przeżyć cały rok.
@Jedyny_LordGaben_Over9000: Przeliczyłem wedle ceny mieszkania, które przez ten miesiąc wynajmowałem i kosztów życia - 3 miesiące twoich wyliczonych niemieckich ogórków wystarczyłyby, aby mnie pokryć na kolejne 9 miesięcy. Dodatkowa praca na nawet pół etatu w kraju pozwoliłaby spędzić ten czas całkiem komfortowo
Komentarze
Odśwież31 marca 2019, 21:42
Wiedziałem to dzisiaj lat temu
Odpisz
26 stycznia 2019, 19:17
Gówno prawda
Odpisz
26 stycznia 2019, 19:41
@awazan: radziecus stalinus-wszystko znika
Odpisz
27 stycznia 2019, 20:39
@michaolekYT: zwłaszcza jedzenie
Odpisz
20 stycznia 2019, 01:31
Ojciec w ku*asie miał różdżkę i je**ął mu fajnego szlaczka na czole
Odpisz
27 stycznia 2019, 14:12
@Mrpoker: co
Odpisz
26 stycznia 2019, 19:47
A Voldemort go nie zabił, bo zrobił zły ruch ręką
O KU*WA, TO MA SENS
Odpisz
26 stycznia 2019, 21:36
Japie**ole to ma ku*wa sens!! Wszystko da się wyjaśnić!!!
Odpisz
26 stycznia 2019, 22:19
i wszystkim teraz jeb mózgi wyje**lo w pi**u
Odpisz
27 stycznia 2019, 08:09
@Fenekin582: *Jeb mózgu*Płaaaaaaa!!!!!
Odpisz
27 stycznia 2019, 06:05
O kurde faktycznie
Odpisz
26 stycznia 2019, 16:08
Dla mnie to to zawsze będzie znaczek Opla bez obręczy.
Odpisz
26 stycznia 2019, 19:23
@Gurdzio56: Dzięki xD
Odpisz
26 stycznia 2019, 16:09
Zawsze zastanawiała mnie pewna rzecz - dlaczego w momencie, kiedy to Lord Voldemort wkroczył do domu Potterów, ci się nie bronili? Znaczy, pamiętam, że było w książce napisane, że nie mieli przy sobie różdżek, ale warto byłoby zauważyć, że James był j**anym animagiem i mógłby z zaskoczenia zrobić z Toma szaszłyk
Odpisz
26 stycznia 2019, 17:25
@Internetowy_Doktor: I co niby zrobiłby jako jeleń? Mógłby zaszarżować, ale i tak mógłby paść na jedno zaklęcie. On sam nie mógłby używać magii, a bycie animagiem raczej nie daje ci odporności. No i co do niebronienia się. Voldemort był wtedy największym czarnoksiężnikiem, gdzie się pojawiał, tam ktoś ginął, no i praktycznie nikt nie miał z nim szans (oprócz Dumbledore'a). Wyobraź sobie, że do domu wpada ci taki Rambo (albo inna ogólnie rozpi***alająca postać) z żądzą mordu w oczach. Nie wiem jak ty, ale ja bym się z lekka zesrała.
Odpisz
26 stycznia 2019, 17:35
@martyna2112: Jakby jakiś jeleń mógł pokonać final bossa to Harry Potter by się skończył po pierwszej części.
Odpisz
26 stycznia 2019, 17:39
@martyna2112: Dobrze zauważone, lecz ten moment, kiedy James miał zagrodzić Voldemortowi przejście jest dosyć... wiadomo, emocje, bohaterstwo, ale wydaje mi się, że czarodziej miał wystarczająco możliwości, aby chociaż podjąć jakiś inny krok niż służenie za żywą tarczę, czyli zostanie walczącą żywą tarczą i zawsze istniałaby jakaś szansa (jak to Terry Pratchett nieźle ujął; "[...] magowie obliczyli, że szanse jedna na milion sprawdzają się w dziewięciu przypadkach na dziesięć"), że zadałby jakieś obrażenia, choćby rąk albo przynajmniej by czegoś spróbował, zamiast czekać aż padnie zaklęcie
Odpisz
20 stycznia 2019, 00:45
Dwa pytania:
1. Co robi to zaklęcie?
2. Dlaczego jest zakazane?
Odpisz
20 stycznia 2019, 00:47
1. Zabija.
2. Bo zabija
Odpisz
20 stycznia 2019, 00:51
@przemek1ni: Dziękuję.
