Refleksja wandala
źródło: Chaos i Entropia
Opisz dokładnie problem, a jeśli potrzeba to zilustruj go screenem.
Wszędzie ci Ślązacy
Góra Kościuszki
Warto nawet dla samych rodzynek
Chemiczne śmieszki
Zawsze sie ktos taki znajdzie w klasie..
Którym tygrysem jesteś?
Zobacz więcej popularnych memów
Komentarze
Odśwież23 grudnia 2019, 00:30
Spi***alaj
Odpisz
15 września 2019, 15:06
Ja mam na imię Szymek.....oof
Odpisz
Edytowano - 6 września 2019, 17:49
Ostatnio wracałam ze szkoły i słyszałam jak dwoje chyba patusów rozmawiali i wyzywali jakiegoś chłopa że jest pedałem metalowcem bo ma długie włosy
Odpisz
26 lipca 2019, 15:34
Nie rozumiem ludzi którzy są homo, przecież to gejowe
Odpisz
5 września 2019, 19:08
@GeneralDespacito: w sumie bycie hetero też, bo skąd wiesz czy całując się z dziewczyną (taki przykład tylko) nie całowała się z innym? tak samo z seksikiem
Odpisz
5 września 2019, 19:11
to całowanie może być gejowe ale samo bycie hetero nie
Odpisz
5 września 2019, 19:12
@GeneralDespacito: ale w związku hetero jest facet a facet ma 🅱️🅰️dzi🅾️nga
Odpisz
5 września 2019, 19:19
kastracja wystarczy aby nie być gejowym
Odpisz
5 września 2019, 19:20
@GeneralDespacito: ale jest jeszcze si00ras
Odpisz
5 września 2019, 19:49
go też się pozbyc
Odpisz
5 września 2019, 21:59
@GeneralDespacito: najlepiej jest być gejową kobietą, bo sprzeciw nazwie nie jest gejową bo nie dotyka si🅾️🅾️r🅰️s🅰️
Odpisz
26 lipca 2019, 14:06
ten tytuł
Odpisz
5 września 2019, 19:52
jaki był?
Odpisz
5 września 2019, 21:52
@kowalski12: twoja codzienna dawka homopropagandy
Odpisz
26 lipca 2019, 14:14
Tytule, wracaj do domu, jesteś pijany
Odpisz
5 września 2019, 19:18
A jaki był?
Odpisz
5 września 2019, 20:22
@KayonPL: Już nie pamiętam, to było 26 lipca
Odpisz
5 września 2019, 20:47
Już chyba wiem. "Twoja codzienna poradnia homofobiczna" czy jakoś tak.
Odpisz
5 września 2019, 21:51
@KayonPL: >:| co ludzi w błąd wprowadzasz
Odpisz
5 września 2019, 19:44
Odpisz
5 września 2019, 19:15
To czyj wybór? Albo jesteś jakąś anomalią i podniecasz się tą samą płcią albo tak jak natura cię stworzyła szukasz kandydata/kandydatki do rozpłodu.
Odpisz
5 września 2019, 19:44
@rolewicz3: Teoretycznie „anomalia” jest spotykana w przyrodzie (pingwiny i koty) i można powiedzieć na spokojnie, że ponad 1 mln z 7,6 miliardów jest LGBTQ+. Plus istnieje wiele teorii dlaczego tak jest i popieram teorie, że to mechanizm natury, który ma zatrzymać zbyt szybki wzrost populacji. Dodatkowo szukanie partnera do rozpłodu nie jest zawsze dobrym pomysłem, jeśli jesteś na przykład kobieta co może umrzeć podczas porodu i wtedy wynik przyrostu będzie równy zeru.
Odpisz
Edytowano - 5 września 2019, 20:59
@Skleroza: Jeśli chodzi o występowanie w przyrodzie, zgodzę się, sam czytałem o jakiś 12 procentach u owiec, jednak jesteśmy ludźmi i to nie mówię o stosunku płciowym, a o dobieraniu się w związki na dłuższy okres czasu.
