Tajgon, jeśli to widzisz to ja ci mendo w życiu nie przebacze. Powiedziałeś ZW, wyszłeś z serwa i nie wróciłeś, zostawiając mnie samego w bazie wroga jako Medyk z krytycznym stanem życia w TF2
Zdrajco jeden, nigdy w życiu nie dostaniesz choć trochę hp ode mnie jak cię znowu spotkam
Taka sytuacja... poznałem laskę na imprezie jakaś 7/10 i spoko poszliśmy potem do mnie na chatę ja mocne 4/10 to się cieszę ze zdobyczy, ale dobra tam nie będę pie**olił farmazonów bo chodzi tylko o r*chanie więc całą otoczkę pominę i przejdę od razu do rzeczy. Chociaż jak będziecie chcieli poznać kulisy naszego spotkania to też wam o tym kiedyś opowiem.
Chodzi o to że ta laska w łóżku jest jakaś ku*wa je**ięta i nie wiem co mam o tym myśleć. No taka sytuacja zaczynamy się całować i już przypał, myślałem że ja nie umiem całować no ale to co ona odpi***ala językiem to jakby lizać się z upośledzonym dzieckiem downa z ADHD w czwartej fazie Parkinsona. Ch*j po chwili przestałem nawet ruszać językiem bo nie było sensu, ona za to swoim napi**dalała za trzech a to i tak był najmniejszy problem bo od razu mi włożyła łapę w majty i zaczęła opi***alać kabla z izolacji z prędkością młota pneumatycznego góra dół góra dół aż jej nadgarstek zaczął strzelać coś jak metronom wybijający tempo największych hitów Slipknota. Wyobraźcie sobie moje zdziwienie kiedy do jej palety ruchów zostały dołączone kolejne dwa kierunki świata no ku*wa aż mi się przypomniały wakacje w Sianożętach kiedy za gówniaka katowałem Tekkena na automatach… na szczęście chyba nie lubiła zbyt długiej gry wstępnej (thanks God) bo po chwili szepcze mi na ucho „zerżnij mnie jak w Greyu” no by ją ch*j strzelił nie chcę psuć atmosfery to nie przyznam się przecież, że ostatni film na jakim bylem w kinie to Tajemnice Brokeback Mountain a znając ją to jeszcze by podchwyciła temat. No ale co mi pozostało mówię sobie w głowie dobra zaczynamy, rozebrałem ją i rzuciłem na łóżko, nie wiem czy dobrze zrobiłem musiałem improwizować. Domyślałem się że chodziło jej o jakiś fetysz wiec kazałem się jej obrócić tyłem i zacząłem jej dawać klapsy dłonią a ta krzyczy, że mocniej mam ja zdzielić… no to ku*wa ją tam walę aż mnie ręka już zaczęła boleć a ta wyła jak dzika najsmutniejsze w tym jest to że do dzisiaj sąsiad z góry jak mnie widzi to lapie swojego synka za rękę i przytula go do siebie. Ta się w końcu przewróciła na plecy i mówi „a teraz mnie zwiąż” no i tu wyczułem swoją szansę bo akurat trafiła na sternika z 10 letnim stażem, wyciągnąłem z szafy szybko linkę regatową z kevlaru 5mm i przywiązałem jej ręce do ramy łóżka węzłem kotwicznym. Widzę kątem oka, że jest już gotowa cała wilgotna przez chwilę nawet myślałem że się zlała na mój nowy materac. Jeszcze zanim w nią wszedłem spojrzałem z troską na mój biedny sprzęt cały aż siny i obtarty przez to odje**ne Fatality, Wchodzę w nią delikatnie jak Bóg przykazał a ta zaczyna znowu swoją jazdę. Miota nią ku*wa jak Szatan krzyczy w niebogłosy mocniej, mocniej głębiej, głębiej no ch*j jakbym miał ku*wa czym wejść głębiej to bym przecież wszedł już mnie wku*wiła na wejściu co ja ku*wa Rocco Siffredi czy jaki murzyn. Wtedy dodatkowo rozkojarzył mnie taki pusty metaliczny dźwięk z rur, chyba sąsiad z góry zaczął napi**dalać głową swojego durnego dziecka o kaloryfer.
a to przepraszam. To "pdf" to po to by zaznaczyć jak mocno byłem skolowany po przeczytaniu tego. Jeżeli tak bardzo to przeszkadza to mogę usunąć, na przyszlosc bede wiedzial ze tak sie nie robi :P.