Odpisz
26 stycznia 2019, 16:09
@przemek1ni: Gdyby definicje na wikipedii i matma były jak to twoje wyjaśnienie to teraz robiłbym drugi doktorat.
Odpisz
26 stycznia 2019, 16:13
@Jedyny_LordGaben_Over9000: Dobra wymówka, aby nic nie robić, świaaat jeeeest taaaki truuuudny
Odpisz
26 stycznia 2019, 16:24
@przemek1ni: A nie? Przez naście lat uczysz się w szkole potem do roboty ewentualnie do tego jeszcze studia. Po ty etapie szukasz jakiejś "poważniejszej" pracy, w której tyrasz do usranej śmierci licząc, że będziesz miał coś na starość. Nie każdy ma też dryg do nauki lub znajomości, więc może mieć jeszcze ciężej. Każdy dzień może być też twoim ostatnim i co wtedy z tym wszystkim co osiągnąłeś? Tak więc świat jest truuuudny.
Odpisz
26 stycznia 2019, 16:38
@Jedyny_LordGaben_Over9000: Jeżeli tak życie prowadzą wszyscy, to jest to całkiem łatwe, skoro tak wiele osób to robi.
Ale zauważ, że nie do tego musi się sprowadzać TWOJE życie, we względnie taniej Polsce człowiek jest w stanie się utrzymać z prac sezonowych za granicą, do których nie trzeba często znać nawet podstaw obcego języka. W ten sposób, pracując powiedzmy 2-3 miesiące w roku, możesz jego resztę spędzić dość dowolnie, chyba że kręci cię posiadanie domu, samochodu, rodziny, jedynie wtedy musisz robić jak wół albo kombinować.
Twoje życie nie musi być w tradycyjny sposób trudne, jeśli nie zgodzisz się, aby takie było
Odpisz
26 stycznia 2019, 17:05
@przemek1ni: Wiele osób prowadzi takie życie, ale nie oznacza, że jest to łatwe. To tak jakby powiedzieć, że Dark Souls jest łatwe bo przeszło je miliony ludzi na świecie albo kilkaset milionów ludzi na świecie żyje za parę dolarów miesięcznie i to jest łatwe. To, że wiele osób coś robi nie znaczy, że jest to łatwe/przyjemne i przychodzi im od tak.
Polska też nie jest tak "tania" jak może się wydawać. Oczywiście jeśli mówimy o samym przeżyciu to może jeszcze, ale jeśli chcesz mieć coś więcej jak jakieś rozrywki typu kino raz w miesiącu, konsola/komputer itp. to już tak kolorowo nie jest. Nie chce mi się wierzyć, żeby kogoś interesowało tylko przeżycie do "pierwszego".
Co do tych prac sezonowych to raczej bez szaleństw. Jeśli np. na zbieraniu ogórków w Niemczech zarobimy ~1500 € to trzeba odjąć kasę za mieszkanie plus jakieś jadło, dojazd i żadne kokosy za te 2-3 miesiące nie wyjdą. A na pewno nie coś co pozwoli przeżyć cały rok.
Odpisz
26 stycznia 2019, 17:18
@Jedyny_LordGaben_Over9000: Przeliczyłem wedle ceny mieszkania, które przez ten miesiąc wynajmowałem i kosztów życia - 3 miesiące twoich wyliczonych niemieckich ogórków wystarczyłyby, aby mnie pokryć na kolejne 9 miesięcy. Dodatkowa praca na nawet pół etatu w kraju pozwoliłaby spędzić ten czas całkiem komfortowo
Odpisz
Edytowano - 26 stycznia 2019, 17:25
@przemek1ni: W takim wypadku prędzej, bo jak wcześniej napisałeś o samej pracy sezonowej to byłoby to raczej ciężkie.
Odpisz
26 stycznia 2019, 17:21
Odpisz
20 stycznia 2019, 18:44
tak
Odpisz
20 stycznia 2019, 18:35
Nie, to nadal jest piorun, po prostu do rzucenia tego czaru potrzeba wykonać ruch ręką który wygląda jak piorun.
Odpisz
20 stycznia 2019, 02:33
Odpisz
20 stycznia 2019, 00:47
dla mnie to i tak będzie piorun
Odpisz
20 stycznia 2019, 00:43
Całe życie w błędzie
Odpisz
20 stycznia 2019, 00:42
tego się nie spodziewałem
Odpisz