Poradnik dla młodych dorosłych

Na każdym zdjęciu się uśmiecha.

I najważniejsza zasada: Nie pij, nie pal, umrzesz zdrowszy

Mam w dupie śmierć. Byle szybko/ bezboleśnie lub oba na raz.

Śmierć przez uderzenie asteroidy w ziemię byłaby piękną i widowiskowa, taka niecodzienna, No bo wszyscy odbierają sobie życie przez pistolet, sznur, tabletki, nóż, żyletki... A tu pędzi na ciebie wielka bryła z kosmosu, uderza w Ziemię podnosząc masy gruntu i wody, wulkany wybuchają, cały Glob staje w ogniu, miasta są zrównane z ziemią zatapiane i niszczone przez inne mniejsze asteroidy aż w końcu Cała ziemia pęka w pół, wybucha, kończąc wszelkich życia na niej...

Kto powiedział że świat będzie istniał później? Może wszyscy zginiemy w nieuchronne katastrofie globalnej?

>minimum 3 litry wody dziennie (celować w 5)
>nie szukać nikogo na siłę, ale być otwartym na dobrych ludzi, wyje**ne w resztę,
>dbać o bliskich,
>ćwiczyć kiedy się ma ochotę, ale minimum 4x w tygodniu,
>wyje**ne w egzystencjalizm i strach.
Polecam gorąco

To ja tak mam od 15 roku życia.

A potem przerobią 4 kwestię tak by mówiła żeby zignorować to, że było

Złoto