Skąd masz dane, że to miliard osób, nie wiem, czekam na jakiekolwiek badania czy inne dane. I mówię o pociągu do tej samej płci i chęci tworzenia takich "rodzin", a nie popieraniu jednopłciowych małżeństw i tym podobnych.
Jakiś mechanizm zatrzymywania rozpłodu, niby ma to sens, ale nie wiem na jakiej podstawie gatunek ludzki miałby dojść do takiego wniosku i masowo zmienić przekonania. Zgodzę się, zmniejszył się przyrost naturalny, ale to głównie przez konsumpcyjny tryb życia.
Nie wiem co mają poronienia czy inne takie do rzeczy, ale niewiele można z nimi zrobić i występują porównywalnie do udanych porodów całkiem rzadko. Jesteśmy tylko ludźmi, też chorujemy, komplikacje występują i tak dalej.
Odpisz
5 września 2019, 22:16
@rolewicz3: Co do miliona to trochę trudno z danymi (zmieniają się itp) i mogłam się machnąć. A co do związków i ich tworzenia pary tej samej płci mogą (i działają) na dłuższy czas tak jak hetero pary tyle, że przez brak wsparcie i prześladowania mogą się rozpadać szybciej podobnie do związków osób co rodziny nie akceptują z jakiegoś powodu (religii, narodowości, przeszłości itp). A co do tworzenia rodzin to trochę inna bajka. Słowo rodzina ma wiele znaczeń (mamy samotnych rodziców, rodzeństwo co wychowuje młodsze, dzieci wychowanych przez dalszą rodzinę, sieroty z przyjaciółmi a La rodzina) i każda może wypalić lub mnie tak jak przeciętna rodzina ojciec+matka. Dodatkowo pary tej samej płci mają jedną zaletę (co może być widziana jako wada), że nie ma szans, że będzie się miało więcej dzieci niż na to stać (wpadki się zdarzają).
Odpisz
Edytowano - 6 września 2019, 08:14
@Skleroza: Jeśli chodzi o pary jednopłciowe, nie widzę powodu ich istnienia.
Jak to już pisałem, człowiek jest tak stworzony, by szukać partnera do rozpłodu. Rozumiesz, takie cechy jak na przykład szerokie biodra u kobiet są bardziej pożądane. A co niektórzy widzą w innych osobach tej samej płci nie wiem. Może chcą wyładować napięcie seksualne, no ale cały czas mówię o związkach, a nie seksie, takie coś na dłuższą metę nic nie da.
Jak już pisałem, świata nie naprawimy, ludzie umierają przedwcześnie i niewiele można z tym zrobić. Nie wiem też jak to się ma do tematu związków. Mam wrażenie, że nawiązujesz do adopcji, a nie o tym rozmowa.
Ten plus to taki nijaki, bo odpowiedzialni rodzice wolą "jakość niż ilość". Zapewnić dwóm dzieciom godne życie niż zrobić 5 i żyć w ubóstwie. Bardziej zaliczyłbym to do minusów patologii czy niedoinformowanych narodów typu hindusi.
Odpisz
6 września 2019, 18:37
@rolewicz3: "Jeśli chodzi o pary jednopłciowe, nie widzę powodu ich istnienia.'
To nie jest coś, co jest kwestią racjonalnych rozmyślań. Jak wspomniałeś, niektórzy pożądają kobiet z szerokimi biodrami, niektórzy z wąskimi, a jeszcze inni chłopców.
Ja mógłbym równie dobrze powiedzieć, że nie widzę powodu istnienia par różnopłciowych - i tu argumentem nie jest "by się rozmnażać", bo czemu mamy ciągle dążyć do wzrostu populacji?
Głupoty piszesz i źle do sprawy podchodzisz
Odpisz
Edytowano - 6 września 2019, 20:54
@Gondol037: "To nie jest coś, co jest kwestią racjonalnych rozmyślań". Więc czego? Emocji, które zmieniają się zależnie od dnia?
