Dziwny typ

Oceń:

390 5

165 38

Komentarze

Odśwież

Lani10201

16 lipca 2019, 16:51

W Pięknej i Bestii Gaston jadł dziesięć jaj codziennie jako dziecko, i to na samo śniadanie - nie wiemy dokładnie, ile jadł w ciągu dnia, ale wiemy, że jako dorosły jadł już sto jaj dziennie. To jest praktycznie kurobójstwo.

Moja teoria odnośnie tego, dlaczego Gaston jest tak uwielbiany przez mieszkańców jest taka, że przed wydarzeniami z filmu Francja była pustoszona przez drób. Bezsilni wobec kurzych pazurów, lud Francji przygotowywał się do opuszczenia swojego kraju, kiedy samotne dziecko wystąpiło przed tłumy. "Zjem im te ich jaja", zadeklarował młody Gaston, "I uratuję naszą ojczyznę". Tak oto Gaston jadł i jadł aż urósł wielki jak tur. To, że nie umarł od cholesterolu musiało być zasługą nadludzkiego metabolizmu. W tym momencie historia staje się tragiczna.

Gaston nie wziął pod uwagę faktu, że jego organizm uzależni się od kurzych jaj. Z czasem jadł coraz więcej i więcej aż, gdy kurczaczy kryzys został zażegnany, zaczęły się jego problemy finansowe. Podczas piosenki Gastona jest scena, w której wskazuje na ścianę pełną trofeów z jego polowań. Dlaczego one tam wiszą? Ta tawerna należy do niego? Nie, sprzedał je, żeby mieć pieniądze na jaja. To, że nigdy nie wspomina o swoim uzależnieniu ani o swojej bohaterskiej przeszłości można przypisać kolejnej z cech Gastona: jego problemach z byciem emocjonalnie otwartym i szczerym. Nie jest łatwo być człowiekiem, który uratował Francję.

Moim zdaniem najsmutniejsza scena to ta, w której Bella pokazuje Gastonowi książkę, a on trzyma ją "do góry nogami". Gaston wydaje się być tępy, ale pamiętajcie - całe dzieciństwo spędził jedząc jaja. Nie miał czasu na edukację; poświęcił swoją młodość dla dobra rodaków. Nie umie nawet dobrze trzymać książki. Gaston cały czas chce powiedzieć "Bella, ja umieram. Dieta składająca się z chorej ilości jaj wywołała w moich trzewiach tuziny guzów. Zanim opuszczę ten świat, chcę spłodzić dzieci, które będą mogły doświadczyć świata pozbawionego ucisku, w jakim ja się wychowywałem". Bella okrutnie go wyśmiewa.

Odpisz

Lani10201

16 lipca 2019, 16:52

@Lani10201: Kto tutaj jest prawdziwą bestią?

Kiedy Gaston widzi Bestię w lusterku w jego głowie rodzą się dwie myśli. Po pierwsze, ponownie widzi zagrożenie dla swoich rodaków i, pomimo swoich jajo-guzów, chce poprowadzić masy w ostatniej dla niego szarży w obronie Francji, ponieważ walka o kraj jest dla niego wszystkim. Po drugie, zdaje sobie sprawę, że głowa Bestii jest warta pewnie z miesiąc pieniędzy na jaja. Prowadzi więc oblężenie zamku i, w jednym z najtragiczniejszych momentów w historii Disneya, ginie spadając z wysokości.

Kolejnym powodem, dlaczego Gaston chce poślubić Bellę jest to że, jak wspomniałem wcześniej, jedyne co umie to walczyć o Francję i jej lud. Gaston widział w Maurycym prawdziwe zagrożenie i nie mylił się; przypomnijcie sobie to piekielne ustrojstwo z początku filmu, które zbudował Maurycy. Gastonowi wystarczyło jedno spojrzenie na tę maszynę, aby uknuć plan; poślubić Bellę i zbliżyć się do Maurycego na tyle, żeby wyperswadować mu jego pomysły. Faktycznie kochał Bellę i chciał być ojcem jej dzieci, ale niebezpieczeństwo jakie stanowił Maurycy zmusiło Gastona do przyspieszenia realizacji swojego planu. Kiedy to nie wypaliło, jego jedyną opcją było wysłanie Maurycego do szpitala dla chorych psychicznie (co mógłby bez problemu odwrócić po ślubie z Bellą, jako że byłby na tyle blisko Maurycego, żeby na niego wpłynąć). Koniec końców odniósł porażkę przez brak umiejętności komunikacji.

Gaston jest prawdziwym protagonistą Pięknej i Bestii.