Wszyscy bohaterowie zasługują na szacunek
Opisz dokładnie problem, a jeśli potrzeba to zilustruj go screenem.
Niczego nie żałuje
Fajny pomysł
Czy mogliby państwo dokonać anihilacji?
Już po nim
Nie interesuj się
To dlatego, że jest rudy?
Zobacz więcej popularnych memów
Komentarze
Odśwież16 lipca 2013, 09:17
Moja babcia miała 2 psy. Pewnej nocy jeden zaczął szczekać na drugiego. Następnego dnia, okazało się, że ten drugi był poważnie chory, a ten pierwszy szczekał, żeby nas powiadomić o tym. Na szczęście udało się go uratować. Gdyby pies nie zaczął szczekać, to było by już po tym drugim. 3 miesiące później ten pierwszy zdechł i babcia specjalnie dla niego zorganizowała pogrzeb.
(Pisze pierwszy i drugi bo nie znałem imion).
Odpisz
16 lipca 2013, 10:15
Współczuje ci Ziom ; _ ; ja miałem Owczarka nie Niemieckiego 11 lat żyła i nagle dostała guzów z których krew leciała ... stawy w nogach jej nie wyrobiły i nie mogła ruszać tylnymi łapami ... musieliśmy ją uśpić [*] :'(
Odpisz
16 lipca 2013, 17:21
Rok temu miałem czarnego kocura, jego imię to Kartofel(nie żartuję). Pewnego razu kot gdzieś zniknął, zacząłem go szukać, aż tu nagle zobaczyłem gówniarzy okładających go pałką. Zacząłem ich gonić, byli młodsi odemnie, ale uciekli. Kot był ciężko ranny, stękał, nie mógł chodzić, nie jadł, wymiotował krwią. Musieliśmy go uśpić, jednak najbardziej ucierpiała moja siostra która przez wiele miesięcy nie mogła dojść do siebie. Ja też. Od tamtego momentu nienawidzę każdego człowieka który krzywdzi zwierzęta.
Odpisz
16 lipca 2013, 18:02
@GuardOfDestruction: o boże [*] dla kartofla ***iee tych gówniarzy a kto mały był ?
Odpisz
16 lipca 2013, 18:58
Kartofel miał rok, a gówniarzy było trzech. Wiem, że zacząłem się na nich wydzierać, sprawa trafiła na policję, nie poszli siedzieć...
Odpisz
16 lipca 2013, 19:32
@GuardOfDestruction: jezu ja ci współczuje
Odpisz
17 lipca 2013, 20:38
@GuardOfDestruction: Na policję ze zwierzakiem? Nie znasz polskiej policji? Jeszcze by ciebie zamknęli za kapowanie na innych...
Odpisz
17 lipca 2013, 21:13
@GuardOfDestruction: Mój pierwszy pies uciekł na drugą stronę ulicy żeby sie wyszczać gdy chciał przejść przez ulice przejechał go samochód ;-;
Odpisz
18 lipca 2013, 10:02
Smutne :(
Odpisz
18 lipca 2013, 10:04
@GuardOfDestruction: Bardzo smutne :( . Nie rozumiem jak można krzywdzić zwierzęta? Po***ni gówniarze >:(
Odpisz
18 lipca 2013, 10:04
@jacek1s: a pies młody był ?
Odpisz
18 lipca 2013, 10:05
@wiki22: Dzięki : ' (
Odpisz
18 lipca 2013, 11:21
z jakieś 4 lata miał ale to było wtedy kiedy miałem 8 albo 9 lat :c a znał więcej sztuczek i był bardziej "śmiechowy" niż te co mam teraz
Odpisz
18 lipca 2013, 11:36
@GuardOfDestruction: Bardzo ci współczuje ;(
Odpisz
18 lipca 2013, 11:50
@GuardOfDestruction: odszukaj gówniarzy i zrób im to co zrobili Kartofelkowi. Pomogę ;)
Odpisz
18 lipca 2013, 12:13
@jacek1s: Jacek współczuje ci naprawde : _:
Odpisz
Edytowano - 18 lipca 2013, 13:27
@GuardOfDestruction: Ja miałem kotkę która miała 2,5 roku i jej córkę która miała około 2 lata.