Mówię suche fakty, człowiek ma instynkty i wmawianie sobie, że jesteś wyżej niż inne zwierzęta nic nie da. Nawiązując do mojego przykładu szerokich bioder, łatwiej kobiecie wtedy rodzić naturalnie. I to nie jest upodobanie, fetysz, zwyczajnie zasada według której ssaki kierują się wyborem partnerki.
Wiesz jak głupio brzmisz pytając, po co mamy dążyć do wzrostu liczebności gatunku? Ta, najlepiej, wszystkich wykastrujmy i wybijmy gatunek. Następna zasada istniejąca w przyrodzie, każde żywe stworzenie dąży do przeżycia gatunku.
Edit: Zaprzeczasz sam sobie twierdząc, że wybicie gatunku jest równorzędne z jego utrzymaniem i kontynuowaniem, a także nie masz dostatecznej ilości informacji na temat rozmnażania i czym się kieruje przy wyborze partnerki, i jeszcze oskarżasz mnie o pisanie głupot?
Odpisz
7 września 2019, 00:18
@rolewicz3: A co, może gdy stwierdzasz, że dana osoba ci się podoba, to analizujesz ją z różnych stron, zastanawiając się nad tym dogłębnie? U człowieka jako istoty myślącej w nieco bardziej skomplikowany sposób niż reszta zwierząt i z ograniczonym instynktem wygląda to już od dawna nieco inaczej. Czy sam u kobiet zwracasz w pierwszej kolejności uwagę na te szerokie biodra, o których tak wspominasz?
Poza tym brak upartego dążenia do ciągłego wzrostu populacji nie musi być równy dążeniu do jego wymarcia. Na pytanie, po co nam ten wzrost, nie odpowiedziałeś, zasłoniłeś się tylko instynktem i inwektywą w moją stronę
Inb4 pod koniec komentarza przypisujesz mi słowa, których nawet nie napisałem. Masz aż taki problem, by rzeczowo odnieść się do czyjejś wypowiedzi, której sam nie ubarwisz?
Odpisz
Edytowano - 7 września 2019, 09:41
@Gondol037: Uzasadnij, w jakim sensie i czemu niby jesteśmy bardziej skomplikowani? Człowiek też jest ssakiem. To, że zdominował świat, nie znaczy, że nie podlega podstawowym prawom natury.
Znów powtarzam, więc miło by było, jakbyś zaczął wnioskować z tego co piszę, człowiek też jako gatunek chce się rozwijać. Co nam da utrzymywanie się przy obecnej populacji? Absolutnie nic, a o różne czynniki losowe zmniejszające liczbę ludności łatwo.
Czego nie napisałeś? Porównałeś moje słowa, mówiące o tworzeniu związków, by utrzymać gatunek, do twojego przykładu, mówiącego, że nie widzisz sensu kontynuacji rozmnażania. Co za tym idzie, ludzie się starzeją, a nawet umierają przedwcześnie, takie myślenie doprowadzi do upadku.
Odpisz
7 września 2019, 14:24
@rolewicz3: Zmniejszenie liczebności populacji może być dla niej jedyną drogą ratunku :V A nawet jeśli nie to czemu mamy dążyć do jej wzrostu, skoro nie grozi jej wymarcie? To, że w naturze organizmu dążą do rozwoju populacji nie jest żadnym argumentem :v
Odpisz
Edytowano - 7 września 2019, 14:39
@DaveAfton: Mam być szczery to nie widzę sensu kontynuowania. Mówię jak działa natura i dlaczego tak jest, a wy jak widzę potraficie tylko zaprzeczać jej prawom. Chociaż ten ostatni raz spróbuję odpowiedzieć.