@Superkometa: życie prywatne, praca itp. A gdy już znajdę wolny czas, to nie chce mi się grać, albo gram w coś innego. Do Talisman Online na przykład wróciłem po 8 latach, zdziwiłem się, że nawet mnie nie wyrzucili z gildii, zdegradowali tylko do zwykłego membera, a starzy gracze mnie pamiętali. Było nawet miło. Do Lineage'a wracam dobre 10 lat i nie mogę wrócić :D
@arenak1111: brzmi jak ja gralem w wotlk jak powalony potem cata wyszedl byl nudny przestalem grac i tylko co jakichs czas dobijam level w nowym dodatku i quit po max 30dniach... Adamovix czy to ty? :V
@Wanard: Nie, to nie Adamovix. Ale w sumie z perspektywy czasu Cata wyniosło WoWa na całkowicie wyższy poziom, problemem był tylko kontent no i uproszczenia, ale w końcu trzeba nową bazę graczy znajdować bo tylko część hardkorowców gra nieprzerwanie od 15 lat
Należałem kiedyś do grupki. Dobrze się nam grało. Niestety wyjechałem na praktyki zagraniczne i nie miałem dostępu do komputera przez miesiąc. Oni zdążyli się pokłócić i pozrywali ze sobą kontakt. Zostałem sam, bo nie chciałem wybierać żadnej strony konfliktu. To ja byłem tym, który spajał tą grupę i nie zdawałem sobie z tego sprawy. Smutno mi trochę...
@Axyui: Twój komentarz dostarczył mi większą dawkę smutku i współczucia niż te wszystkie ch*jowe lektury, które każą nam czytać w szkole. Współczuję, też kiedyś miałem grupe znajomych, to były czasy gta 5 na ps3, z 7 osób mam dalej kontakt już tylko z dwoma, to moi najlepsi przyjaciele, są dla mnie jak bracia. Jeden z nich, nie raz stawał w mojej obronie, kiedy coś zwaliłem w grze online. Nie wiem czy kogoś to obchodzi ale muszę to z siebie wyrzucić. Pewnego razu graliśmy taki tryb w gta online co dwie drużyny walczyły na tamie (każdy miał jedno życie) i tam zostałem bodajże 1vs2, jednego dałem radę zabić, drugiego już nie. To było gta, więc słyszałem praktycznie każdego w grze jak na mnie napierał (w tym też wrogów bodajże). Kiedy zabił mnie tamten ostatni typ praktycznie wszyscy wylali na mnie swoje obelgi, dosłownie mnie zgnojili. Po raz pierwszy w życiu tak bardzo odczułem powagę czyjegoś zdania i to jak bardzo mnie ono boli. Dosłownie się popłakałem, choć próbowałem to wytrzymać i jakoś zignorować, to nie mogłem. I wtedy do akcji wszedł On, Madziewicz :) Jako jedyny stanął w mojej obronie i tak pojechał reszte, że się zamknęli. Powiedział mi, żebym się nie przejmował i że zawsze będziemy trzymać sztame. Wtedy to zrozumiałem, to jest ta osoba, mój najlepszy przyjaciej, brat i ktoś dla kogo warto żyć (bo ogółem miałem wtedy depresje :/).
I nie, nie jestem gejem, on także xd Po prostu to co tu napisałem nawet w 1% nie oddaje tej sytuacji, tego uczucia kiedy zatyka ci dech w piersi i dosłownie się wzruszasz.
Od tamtej pory obiecałem, że nie ważne co między nami stanie, czy to sprzeczne zdanie, czy trend, czy muzyka czy cokolwiek innego co istnieje - Nic ale to ku*wa nic nie zmieni nigdy tego, że to właśnie on jest moim najlepszym przyjacielem i wzorem do naśladowania, mentorem.
