Feministki takie są

To w XXI wieku są jeszcze jakieś normalne femenistki ?

Emma Watson

@Bromek_Potasu: nie dość że normalna to i jeszcze ładna

um_ok

@Nanook: Szanuję ją jako użytkowniczkę, nie szanuję jako feministkę

Ja tam lubię Zuzię. A kogoś szanujesz jako feministę?

@Nanook: Także ją lubię, nie lubię za to jej poglądów. A czy szanuję jakąś obecną feministkę czy dawne?

A dobra, nvm, myślałem, że nie lubisz Zuzi bo jest feministką, a to że się nie zgadzasz z jej poglądami to luz. Logiczne. Ja np. ciebie lubię i szanuję, chyba najbardziej z całej tej ekipy na jejowej konserwie, chociaż sam konserwatystą nie jestem.

Są. Z tych co znam to moja dziewczyna i (conajmniej) kilka wykładowczyń na UJ.

<przeczytajcie do końca pls :T>
Oto dlaczego potrzebne są feministki i co jest w Polsce nie tak:

"Wmawianie zgw*łconym dziewczynom na wsiach że to ich wina. Wmawianie kobietom ze jak dokonają aborcji to są gorsze (to kwestia indywidualna ale jeśli jestem niewierząca to aborcja powinna byc dla mnie legalna bo to płód nie dziecko, ale to kwestia nadal w ch*j sporna). Traktowanie kobiet w ciąży bez należytego szacunku, mowie tu o lekarzach i pielęgniarkach podczas porodu. Wiele jest przypadkow ze mlode matki (nie 14latki tylko 20-30 lat) były wyzywane od dz**** czy "trzebabyło sie nie puszczac". Ogolnie na Dziewuchy Dziewuchom i Feminiskra jest wiele opisanych sytuacji.

Wiadomo, znajda sie takie ktore beda pie**olić o tym ze facet sie krzywo na nie spojrzał, ale są tez opisane przypadki gdzie to jest okropne co sie dzieje z państwem. Ogolnie robienie z kobiety nieporadnej albo takiej, ktora co drugie slowo bedzie mowila "domyśl się", nie że robia to mężczyźni, tylko nadal nastepne pokolenia sa wychowywane przez pryzmat stereotypów.

Ogolnie mam mocny przyklad gdzie feminizm by sie przydał - projekt zmiany ustawy ws. Zakładania niebieskiej karty i przemocy w rodzinie, czyli jednorazowa przemoc nie bedzie brana za przemoc domową a niebieską karte mozna bedzie zalozyc za zgodą ofiary. Analogicznie ofiara nie bedzie mogla sie zgodzic bo bedzie bala sie konsekwencji. Dajmy na to zona cie bije i czy podpiszesz papiery o niebieska karte wiedzac ze bedzie cie potem jeszcze bardziej napi**dalać? Tak, takie przypadki tez sa, ale to jednak w wiekszości kobiety są 'te słabsze fizycznie'.
<edit: projekt wycofano jednak sam fakt jego powstania daje do myślenia... >

Ogolnie to sa rzeczy o ktorych sie nie gada na codzień, nie widzi się tego jednak są. Jesli nie widzimy rzeczy przy ktorych przyda sie feminizm, to nie widzimy potrzeby jego istnienia. Jesli nie myslimy o śmierci, nie potrzeba nam myśleć o religii czy życiu pośmiertnym.

Sorki ze sie rozpisalam chociaz jest wiecej przykładów."
That's all co mam do powiedzenia :T

@Pyszka: nie zapominajmy o dykryminacji kobiet w "męskich " zawodach. np jako mechanik. Jeszcze wiele ludzi uważa że kobieta to do garów (bez kitu miałam takiego inteligenta w klasie), albo do nauczania dzieci, lub na kasę. Jest jeszcze dyskryminacja kobiet na poziomie szukania pracy ze względu na to że mogą zajść w ciążę. Co prawda prawnie jest zakazane pytanie o plany założenia rodziny ale niektórzy to robią. Wiele razy widziałam dyskusje na ten temat i najwięcej mieli do powiedzenia mężczyźni którzy rekrutują pracowników, twierdzili że bardziej im się opłaca zatrudnić faceta niż babkę bo "pewnie zaraz pójdzie na macierzyński". Rozumiem tu pracodawców u których rzeczywiście z premedytacją pracownice tak robiły (niestety są takie i nie da się tego ukryć) ale w innych przypadkach jest to po prostu zachowanie poniżej poziomu.

