Em...nie chcę nic mówić ale kosmetyki to nie najlepszy pomysł na prezent, w ten sposób można zasugerować komuś, że jest brzydki.
Ale nie wiem nie znam się
> przyjaźnij się z dziewczyną od 3 lat
> ona ci się podoba i chcesz, żebyście mieli wspólne dzieci
> nie zrób dosłownie nic w tym kierunku
> czekaj jak ostatnia pipa, aż ona zagada, bo przecież jesteś taki zajebisty, a ona totalnie umie czytać w twoich myślach
> ona w końcu spotyka swojego Mirka, który ją zdobywa jak facet, zamiast nosić za nią książki i kupować jej kosmetyki
> bądź wielce zaskoczony i napisz pastę ze smutną żabą.jpg
Pewnie zaprasza ją na wspólne wyjścia, i, eventually, mówi, co czuje, zamiast po prostu pisać z nią i mieć nadzieję, że coś z tego jakimś cudem będzie.
Jeśli boisz się podjąć dla kogoś ryzyka, w wyniku którego możesz go/ją stracić, to uczucie jest niedorosłe i tyle. Nie zawsze idzie wszystko gładko, życie.
@Sayne33: ta dzięki, póki co robię 4 podejście do 4 dziewczyny i jak nie wypali to kończę, bo nie mm więcej opcji, znaczy wiem, że pewnie się nie uda, ale muszę próbować.
Jak facet to znaczy jak ktoś, kto jasno pokazuje swoje intencje, zamiast wręcz je ukrywać, żeby się czasem dziewczyna nie domyśliła. Uwięzieni we friendzone zwykle panicznie boją się odrzucenia, dlatego boją się wyłożyć kawę na ławę i wprost zapytać, czy mają szansę. I tak kiszą się w takim toksycznym układzie całymi latami, obwiniając zwykle swoją crush o zaistniały stan rzeczy, bo to jej wina, że nie zauważa jego podchodów, które w praktyce sprowadzają się do bycia jej przydupasem. Taki anon, któremu można zawsze się wyżalić i który zawsze jest obok, gdy go potrzebujesz, jest zajebiście wygodny i skoro sam się podkłada, to czemu dziewczyna ma nie skorzystać? Dajesz jej darmową atencję i nie chcesz nic w zamian, no to nie miej potem do niej pretensji.
Musisz po prostu sobie uświadomić, że nie możesz mieć każdej dziewczyny, która Ci się podoba, chyba że pójdziesz w jakieś zaawansowane metody manipulacji i generalnie udawania kogoś, kim nie jesteś. Skakanie miesiącami wokół jednej samicy nie wiedząc nawet, czy do siebie pasujecie, to zwyczajna strata czasu. Zapytaj wprost, czy się z Tobą umówi. Jak tak, to spoko, idź na randkę i zobacz, czy zaiskrzy, a jak nie, to się nie załamuj, bo jak nie ona, to inna. Możesz być przyjacielem dziewczyny, nie ma w tym nic złego, ale tylko wtedy, kiedy Tobie taki układ odpowiada. Szkoda życia na tkwienie w bagnie i cichą modlitwę, żeby Twoja sytuacja zmieniła się sama z siebie.
@brainiac: teraz nie wiem jak tu odpowiedzieć na twoją odpowiedz żeby nie urazić krótkim tekstem, no cóż brzmi logicznie ale myślę, że takie zaproszenie dziewczyny od razu nie wypali i mimo wszystko trzeba trochę ja poznać
Nie twierdzę, że masz od razu podejść do obcej laski i zaprosić ją na schadzki. Wiadomo, że wiele związków zaczyna się od koleżeństwa, część nawet klaruje się z przyjaźni, ale facet nie może przegapić momentu, w którym powinien jasno wyłożyć swoje intencje i zrobić ten pierwszy krok. Kobiety uwielbiają być zdobywane, a mężczyźni zdobywać. Każda Twoja nieudana próba, każda odmowa, każdy kosz, nie jest bynajmniej Twoją porażką, a jedynie lekcją, która czyni Cię bardziej doświadczonym drapieżnikiem. Traktuj podryw jako samodoskonalenie, sprawdzanie siebie, a nie jak kwestię życia i śmierci, a zobaczysz, że tylko na tym zyskasz. Pozdrawiam cieplutko
@brainiac: nie stosuję podrywu, więc te wszystkie nieudane próby raczej mi się nie przydadzą w takim razie, ale tak wykonuję pierwszy krok, który przy okazji okazuje się być ostatnim.