Jak już mówiłem, czynniki losowe istnieją, ludzie nie zawsze mogą się rozmnażać, czy to przez przedwczesną śmierć czy jeszcze inne, stąd próba zmuszania ludzi do wstrzymania rozmnażania lub ograniczenia jej ilości prędzej czy później spowoduje takie problemy jak stare społeczeństwo, brak młodych do pracy itp. Nie jesteśmy w stanie wszystkiego zastąpić robotami i w spokoju się zestarzeć.
Jak to wyżej pisałem, zaprzeczanie naturze jest zwyczajnie głupie. Próba wmawiania sobie, że jesteś lepszy, masz jakiś wyższy cel/przeznaczenie nic nie da. Jesteśmy jak zwierzęta, jedna różnica to fakt, że akurat nam udało się przeżyć aż do dziś i stworzyliśmy znacznie bardziej zorganizowane społeczności, w przeciwieństwie do wielu dawno wymarłych gatunków, więc wmawianie sobie, że jesteś czymś więcej niż następnym dwunożnym ssakiem nigdzie cię nie zaprowadzi.
Edit: Kontynuując ostatnie zdanie, nie ominie cię dopasowywanie do świata tylko dlatego, że wmówisz sobie, że jesteś ponad zasadami.
Odpisz
Edytowano - 7 września 2019, 16:35
@rolewicz3: Ograniczenie populacji jest jednym z działań, które może pomóc ocalić naszą planetę, bo będziemy zażywać mniej zasobów, itp itd. A skoro uważasz, że trzeba zawsze wszystko robić tak, jak w naturze, to dam Ci inny przykład. Bakterie mlekowe zaczynają się rozwijać w dogodnym środowisku. Żeby przeżyć, przeprowadzają fermentację mlekową, przerabiając glukozę na kwas mlekowy. Oczywiście skoro mają dużo pożywienia, rozmnażają się. Coraz więcej bakterii fermentuje. W końcu środowisko ma za mało jedzenia dla sporej ich liczby, za to zbyt dużo kwasu i bakterie umierają. Tak dzieje się w naturze. Ma się tak stać z nami? Mamy nic z tym nie robić, bo też jesteśmy organizmami, tylko mądrzejszymi?
Odpisz
Edytowano - 7 września 2019, 17:33
@DaveAfton: Powiedz mi tylko, gdzie to przeludnienie? Tutaj, u nas w Europie? Czy w Azji i Afryce? Pomagamy im z tym jak możemy, ale jak widać niewiele to daje.
Jeśli chodzi o jakiś przykład, w 1900 roku było koło 2 miliardów ludzi. Przez ostatnie 100 lat zwiększyła się ilość populacji, głównie Afryka, Indie i Chiny.
Edit: Nawet link znalazłem, raczej o nim myślałem mówiąc o tych liczbach
https://www.youtube.com/watch?v=PUwmA3Q0_OE
Edit 2: Jeśli chodzi o przykład to rozumiem, ale właśnie dlatego częściej porównywałem nas do ssaków niż organizmów. Też myślimy i mamy jakieś priorytety. Tak jak sarna zostawi dziecko, by samemu uciec i ewentualnie później się rozmnożyć, tak człowiek jak zacznie za szybko eksploatować ziemię, to zwolni. Oczywiście póki co nie widać, ale nie ma jeszcze aż tak ciężkich czasów.
Odpisz
7 września 2019, 18:10
@rolewicz3: Na razie nie cierpimy na zbyt wielkie przeludnienie, ale polecam poleciec samolotem. Większa część lądu to pola rolne, których jest według mnie więcej niż terenów dzikich. Nie życzę złe farmerą, ale chciałabym zobaczyć więcej terenów zielonych i można do tego doprowadzić przez kontrole przyrostu ludzi.
Odpisz
7 września 2019, 18:16
@Skleroza: Kontrole przyrostu? Następne Chiny? No mi się nie podoba taka ingerencja państwa w rodzicielstwo.