@TheVellox46: ale oczywiście o dyskryminacji mężczyzn już nikt nie wspomni
Ja mam takie zażalenia do współczesnych feministek:
Doszukiwanie się we wszystkim zachowań na tle seksistowskim. Mówił ktoś o szpitalach i złym traktowaniu kobiet... Ta... Tyle że to nie tylko kobiety się źle traktuje w szpitalu. Personel albo jest wredny i zgorzkniały albo przemęczony i mega chamskie teksty lecą do każdego. Z tego oto powodu uważam że ani kszty feminizmu nie powinno być w takiej sytuacji. Bo nie walczymy tylko o "dobro "kobiet tylko o ogólnie lepsze traktowanie pacjentów.

Grupa fanatyczek o której każdy wspomina.

Walczenie o dobro kobiet zazwyczaj gdzie? No w Europie albo w Ameryce! Ale nie w krajach w których jest z tym realny problem. Tylko w krajach w których go prawie nie ma.... Dlaczego tak mało tych "feministek " Walczących za "uciśnione" Kobiety z Europy nie powalczy za uciśnione kobiety z Indii bo krajów muzułmańskich. Tam to się dopiero cuda dzieją. O ile w Indiach to najpierw powinno się coś zrobić z cholernie idiotycznym systemem kastowym to w krajach muzułmańskich wiekszość przemocy spada na kobiety. Dlaczego tam nikogo nie ma?

Cieszę się że jestem kobietą. Nie czuje sie w żaden sposób uciśniona w moim kraju. Cieszę się że urodziłam się w kraju w którym to wszystko jest na swoim miejscu i ma swój porządek. I murem będę stać za tym że jednak mężczyźni często w tym feministycznym świecie mają gorzej.

@Yasu_Tori: Jesteś normalną przestawicielką płci pięknej.

Will Smith i Patrick Stewart z męskich

@Yasu_Tori: Generalnie ja mówiłam konkretnie o Polsce ale masz rację. Niestety w krajach muzułmańskich/indiach/Afryce prawa kobiet wciąż są ograniczona albo ich wcale nie ma, ale są ludzie którzy z tym walczą. Niestety przeciętna Europejka nie jest w stanie nic zrobić. Nie może pojechać i protestować bo nie ma tam żadnych praw.
Cieszę się że nie czujesz się uciśniona w naszym kraju, ale nie każda kobieta ma takiego farta. Spójrzmy tylko na przykład który podała Pyszka, ten z ustawą o jednorazowym pobiciu. Gdyby to weszło w życie tysiące polskich kobiet i mężczyzn nie mogło by się wyrwać z domowego piekła.
Co do szpitali to Pyszka nie mówiła o szpitalach jako całości tylko o podejściu lekarzy do ciężarnych. Sama czytałam wiele historii o chamstwie lekarzy, zmuszania do urodzenia dziecka siłami natury (pomimo tego że kobieta miała wskazania do cesarskiego cięcia albo wręcz wymóg jego przeprowadzenia) i zwyczajnego braku profesjonalizmu położnych. To że polska służba zdrowia nie jest przyjazna pacjentom to wie każdy.
Masz rację że mężczyźni też mają trudno. Powinniśmy głośno mówić o tym że mężczyznę da się zgw*łcić i nagłaśniać takie przypadki tak jak ma to miejsce w przypadku gw***** na kobiecie. Że mogą i są ofiarami przemocy domowej psychicznej i fizycznej. Że mają prawo płakać i nie muszą być na siłę "męscy". Ponad to uważam że skoro kobiety w pracy mogą dźwigać mniej to mężczyźni też powinni mieć obniżone wymogi dotyczące noszenia ciężarów.
Podsumowując uważam że dyskryminacja dotyczy obu płci, jednak dotyka najbardziej kobiety