Często gdy gram w jakąś grę i dojdę do jakiejś z lepszych gildii to nagle po tygodniu, dwóch przestaję grać, bo mi się już nie chcę, ale jak jestem w jakiejś bardzo słabej gildii gdzie wszyscy mają małe lvl a ponad połowa graczy już nie gra to jakoś nie mogę zmusić się do skończenia z grą lub chociaż do odejścia z gildii
@obeniksus: Mam podobnie i nawet mam własną teorie co do tego.
Kiedy grasz w zajebistej gildii to czujesz się niepotrzebny, bo bijesz np. mały dmg albo nie znasz się na grze. Do takich dobrych gildii zazwyczaj dołączają gracze, którzy są raczej już ogarnięci i pewnie nie jedną złotówkę przelali na grę. Przez to zniechęcasz się do gry, bo zwyczajnie nie masz nic do roboty kiedy reszta robi wszystko samemu.
W słabych gildiach jesteś jak taki lider co uczy resztę grać i pomaga w rozwoju dzięki czemu masz frajdę z gry.
W moich gildiach zawsze były specjalne pododdziały gdzie uczono ich o jakiejś wartościowej wiedzy i dostawali itemki.
Puma jesli to czytasz, to wiedz że ch*j ci w dupę. Zostawiłeś mnie z walącą się gildią, a jak zrobiłem nową to zwyzywałeś mnie i spie**oliles. Nie pozdrawiam
Komentarze
OdświeżEdytowano - 28 sierpnia 2019, 13:39
Tajgon, jeśli to widzisz to ja ci mendo w życiu nie przebacze. Powiedziałeś ZW, wyszłeś z serwa i nie wróciłeś, zostawiając mnie samego w bazie wroga jako Medyk z krytycznym stanem życia w TF2
Zdrajco jeden, nigdy w życiu nie dostaniesz choć trochę hp ode mnie jak cię znowu spotkam
Odpisz
21 sierpnia 2019, 22:33
Taka sytuacja... poznałem laskę na imprezie jakaś 7/10 i spoko poszliśmy potem do mnie na chatę ja mocne 4/10 to się cieszę ze zdobyczy, ale dobra tam nie będę pie**olił farmazonów bo chodzi tylko o r*chanie więc całą otoczkę pominę i przejdę od razu do rzeczy. Chociaż jak będziecie chcieli poznać kulisy naszego spotkania to też wam o tym kiedyś opowiem.
Chodzi o to że ta laska w łóżku jest jakaś ku*wa je**ięta i nie wiem co mam o tym myśleć. No taka sytuacja zaczynamy się całować i już przypał, myślałem że ja nie umiem całować no ale to co ona odpi***ala językiem to jakby lizać się z upośledzonym dzieckiem downa z ADHD w czwartej fazie Parkinsona. Ch*j po chwili przestałem nawet ruszać językiem bo nie było sensu, ona za to swoim napi**dalała za trzech a to i tak był najmniejszy problem bo od razu mi włożyła łapę w majty i zaczęła opi***alać kabla z izolacji z prędkością młota pneumatycznego góra dół góra dół aż jej nadgarstek zaczął strzelać coś jak metronom wybijający tempo największych hitów Slipknota. Wyobraźcie sobie moje zdziwienie kiedy do jej palety ruchów zostały dołączone kolejne dwa kierunki świata no ku*wa aż mi się przypomniały wakacje w Sianożętach kiedy za gówniaka katowałem Tekkena na automatach… na szczęście chyba nie lubiła zbyt długiej gry wstępnej (thanks God) bo po chwili szepcze mi na ucho „zerżnij mnie jak w Greyu” no by ją ch*j strzelił nie chcę psuć atmosfery to nie przyznam się przecież, że ostatni film na jakim bylem w kinie to Tajemnice Brokeback Mountain a znając ją to