Ja przyjaźnie się z loszką co byłem w niej zauroczony. Pamiętam jak mi opowiadała historie jak to naje**na przelizała się z typem na imprezie a potem zostali razem. Wtedy wybuchłem płaczem jak na pi**e i stuleje przystało(wiem że wam to loto ale chce się rozpisać)
Pociesze Cię.
Kiedyś miałem bliską przyjaciółkę. Na początku znajomości byłem w niej szalenie zakochany. była dla mnie idealną.....
Gdy zbliżyliśmy się do siebie, zaczęła mi o sobie opowiadać coraz to intymniejsze ciekawostki ze swojego życia.
Opowiedziała mi na przykład, jak jeden chłopak wziął ją na plażę. Był zachód słońca, cudowny nastrój, usiedli na piaszczystej plaży. Byli sami.....
Chłopak powoli zbliżał swoje usta w jej kierunku, a ona dała mu z liścia i zaśmiała mu się w twarz.
Po tych słowach, jedyne co o niej myślałem, to że ładna z niej ku*wa, mogła grzeczniej odmówić, a nie wyśmiać go i zrujnować mu psychikę.
Kto by chciał być z nią w związku....
Potem było tylko gorzej.....
U mnie bylo tak, że byłem zakochany (zauroczony) w jednej imo zajebistej dziewczynie próbowałem stopniowo polepszać relacje. Po ok. 2 latach próbowania okazało się, że jest z moim bratem.
Teraz jesteśmy przyjaciółmi więc jest ok.
Widze że teraz robimy obrazek który jest pastą i zarazem memem. Takie combo jest zje**ne i nie powinno istnieć. To tak jakby zrobić jednośladowy samochód, który może latać. Oba wydają się spoko ale oba nie mają sensu z samego założenia. Pasta to pasta, mem/obrazek to mem/obrazek.
Komentarze
Odśwież17 marca 2021, 12:50
Em...nie chcę nic mówić ale kosmetyki to nie najlepszy pomysł na prezent, w ten sposób można zasugerować komuś, że jest brzydki.
Ale nie wiem nie znam się
Odpisz
21 sierpnia 2019, 14:45
> przyjaźnij się z dziewczyną od 3 lat
> ona ci się podoba i chcesz, żebyście mieli wspólne dzieci
> nie zrób dosłownie nic w tym kierunku
> czekaj jak ostatnia pipa, aż ona zagada, bo przecież jesteś taki zajebisty, a ona totalnie umie czytać w twoich myślach
> ona w końcu spotyka swojego Mirka, który ją zdobywa jak facet, zamiast nosić za nią książki i kupować jej kosmetyki
> bądź wielce zaskoczony i napisz pastę ze smutną żabą.jpg
Odpisz
25 sierpnia 2019, 08:27
@brainiac: zdefiniuj zdobywa ją jak facet, bo nie jestem pewien co masz na myśli, w sensie, że mam kilka opcji i nie wiem, która jest tą właściwą.
Odpisz
25 sierpnia 2019, 09:14
Pewnie zaprasza ją na wspólne wyjścia, i, eventually, mówi, co czuje, zamiast po prostu pisać z nią i mieć nadzieję, że coś z tego jakimś cudem będzie.
Odpisz
25 sierpnia 2019, 09:49
@Sayne33: tak to jedna z moich teorii, niestety w praktyce nieskuteczna.
Odpisz
25 sierpnia 2019, 09:50
Czemu nieskuteczna? XD
Odpisz
25 sierpnia 2019, 09:56
@Sayne33: bo próbowałem
Odpisz
25 sierpnia 2019, 09:59
Jeśli boisz się podjąć dla kogoś ryzyka, w wyniku którego możesz go/ją stracić, to uczucie jest niedorosłe i tyle. Nie zawsze idzie wszystko gładko, życie.
Odpisz
25 sierpnia 2019, 10:00
@Sayne33: dzięki ale już sam na to wpadłem, znaczy podjąłem ryzyko i w istocie okazało się, że nic z tego nie będzie ale i tak zrozumiałem.
Odpisz
25 sierpnia 2019, 10:06
Łał, dorosły emocjonalnie jejowicz. What a time to be alive. Pozdrawiam, powodzenia dalej.
Odpisz
25 sierpnia 2019, 10:08
@Sayne33: ta dzięki, póki co robię 4 podejście do 4 dziewczyny i jak nie wypali to kończę, bo nie mm więcej opcji, znaczy wiem, że pewnie się nie uda, ale muszę próbować.