Tereny zielone w miastach byłyby miłe, u mnie 30 minut idę do jedynego w moim mieście parku, mimo, że mieszkam w centrum. Nie mam zbytnio gdzie dać psom się wybiegać.
Jeśli chodzi o pola rolne, mi to nie przeszkadza. Na pewno zdrowsze to dla środowiska niż przemysł, a przecież skądś musimy mieć jedzenie. Chciałbym powiedzieć, że to dobra rzecz, głównie przez używanie sztucznych nawozów i reszty chemikaliów bardziej pasuje tu "mniejsze zło".
Odpisz
7 września 2019, 19:33
@rolewicz3: "Jak zacznie za bardzo eksploatować to zwolni" Szkoda, że już teraz nie zahamujemy globalnego ocieplenia. Raz mówisz, że nie jesteśmy nikim specjalnym na ziemi, a teraz nagle uważasz, że posiadamy niesamowity instynkt samozachowawczy jako całość populacji i gdy będzie (a jest) źle, powiemy stop przesadnemu wykorzystywaniu zasobów planety.
A wracając do oryginalnego tematu, homoseksualizm nie jest niczym nienormalnym w przyrodzie i się zdarza, oczywiście taki ktoś się nie rozmnoży i nie powiększy populacji
Odpisz
7 września 2019, 19:44
@DaveAfton: Nie mówię, że nie jesteśmy nikim specjalnym. Kilka razy mówiłem, że zdołaliśmy zdominować świat. Jeśli będzie się sypać, każdy ma jakiś instynkt samozachowawczy i będzie ratować świat. Ile to już razy krytyczna sytuacja jednoczyła ludzi? Źle tu u nas nie jest, Indie czy Afryka rozumiem, ogromny przyrost, a nie są w stanie zapewnić podstawowych wymagań jak czysta woda, jednak u nas to nie problem. Podawałem już jak wygląda przyrost u nas, a w innych częściach świata.
A wracając, jakoś jestem w stanie zrozumieć seks jako wyładowanie napięcia seksualnego, jednak to co robią ludzie, czyli związki na całe życie, śluby i jeszcze cała ta ideologia, nie kojarzę, by było naturalne.
Jeszcze o zwierzętach, jeśli znasz przykłady jakiś wybrednych samców czy samic, chętnie posłucham, ale jeśli porównujesz psa co wskoczy na drugiego samca, to nie to samo.
Odpisz
7 września 2019, 20:44
@rolewicz3: Co ci szkodzi że geje wezmą ślub? (albo cośdokładnietakiegosamegojakślubalenienazywającegosięślubboprzecieżślubwedługprawatotylkodlaheterodebiluje**nyREEEEEEEEEEEEEEEEEEEE)
Poza tym nie rozumiem co ma to wspólnego z reprodukcją, bo nawet jeśli uznamy, że powinniśmy zwiększać populację ( A nie powinniśmy, bo nie chodzi mi o jakieś Chiny czy Indie, tylko o to że więcej ludzi na świecie = większe wyczerpanie zasobów i zmiany klimatu), to co zrobisz, powiesz gejom że mają teraz za przeproszeniem r*chać kobiety i mieć z nimi dzieci, bo tak?
Odpisz
Edytowano - 7 września 2019, 21:43
@DaveAfton: Niby nic nie szkodzi, ale idąc myśleniem "wola jednostki nad dobro ogółu" doprowadzimy do wyżej wspomnianego starego społeczeństwa. I mówię tu o wszystkim, chwaleniu par bezdzietnych, aborcji na życzenie, polityki jednodzietnej jak w Chinach itp itd, ale tutaj mówimy o pedałach.
Wyobraź sobie sytuację, w której jeden przeciętny obywatel wypomina drugiemu, że nie powinien palić w piecu, bo tworzy zanieczyszczenia, ignorując ogromne koncerny przemysłowe widoczne gołym okiem. Tak samo jest z jednym europejczykiem wypominającym drugiemu, że ma zwolnić zużycie zasobów, ignorując Afrykę, Chiny i jeszcze kilka miejsc można wymienić. W skrócie, nie widzę sensu ograniczać swojego dobrobytu i rozwoju w imię wyższych racji, kiedy reszta ma to w dupie i wyprzedza nas pod większością względów.