jeszcze by podchwyciła temat. No ale co mi pozostało mówię sobie w głowie dobra zaczynamy, rozebrałem ją i rzuciłem na łóżko, nie wiem czy dobrze zrobiłem musiałem improwizować. Domyślałem się że chodziło jej o jakiś fetysz wiec kazałem się jej obrócić tyłem i zacząłem jej dawać klapsy dłonią a ta krzyczy, że mocniej mam ja zdzielić… no to ku*wa ją tam walę aż mnie ręka już zaczęła boleć a ta wyła jak dzika najsmutniejsze w tym jest to że do dzisiaj sąsiad z góry jak mnie widzi to lapie swojego synka za rękę i przytula go do siebie. Ta się w końcu przewróciła na plecy i mówi „a teraz mnie zwiąż” no i tu wyczułem swoją szansę bo akurat trafiła na sternika z 10 letnim stażem, wyciągnąłem z szafy szybko linkę regatową z kevlaru 5mm i przywiązałem jej ręce do ramy łóżka węzłem kotwicznym. Widzę kątem oka, że jest już gotowa cała wilgotna przez chwilę nawet myślałem że się zlała na mój nowy materac. Jeszcze zanim w nią wszedłem spojrzałem z troską na mój biedny sprzęt cały aż siny i obtarty przez to odje**ne Fatality, Wchodzę w nią delikatnie jak Bóg przykazał a ta zaczyna znowu swoją jazdę. Miota nią ku*wa jak Szatan krzyczy w niebogłosy mocniej, mocniej głębiej, głębiej no ch*j jakbym miał ku*wa czym wejść głębiej to bym przecież wszedł już mnie wku*wiła na wejściu co ja ku*wa Rocco Siffredi czy jaki murzyn. Wtedy dodatkowo rozkojarzył mnie taki pusty metaliczny dźwięk z rur, chyba sąsiad z góry zaczął napi**dalać głową swojego durnego dziecka o kaloryfer.
Odpisz
21 sierpnia 2019, 22:34
co
Odpisz
21 sierpnia 2019, 22:45
@KoalaStefan: co
Odpisz
21 sierpnia 2019, 23:05
co
Odpisz
21 sierpnia 2019, 23:14
dalej lepsza historia miłosna od zmierzchu
Odpisz
21 sierpnia 2019, 23:33
co
Odpisz
22 sierpnia 2019, 11:58
co
Odpisz
22 sierpnia 2019, 12:06
k*rwa musi powstać opcja "dodaj komentarz do ulubionych"
Odpisz
22 sierpnia 2019, 12:46
co
Odpisz
25 sierpnia 2019, 10:30
coku*wa.pdf
Odpisz
25 sierpnia 2019, 10:40
@komzler: zaburzyłeś komentarze o treści "co", w dodatku pobco pdf?
Odpisz
25 sierpnia 2019, 10:55
a to przepraszam. To "pdf" to po to by zaznaczyć jak mocno byłem skolowany po przeczytaniu tego. Jeżeli tak bardzo to przeszkadza to mogę usunąć, na przyszlosc bede wiedzial ze tak sie nie robi :P.
Odpisz
25 sierpnia 2019, 10:57
@komzler: sześć osób napisało "co" więc y'now
Odpisz
21 sierpnia 2019, 21:41
Często to ja jestem tym gościem, który nie wraca na serwer.
Odpisz
21 sierpnia 2019, 21:45
@Crido: czemu?
Odpisz
21 sierpnia 2019, 22:38
@Superkometa: jesteś złoczyńcą
Odpisz
22 sierpnia 2019, 18:12
@Superkometa: życie prywatne, praca itp. A gdy już znajdę wolny czas, to nie chce mi się grać, albo gram w coś innego. Do Talisman Online na przykład wróciłem po 8 latach, zdziwiłem się, że nawet mnie nie wyrzucili z gildii, zdegradowali tylko do zwykłego membera, a starzy gracze mnie pamiętali. Było nawet miło. Do Lineage'a wracam dobre 10 lat i nie mogę wrócić :D
Odpisz
21 sierpnia 2019, 21:58
Ziomek z mojego serwera na WotLK: Ten Cataclysm wygląda zajebiście, będzie grane!
