Zawsze każą robić to samo

@The_Dark_Side_of_The_Moon: jak ja nie cierpię şcisłowców.

@The_Dark_Side_of_The_Moon: *zakuwaj

@The_Dark_Side_of_The_Moon: Nie powiedziałbym, że ma najmniej sensu (ekhem, plastyka, muzyka, religia...), jednak niektóre tematy i testy są żałosne.
Najbardziej zapadło mi w pamięć pewno zadanie, polegało na przeczytaniu wiersza i wskazaniu jakie uczucia wzbudza w czytelniku, odpowiedzi nad którymi głównie się zastanawialiśmy to "dumy i podniosłości" albo "szczęścia i radości".
Spędziliśmy 2 godziny lekcyjne pod rząd tłumacząc dlaczego jedna odpowiedź jest "bardziej poprawna" od drugiej, mimo, że nauczycielka sama przyznała, że obie są po części poprawne. Tutaj bardziej oskarżałbym nauczycielkę od przedmiotu, ale ostateczna odpowiedź to "w kluczu jest szczęścia i radości".

@rolewicz3: Tylko palstyka, religia, muzyka itd. nie ciągną się przez całą edukację, albo nie są obowiązkowe.

No i dalej pozostaje fakt, że z drobnymi wyjątkami, matura z polskiego się nie liczy. Np na takim WAT za 100% z rozszerzenia masz max 5 pkt rekrutacyjnych

@The_Dark_Side_of_The_Moon: Nie sprecyzowałeś, stąd zakładałem, że liczymy każdy istniejący przedmiot, no ale poza tym masz rację.
A o maturze się nie wypowiem, bo nie miałem i nie znam się, ale jeśli jest jak mówisz, to widać sam system uznaje ten przedmiot za mniej istotny.

@The_Dark_Side_of_The_Moon: Polski jest niesamowicie ważny, aczkolwiek najwyżej do końca gimnazjum. Kwestia dbania o jakość wypowiedzi(wiem, że to zaskakujące, ale umiejętność ładnego pisania jest przydatna w życiu).

@geralt735: Nie napisałem, że nie jest ważny. Napisałem że nie ma sensu, przynajmniej w obecnej formie. Nie widziałem aby na polskim był nacisk na jakość wypowiedzi, widziałem za to nacisk na lektury, bezsensowne epoki. No i zostaje jescze interpretacja, która niby jest "dowolna", a kończy się na nauce tego co uznane.

@The_Dark_Side_of_The_Moon: Dokładnie o tym mówiłem, masz sam myśleć, interpretować i pisać czy przypasować się nauczycielce i kluczowi? W obecnym systemie oczywiście to drugie.
Oraz to co mówisz o mniej istotnych, co mi da przeczytanie Skąpca czy Zemsty? Ani mnie to nie śmieszyło, ani nie poruszyło, nie pasowało do moich zainteresowań. A potem interpretuj kto jest uosobieniem jakiej cechy, oczywiście z tylko jedną dobrą odpowiedzią.

@The_Dark_Side_of_The_Moon: Tu masz rację!

@Rddxrete: chyba każdy człowiek tak ma.

@Sapiens: To taka dodatkowa supermoc od Boga.

@zyl15: rel

@zyl15: Tak było

@zyl15: jak dobrze, że większość nauczycieli mnie lubi i podwyższają mi oceny byle bym miał czerwony pasek. Chociaż u mnie jest tak, że lubią mnie dlatego, że jestem w ich stosunku po prostu fair. Szczerze muszę przyznać, że akurat u mnie jest tak, że ci gorsi to przeważnie tacy, co się opi***alają cały rok, a potem błagają, aby ich przepuszczono, dlatego nauczyciele od nich wymagają znacznie więcej. Nie spotkałem się, żeby była sytuacja, którą przedstawiłeś się sprawdziła. Uczeń lekceważy? Nauczyciel robi to samo... I tak się powoli toczy to życie.

@Axyui: Nie znamy sytuacji, ale to nie zawsze wina uczniów.
To dłuższa historia, ale w mojej podstawówce nauczycielka matematyki rozwiodła się z mężem z jej winy. Przez całą szkołę narzekała na chłopaków i przeszkadzała jak mogła. Najlepszym przykładem było, jak poszedłem na ten tam konkurs matematyczny Kangur i dziewczyny dostały 6 za sam udział, gdzie ja za drugie miejsce w szkole dostałem jedynie "Dla ciebie nagrodą powinno być to, że pozwoliłam ci wziąć udział".
Edit: Oczywiście trochę niezwiązane z sytuacją, jednak dla mnie nauczyciele powinni być jak najbardziej neutralni, a nie jednych lubić, drugich nie.

@Axyui: ja cale 9 lat w szkole sie opi***alalem i mi fajno bo wyje**ne w te oceny i paski

@Rovixus:

@Wormy: Powiedz to mnie, która idzie do technikum informatycznego :v

@Cherrysan: Ogólnie to też jestem w technikum, co nie przeszkadza mi doceniać wielkich dzieł literatury.