Nikogo do niczego nie zmuszę. Ale jestem przeciwny wspieraniu myślenia i usprawiedliwiania takich "upodobań". Istnieją dawno ustanowione granice, przekroczone w imię czego? Ludzkiej wolności? Widziałeś ty wszystkie zachowania LGBT? I nie próbuj się kryć mówiąc, że to nie prawdziwi homo, bo to jedyna reprezentacja jaką mają.
Mam jeszcze prośbę, mógłbyś mi powiedzieć jaki cel mają związki homoseksualne, nie licząc takich bezpodstawnych twierdzeń jak przeludnienie czy ludzka wola? Mam wrażenie, że ja daję fakty na temat ludzkiej natury i praw rządzących światem, a czytam głównie o nieistniejących problemach wynikających z heteroseksualizmu i ludzkiej wolności.
Edit: Wybacz, jeśli brzmię toksycznie, jednak mam już dość tego samego myślenia tak jak danej osobie akurat się chce, nieraz z dnia na dzień nie myśląc o konsekwencjach, kiedy rozmowa dotyczy całego dobra gatunku, polityki międzynarodowej i zależności między jednostką, a ogółem.
Odpisz
13 września 2019, 10:12
@DaveAfton: Halo halo co usunąłeś. Po 21 zauważyłem, to spać poszedłem, ale dziś chciałem odpowiedzieć. Pamiętam jedynie, że przepraszałeś, że długo nie odpisujesz.
Odpisz
13 września 2019, 15:26
@DaveAfton: Jak pamiętam, pisałeś, że nie widzisz sensu dalszej rozmowy, chyba, że ja chcę. Dla mnie dawno odeszliśmy od głównego tematu teraz wytykając błędy w przekazie i mówiąc na każdy temat bliski głównemu, więc podsumuję swoje stanowisko, jak możesz zrób to samo ze swoim.
Homoseksualizm, wybór czy nie?
Nie wiem. Poważnie. Można jedynie się kłócić, że przecież sam wybierasz, czy fantazjujesz o danej osobie (nie mówię podniecać, bo z obecną technologią można dodać sobie odpowiednie cechy i być "trapem"), no ale tak właściwie nie wiem.
Śluby jednopłciowe, potrzebne?
Mnie, typowemu heteroseksualnemu Kowalskiemu gdzieś w Polsce, z rodziną czy bez, nijak to nie przeszkadza czy pomaga. Jednak patrząc z trzeciej osoby, biorąc pod uwagę dobro ludu, nie ma to żadnego pożytku, a jest jednym z działań wspierających ideologię LGBTQ+ czy jak to tam szło. A to prowadzi do coraz mniej racjonalnego myślenia, a coraz bardziej do kierowania się ludzkimi uczuciami i żądzami, które jak raczej wiadomo nie są najlepsze, jeśli mówimy o podejmowaniu decyzji.
Natura a homo?
Nie mówię, że homoseksualizm nie występuje. Jednak nie w takim "wydaniu" jak u ludzi. U zwierząt to wyładowanie napięcia, u ludzi coraz częściej prowadzi do związków partnerskich. Znów, mi typowemu hetero Kowalskiemu nijak nie przeszkadza, ale znów z trzeciej osoby, wspieranie takich zachowań nie przynoszących korzyści społeczności nie uznaję za dobrą decyzję.
Pary homo a dzieci?
Nie. Są surogatki, adopcje itp itd, ale to nie to samo, co własne dziecko, które posiada lub posiadało matkę, ojca, dziadków, babcie i tak dalej. Krócej mówiąc, niestandardowy typ rodziny, ale nijak lepszy, a pod pewnymi względami gorszy.
