Opisz dokładnie problem, a jeśli potrzeba to zilustruj go screenem.
Moja najukochańsza lektura <33
Zawsze sie ktos taki znajdzie w klasie..
Teraz byłoby inaczej panie Marku
Chyba jestem uzależniony
Tak działa wszechświat
Którym tygrysem jesteś?
Zobacz więcej popularnych memów
Komentarze
Odśwież12 maja 2019, 00:41
Mogło być "Marek"
Odpisz
24 lutego 2019, 16:33
Ale Marks właśnie dzielił ludzi na klasy niepotrzebnie dzieląc społeczeństwo
Odpisz
28 lutego 2019, 19:09
@ZnawcaLiteraturyPolskiej: Karol Marks był ojcem ustroju komunistycznego, gdzie społeczeństwo byłoby w takim państwie bezklasowe.
Odpisz
28 lutego 2019, 20:44
@Koteczek_21: Tylko, że najpierw sam te klasy wymyślił
Odpisz
28 lutego 2019, 20:45
@ZnawcaLiteraturyPolskiej: Czyli znowu okłamują nas na lekcji historii.
Odpisz
1 marca 2019, 09:57
@ZnawcaLiteraturyPolskiej: On nie stworzył tej rzeczywistości, on ją tylko opisał.
Odpisz
1 marca 2019, 10:43
@Nanook: Marks po prostu wymyślił jakaś magiczną granicę między bogatymi i biednymi nie mówiąc ani gdzie ona jest, ani jak się zakwalifikować do jednego, lub drugiego, ale za to bogaci pełnią rolę wręcz loży masońskiej pod żydowskim zarządem powierniczym.
Jak dla mnie to strzelanie w zupełnie niewłaściwy kierunek, bo duże różnice w majątku to efekt nierówności który nie jest ani jedyny ani najgorszy. Taki wierzchołek góry lodowej.
Odpisz
Edytowano - 1 marca 2019, 11:10
@ZnawcaLiteraturyPolskiej: Bogactwo nie było rozróżnikiem klasowym u Marksa tylko to kto posiadał środki produkcji. Bardzo wyraźna granica, która funkcjonowała w społeczeństwie europejskim od początków rewolucji przemysłowej.
Z całym szacunkiem, ale piszesz o Marksie tak jakbyś nie przeczytał żadnej jego książki i nic nie wiedział o jego filozofii.
Odpisz
1 marca 2019, 12:07
@Nanook: Tyle, że Marks opisując środki produkcji miał na myśli tylko materialne surowce, czy sprzęt. Ja bym do tego w pewnym sensie zaliczył taki magiczny czynnik jak siła i umiejętności jednostki. Oba te czynniki są absolutnie niezbędne do produkcji.
I według mnie konkluzja jaka tu się rysuję powinna raczej wyglądać tak, że w rzeczywistości praca jest po prostu kolejnym rodzajem transakcji i zarówno "robotnicy" jak i "burżuazja"są tutaj bardzo potrzebnymi grupami, gdzie oboje posiadają bardzo ważne środki potrzebne do produkcji. Problem leży tak naprawdę w brakach w edukacji, braku zdolności pozwalającej na ocenę wartości własnej pracy i niekonkurencyjny rynek pracy. Znoszenie wartości prywatnej mało tu da.
Odpisz
24 lutego 2019, 18:35
pytanie
Odpisz
24 lutego 2019, 16:42
Nie Mati tylko Karol
Odpisz
24 lutego 2019, 16:55
@rumcajschr: Tytuł
Odpisz