Ziomek z mojego serwera po Cataclysmie:
Odpisz
21 sierpnia 2019, 22:05
@arenak1111: brzmi jak ja gralem w wotlk jak powalony potem cata wyszedl byl nudny przestalem grac i tylko co jakichs czas dobijam level w nowym dodatku i quit po max 30dniach... Adamovix czy to ty? :V
Odpisz
22 sierpnia 2019, 15:51
@Wanard: Nie, to nie Adamovix. Ale w sumie z perspektywy czasu Cata wyniosło WoWa na całkowicie wyższy poziom, problemem był tylko kontent no i uproszczenia, ale w końcu trzeba nową bazę graczy znajdować bo tylko część hardkorowców gra nieprzerwanie od 15 lat
Odpisz
21 sierpnia 2019, 21:04
O, pies Gimpura
Odpisz
21 sierpnia 2019, 21:07
@Meshitota: Bidet
Odpisz
21 sierpnia 2019, 21:17
@Artrack: *Bilon
Odpisz
Edytowano - 21 sierpnia 2019, 21:31
@Tonie: *Bigos
Odpisz
21 sierpnia 2019, 21:34
@polska_cebulka: reaguje na big mac
Odpisz
21 sierpnia 2019, 21:34
@polska_cebulka: xd
Odpisz
22 sierpnia 2019, 14:04
@polska_cebulka: narobiłeś mi ochoty na bigos ;(
Odpisz
21 sierpnia 2019, 21:58
Należałem kiedyś do grupki. Dobrze się nam grało. Niestety wyjechałem na praktyki zagraniczne i nie miałem dostępu do komputera przez miesiąc. Oni zdążyli się pokłócić i pozrywali ze sobą kontakt. Zostałem sam, bo nie chciałem wybierać żadnej strony konfliktu. To ja byłem tym, który spajał tą grupę i nie zdawałem sobie z tego sprawy. Smutno mi trochę...
Odpisz
21 sierpnia 2019, 22:07
@Axyui: [*] łączę się z Tobą w bólu
Odpisz
21 sierpnia 2019, 22:23
@Axyui: smutno mi się zrobiło trochę [*]
Odpisz
21 sierpnia 2019, 22:33
@Axyui:
Odpisz
22 sierpnia 2019, 00:01
@Axyui: *hug*
Odpisz
Edytowano - 22 sierpnia 2019, 01:08
@Axyui: Twój komentarz dostarczył mi większą dawkę smutku i współczucia niż te wszystkie ch*jowe lektury, które każą nam czytać w szkole. Współczuję, też kiedyś miałem grupe znajomych, to były czasy gta 5 na ps3, z 7 osób mam dalej kontakt już tylko z dwoma, to moi najlepsi przyjaciele, są dla mnie jak bracia. Jeden z nich, nie raz stawał w mojej obronie, kiedy coś zwaliłem w grze online. Nie wiem czy kogoś to obchodzi ale muszę to z siebie wyrzucić. Pewnego razu graliśmy taki tryb w gta online co dwie drużyny walczyły na tamie (każdy miał jedno życie) i tam zostałem bodajże 1vs2, jednego dałem radę zabić, drugiego już nie. To było gta, więc słyszałem praktycznie każdego w grze jak na mnie napierał (w tym też wrogów bodajże). Kiedy zabił mnie tamten ostatni typ praktycznie wszyscy wylali na mnie swoje obelgi, dosłownie mnie zgnojili. Po raz pierwszy w życiu tak bardzo odczułem powagę czyjegoś zdania i to jak bardzo mnie ono boli. Dosłownie się popłakałem, choć próbowałem to wytrzymać i jakoś zignorować, to nie mogłem. I wtedy do akcji wszedł On, Madziewicz :) Jako jedyny stanął w mojej obronie i tak pojechał reszte, że się zamknęli. Powiedział mi, żebym się nie przejmował i że zawsze będziemy trzymać sztame. Wtedy to zrozumiałem, to jest ta osoba, mój najlepszy przyjaciej, brat i ktoś dla kogo warto żyć (bo ogółem miałem wtedy depresje :/).
I nie, nie jestem gejem, on także xd Po prostu to co tu napisałem nawet w 1% nie oddaje tej sytuacji, tego uczucia kiedy zatyka ci dech w piersi i dosłownie się wzruszasz.
Od tamtej pory obiecałem, że nie ważne co między nami stanie, czy to sprzeczne zdanie, czy trend, czy muzyka czy cokolwiek innego co istnieje - Nic ale to ku*wa nic nie zmieni nigdy tego, że to właśnie on jest moim najlepszym przyjacielem i wzorem do naśladowania, mentorem.