Pewnego dnia wracamy samochodem od mojej babci i widzę ją ona tam sobie biega koło domu już nie może się doczekać aż wysiądziemy. Lecz gdy wysiadaliśmy, nagle ona zniknęła, szukałem ją kilka godzin i potem zobaczyłem jak kot sąsiada idzie do drugiego sąsiada i tak stoi i się na coś patrzy... Podszedłem tam i zobaczyłem ją, nie żyła, nie było oznak co by wskazywało na potrącenie... nie wiedzieliśmy co się z nią stało...
Przeżyłem szok...
4 dni później znaleźliśmy jej córkę, też nieżywą... I tak straciłem dwa ukochane zwierzęta w 4 dni... traktowałem ich jak członków rodziny ;_; podejrzewam, że ktoś je otruł...
Matka nazywała się Tośka, a córka Dziunia...
To zdarzyło się około 2, 3 miesięcy temu
Odpisz
Edytowano - 18 lipca 2013, 13:30
@GuardOfDestruction: A pro po smutnych historii też mam taką jak ty:
Gdy mieszkałem w domu typu bliźniaku (jakieś 4 lata temu) miałem suczkę o imieniu Ryża(bo miała taki kolor) a w drugiej części bliźniaka sąsiadka miała psa amstafa(też sukę) wabiła się Abi. Abi jakieś 9-10 miesięcy przed śmiercią Ryży urodziła dwa psy(cała ulica nazywała ich likaony, bo były do nich podobne). Któregoś dnia poszedłem do szkoły(był to naprawdę dobry dzień szkolny, dostałem 6 i 5 i z kolegą na gokarty się umówiłem). Gdy wracałem i już wjeżdżaliśmy na ulicę (jechałem z mamą i tatą) zobaczyłem brązowy kształt koło płotu mojego domu. Gdy podjechaliśmy bliżej zobaczyłem na wpół-żywą Ryżę z rozszarpaną szyją. Była cała w krwi, a coś na kształt strun głosowych(jakiś podłużnych pasków) wystawało z rozdartej szyi. Ledwo oddychała i patrzyła na nas. to był najgorszy dzień mojego życia...
Okazało się że sąsiad zna przeciwka zobaczył jak Abi z swoimi "likaonami" biegała koło płotu i przez szparę zaczeły się gryżć. Więc prawdopodobnie wyciągneły ją za płot i rozszarpały. Ryża wieczorem nie dała rady i umarła i weterynarza...
Odpisz
18 lipca 2013, 19:49
Agresywne psy powinno się mieć pod kontrolą, wtedy twoja suczka by żyła.
Odpisz
18 lipca 2013, 20:04
Wiele razy ich widzę ale za każdym razem uciekają zasrance , a odwagi mieli żeby mi kota zabić. Zrobiliśmy mu grób, na nim widnieje napis "Dla Kartofla, ukochanego i mądrego kota, zatłuczonego pałką w dniu 09.06.2012r przez grupę zwyrodniałych okrutników, niech to samo stanie się z nimi". Mój kumpel ich dorwał, na szczęście nie donieśli. Nie pobił ich ale powiedział coś w stylu "pały zasrane dostaniecie za swoje, jeszcze raz a ja was pałką zatłuczę ale 100 razy mocniej".