Odpisz
13 września 2019, 15:28
@DaveAfton:
Eksploatacja ziemi.
Ciężki temat, nie zaprzeczam, ale dla mnie wybory są 2.
Sami ograniczamy zużycie i próbujemy zmusić innych albo startujemy w wyścigu szczurów, kto zrobi lepszy statek kosmiczny nim Ziemia upadnie. Tylko pierwszym sposobem nie mamy żadnej gwarancji, że ktoś posłucha, a jak będzie za późno, nie mamy czego zrobić. Nie braliśmy udziału w rozwoju technologii kosztem zasobów, a nikt nie zrobi dla nas ustępstw, jak będzie trzeba tworzyć arki, statki kosmiczne, sztuczne planety/satelity itp itd. Drugim sposobem też nie mamy żadnej pewności, na pewno zostaniemy w tyle za USA czy Chinami, jednak jak Ziemia padnie, mamy jakąś deskę ratunku.
Oczywiście można zakładać, że jak będzie skrajnie źle, to ludzie się ogarną, ale nie mamy na nic pewności. Stąd wolałbym szykować się na najgorszy scenariusz.
Wzrost populacji.
U nas jest dostęp do wody, jedzenia, pracy itp itd, nie ma potrzeby ograniczać ludności w rozmnażaniu. Za to w w niektórych częściach świata, mimo tylu przeciwności jak AIDS czy bieda wciąż mnożą się na potęgę. Co by nie było średnio Europejczyk jest więcej warty niż Afrykanin, głównie, jeśli mowa o inteligencji. Dlatego nie widzę powodu zmuszać nas, by zostawiać miejsce i zasoby dla innych (stąd na przykład jestem bardzo przeciwny pomocy humanitarnej do Afryki, kiedy u nas nie rozwiązano jeszcze tylu problemów).
Oczywiście można mi wytknąć hipokryzję, w końcu chińczyk jest bardziej inteligentny od Europejczyka, ale nie jestem osobą trzecią dbającą o świat, tylko polakiem dbającym o siebie, bliskich i naród.
Trochę przydługie, aż się nie zmieściło, ale tak myślę i nic z tej rozmowy nie zmieniło mojego zdania. Nie zrozum mnie źle, nie jestem trollem, jednak częściej śmieszyło mnie kierowanie się wolą jednostki niż ludu, albo tak absurdalne argumenty jak poronienia. Przecież jak nigdy nie dojdzie do ciąży, to poronienia nie będą występować, więc po co do niej doprowadzać? Dla mnie tak to brzmi, co najmniej głupio. Miło było czy coś, czekam na odpowiedź.
Odpisz
Edytowano - 13 września 2019, 15:41
@DaveAfton: Byłbym zapomniał, odpowiedzialność zbiorowa.
Nie widzę teraz tego, ale mówiliśmy o złych czynach LGBT i ktoś mi wytknął, że równie dobrze można oskarżać każdego człowieka za zamachy. Tylko dla mnie całkiem absurdalnie jest oskarżać białego potomka Europejczyków żyjącego na Alasce odciętego od świata za zamach przeprowadzony przez czarnego w RPA. Nie wybierałem tego człowieka na mojego reprezentanta czy współpracownika. Za to LGBT ma całkiem ograniczoną społeczność i powinni prowadzić selekcję (że nie prowadzą to ich problem) kto może się z nimi utożsamiać, i brać odpowiedzialność za członków. Porównałbym to do narzekania na cały kościół rzymskokatolicki po odkryciu jakiegoś księdza z Polski macającego dzieci. Dla mnie to niedopatrzenie kościoła kogo wybrali na członka i wina osoby, a według LGBT ci co macają dzieci i identyfikują się jako pedały nagle są uniewinnieni, bo homofobia. Jakiś przykład, Kevin Spacey.
Odpisz
26 lipca 2019, 14:50
tytul debl
Odpisz
5 września 2019, 19:18
@maczas098: no u
Odpisz