Dzięki stary, za wszystko :,)
Odpisz
22 sierpnia 2019, 10:50
@Mr_Quicky: piękna historia
Odpisz
22 sierpnia 2019, 11:36
@Mr_Quicky: przeczytałem to całe i znowu się wzruszyłem
Odpisz
22 sierpnia 2019, 12:58
@aibox666: :)
Odpisz
22 sierpnia 2019, 13:54
@Mr_Quicky: jak to mawiał Jizzle, 'brother from another mother'
Odpisz
21 sierpnia 2019, 21:39
pozdrawiam Rafcia z którym świetnie grało mi się w tf2
Odpisz
21 sierpnia 2019, 21:45
@mkus29: Kurde Rafcio to ja kojarzę typa, tylko nie wiem czy to ten sam
Odpisz
21 sierpnia 2019, 21:50
@Dargwid: miał taki avek z kotem który trzymał łapki do góry
Odpisz
Edytowano - 22 sierpnia 2019, 12:14
@mkus29: ja na innej grze spotkałem kogoś pod nickiem "rafcio666"
Odpisz
22 sierpnia 2019, 11:25
Ja zawsze jak rezygnuję na amen to informuję wszystkich i się żegnam XD
Odpisz
22 sierpnia 2019, 10:09
Ja wczoraj znalazlem tego ziomka na fb i znowu zaczelismy grac
Odpisz
21 sierpnia 2019, 21:30
Zazwyczaj gram z bratem i kuzynem więc mam pewność że nigdy mnie to nie spotka.
Odpisz
21 sierpnia 2019, 23:44
@Houdini: skąd wiesz czy twój brat lub kuzyn tak po prostu nie zniknie? Nigdy nie wiadomo
Odpisz
22 sierpnia 2019, 08:29
@Houdini: skąd wiesz że pewnego dnia ty nie znikniesz?
Odpisz
22 sierpnia 2019, 02:37
Elo
Odpisz
22 sierpnia 2019, 02:06
A potem wraca po 5 latach i mówi że go rodzice zawolali na obiad. Chyba w ku*wa w innym wymiarze
Odpisz
22 sierpnia 2019, 00:13
Często gdy gram w jakąś grę i dojdę do jakiejś z lepszych gildii to nagle po tygodniu, dwóch przestaję grać, bo mi się już nie chcę, ale jak jestem w jakiejś bardzo słabej gildii gdzie wszyscy mają małe lvl a ponad połowa graczy już nie gra to jakoś nie mogę zmusić się do skończenia z grą lub chociaż do odejścia z gildii
Odpisz
22 sierpnia 2019, 00:20
@obeniksus: Mam podobnie i nawet mam własną teorie co do tego.
Kiedy grasz w zajebistej gildii to czujesz się niepotrzebny, bo bijesz np. mały dmg albo nie znasz się na grze. Do takich dobrych gildii zazwyczaj dołączają gracze, którzy są raczej już ogarnięci i pewnie nie jedną złotówkę przelali na grę. Przez to zniechęcasz się do gry, bo zwyczajnie nie masz nic do roboty kiedy reszta robi wszystko samemu.
W słabych gildiach jesteś jak taki lider co uczy resztę grać i pomaga w rozwoju dzięki czemu masz frajdę z gry.
W moich gildiach zawsze były specjalne pododdziały gdzie uczono ich o jakiejś wartościowej wiedzy i dostawali itemki.
Odpisz
Edytowano - 22 sierpnia 2019, 00:40
@KappoleonBonaparte: Pytanie do obojga, jakie gry to były?
Odpisz
Edytowano - 21 sierpnia 2019, 23:46
Każdy z nas powie kiedyś te ostatnie "do jutra" i już nigdy nie wejdzie w daną grę
Odpisz
21 sierpnia 2019, 23:24
Puma jesli to czytasz, to wiedz że ch*j ci w dupę. Zostawiłeś mnie z walącą się gildią, a jak zrobiłem nową to zwyzywałeś mnie i spie**oliles. Nie pozdrawiam
Odpisz