Odpisz
Edytowano - 19 lipca 2013, 11:37
@GuardOfDestruction: Szczerze Ci współczuję.Takich gnoi powinno się powystrzelać albo zatłuc tak samo brutalnie jak oni zatłukli Twojego kota. Czemu na świecie istnieją tacy gnoje.Oni nie zasługują na miano człowieka. :(
Odpisz
19 lipca 2013, 15:56
@GuardOfDestruction: niestety, już się nic nie zrobi
Odpisz
Edytowano - 26 sierpnia 2013, 14:20
@GuardOfDestruction: Współczuję ci, miałem podobną sytuację ale z 9-miesięczną suczką (pies) nic tylko [*] dla naszych towarzyszy :(
A ty, powinięś wiedzieć że masz wspaniałego kumpla
Odpisz
2 września 2013, 21:05
ja mam psa fenix nie raz igrał z śmiercią biegał sobie po ulicy gdy się wyrywał a on taki mały (rasa cotton de tuler) nie raz mnie do bólu serducha doprowadzał a to dobiero 3 lata ;_; Ale i tak go kocham *FOREVER*
Odpisz
9 czerwca 2014, 22:48
Kiedy byłem mały, miałem psa. Miał na imię Maks. Był zwykłym mieszańcem, ale i tak go kochałem. Uwielbiał się bawić. Pewnej nocy, na podwórko dostał się w jakiś sposób wściekły pies sąsiada i go zagryzł. Biedak nie miał nawet jak się bronić, był mały, a pies sąsiada duży. Nikt nawet nic nie słyszał, dopiero rano okazało się, że Maks leży martwy [*]
Odpisz
Edytowano - 10 czerwca 2014, 23:45
@MrocznyWilk: Bo widzisz, to są uroki naszego świata. Zauważyłem, że duże rasy psów często hasają sobie beztrosko po podwórku, a często są jakieś przejścia do drugiego domu(np: wyrwa w płocie, niski dach czegoś, z którego można przeskoczyć niski płot, czy nawet po prostu płotek). Nie mówię żeby wiązać psy na łańcuch, bo to największe okrucieństwo dla psów, ale żeby jakoś kontrolowali zachowanie swoich pupili. Mógłby nawet być najzwyklejszy kojec, w którym pies byłby zamykany na noc(z tego co wiem psy nie są za bardzo ruchliwe w nocy(sam mam dwa psy w tym jeden rottweiler)) A widzisz mrocznywilku, że takie historie zdażają się bardzo bardzo często. To jakieś sfory bezpańskich psów, to groźne, niekontrolowane psy, ale jakieś grupy małych gówniarzy tzw. "gimbusów" co uważają, że jak mają ajfony srajfony, bogatych rodziców i kasę to są ku*w@ nietykalni. Gdyby takich porządnie przetrzepać, to już nigdy by nie atakowały. Tu przytaczam bestialską śmierć Kartofla.
Odpisz
12 sierpnia 2016, 21:17
a mój pies to tank go bo dwa razy samochód przejechał i za każdym razem tylko łapę sobie skręcił (chyba). Nadal został lekki ślad w postaci ciut inaczej zginającej się tylnej prawej nogi.
Odpisz
8 kwietnia 2018, 17:13
pamiętasz ten komentarz?
Odpisz
24 lipca 2017, 11:59
żadnego współczucia psom każdy moment gdy widze psa za każdym razemnie gryzie i to całkowicie inne psy dlatego psy tp pojeby i niezasługują na szacunek
Odpisz
20 lipca 2013, 15:08
Na pierwszy rzut oka myślałam że ten po prawej to rex (alex)
Odpisz
19 lipca 2013, 14:14
bardzo smutne komentarze :(
Odpisz
18 lipca 2013, 20:03
Kiedyś przeczytałem taką bardzo smutną książkę. Nie pamiętam tytułu. Wypożyczyłem ją z biblioteki. Cała była pisana przez kobietę, która kochała zwierzęta. Opowiadała o różnych zwierzętach owej pani. Każde umierało i to z różnych powodów. Jeden z jej psów został otruty przez sąsiadów, kot został zagryziony na śmierć przez psa, któremu ktoś kazał zabijać koty. Po śmierci każdego zwierzęcia, kupowała następne, które również umierało. Gdy ją czytałem, miałem 8 lat (już wtedy byłem molem książkowym). Książka ogólnie była bardzo smutna.
Odpisz
18 lipca 2013, 17:30
:(
Odpisz
18 lipca 2013, 11:46
Tak ze dwa lata temu umarł mój pies (wabił się "Dżeki) był wesoły posłuszny i tolerancyjny , Umarł ze starości nie mógł chodzić , pić wody ani jeść , był bardzo do mnie przywiązany i gdy chciał do mnie pójść bardzo się męczył żeby odpoczoł musieliśmy go przenosić w cień. Pewnego dnia gdy wróciłem ze szkoły ... leżał martwy na słońcu pochowaliśmy go. Do dzisiaj nie moge się z tym pogodzić ;(...
Odpisz
18 lipca 2013, 11:35
;(
Odpisz
17 lipca 2013, 22:13
Było :/ http://www.obrazki.jeja.pl/19267,pies-w-sluzbie-czlowiekowi.html
Odpisz
15 lipca 2013, 18:50
Nieważne czy byłeś duży, ładny, brzydki czy mały
Ważne, żeby inne istoty należyty ci hołd oddały
Odpisz
15 lipca 2013, 15:48
nawet ten najmniejszy
Odpisz