Tego się nie da zamalować

@erykos123: te wstępy do porno są coraz dziwniejsze

@Dardanelle: do mnie jak przychodzi szefowa to się cieszę w hu*, chyba że coś zepsułem, wtedy boję się gdy przypominam sobie o kamerach dookoła

@MadziowiecMalinowy: XDDDD

@Kurson: XDDDDD

@szeregowy_koci_mietka: XDDDDDDDD

@Arkusowaty: XDDDDDDDDD

@Atsuune: XDDDDDDDDDD

@player203a8: XDDDDDDDDDD

@Polalak: Xdddddddddddd

@nightcube: Serio, mało rzeczy mnie triggeruje tak jak to chore „Xd”.

Kombinacji x i d można używać na wiele wspaniałych sposobów. Coś cię śmieszy? Stawiasz „xD”. Coś się bardzo śmieszy? Śmiało: „XD”! Coś doprowadza Cię do płaczu ze śmiechu? „XDDD” i załatwione. Uśmiechniesz się pod nosem? „xd”. Po kłopocie.

A co ma do tego ten bękart klawiaturowej ewolucji, potwór i zakała ludzkiej estetyki - „Xd”? Co to w ogóle ma wyrażać? Martwego człowieka z wywalonym jęzorem?
Powiem Ci, co to znaczy. To znaczy, że masz w telefonie włączone zaczynanie zdań dużą literą, ale szkoda Ci klikać capsa na jedno „d” później. Korona z głowy spadnie? Nie sondze.
„Xd” to symptom tego, że masz mnie, jako rozmówcę, gdzieś, bo Ci się nawet kliknąć nie chce, żeby mi wysłać poprawny emotikon.

Szanujesz mnie? Używaj „xd”, „xD”, „XD”, do wyboru. Nie szanujesz mnie? Okaż to. Wystarczy, że wstawisz to zje**ne „Xd” w choć jednej wiadomości. Nie pozdrawiam

@Polalak: te pastę czytałem tylko raz, potem mam ją w dupie

@Polalak: XDDDDDDDDDDDDD

Niezłe profilowe