Odpisz
Edytowano - 27 sierpnia 2019, 22:14
Jak facet to znaczy jak ktoś, kto jasno pokazuje swoje intencje, zamiast wręcz je ukrywać, żeby się czasem dziewczyna nie domyśliła. Uwięzieni we friendzone zwykle panicznie boją się odrzucenia, dlatego boją się wyłożyć kawę na ławę i wprost zapytać, czy mają szansę. I tak kiszą się w takim toksycznym układzie całymi latami, obwiniając zwykle swoją crush o zaistniały stan rzeczy, bo to jej wina, że nie zauważa jego podchodów, które w praktyce sprowadzają się do bycia jej przydupasem. Taki anon, któremu można zawsze się wyżalić i który zawsze jest obok, gdy go potrzebujesz, jest zajebiście wygodny i skoro sam się podkłada, to czemu dziewczyna ma nie skorzystać? Dajesz jej darmową atencję i nie chcesz nic w zamian, no to nie miej potem do niej pretensji.
Musisz po prostu sobie uświadomić, że nie możesz mieć każdej dziewczyny, która Ci się podoba, chyba że pójdziesz w jakieś zaawansowane metody manipulacji i generalnie udawania kogoś, kim nie jesteś. Skakanie miesiącami wokół jednej samicy nie wiedząc nawet, czy do siebie pasujecie, to zwyczajna strata czasu. Zapytaj wprost, czy się z Tobą umówi. Jak tak, to spoko, idź na randkę i zobacz, czy zaiskrzy, a jak nie, to się nie załamuj, bo jak nie ona, to inna. Możesz być przyjacielem dziewczyny, nie ma w tym nic złego, ale tylko wtedy, kiedy Tobie taki układ odpowiada. Szkoda życia na tkwienie w bagnie i cichą modlitwę, żeby Twoja sytuacja zmieniła się sama z siebie.
Odpisz
27 sierpnia 2019, 22:36
@brainiac: teraz nie wiem jak tu odpowiedzieć na twoją odpowiedz żeby nie urazić krótkim tekstem, no cóż brzmi logicznie ale myślę, że takie zaproszenie dziewczyny od razu nie wypali i mimo wszystko trzeba trochę ja poznać
Odpisz
Edytowano - 28 sierpnia 2019, 09:03
Nie twierdzę, że masz od razu podejść do obcej laski i zaprosić ją na schadzki. Wiadomo, że wiele związków zaczyna się od koleżeństwa, część nawet klaruje się z przyjaźni, ale facet nie może przegapić momentu, w którym powinien jasno wyłożyć swoje intencje i zrobić ten pierwszy krok. Kobiety uwielbiają być zdobywane, a mężczyźni zdobywać. Każda Twoja nieudana próba, każda odmowa, każdy kosz, nie jest bynajmniej Twoją porażką, a jedynie lekcją, która czyni Cię bardziej doświadczonym drapieżnikiem. Traktuj podryw jako samodoskonalenie, sprawdzanie siebie, a nie jak kwestię życia i śmierci, a zobaczysz, że tylko na tym zyskasz. Pozdrawiam cieplutko
Odpisz
28 sierpnia 2019, 12:06
@brainiac: nie stosuję podrywu, więc te wszystkie nieudane próby raczej mi się nie przydadzą w takim razie, ale tak wykonuję pierwszy krok, który przy okazji okazuje się być ostatnim.
Odpisz
9 lipca 2019, 14:09
Ja przyjaźnie się z loszką co byłem w niej zauroczony. Pamiętam jak mi opowiadała historie jak to naje**na przelizała się z typem na imprezie a potem zostali razem. Wtedy wybuchłem płaczem jak na pi**e i stuleje przystało(wiem że wam to loto ale chce się rozpisać)
Odpisz
25 sierpnia 2019, 08:25
Jeśli kobieta pijana liże się z jakimś facetem, a potem są razem, to nie jest ciebie warta.
Odpisz
25 sierpnia 2019, 11:33
Pociesze Cię.
Kiedyś miałem bliską przyjaciółkę. Na początku znajomości byłem w niej szalenie zakochany. była dla mnie idealną.....
Gdy zbliżyliśmy się do siebie, zaczęła mi o sobie opowiadać coraz to intymniejsze ciekawostki ze swojego życia.
Opowiedziała mi na przykład, jak jeden chłopak wziął ją na plażę. Był zachód słońca, cudowny nastrój, usiedli na piaszczystej plaży. Byli sami.....
Chłopak powoli zbliżał swoje usta w jej kierunku, a ona dała mu z liścia i zaśmiała mu się w twarz.
Po tych słowach, jedyne co o niej myślałem, to że ładna z niej ku*wa, mogła grzeczniej odmówić, a nie wyśmiać go i zrujnować mu psychikę.
Kto by chciał być z nią w związku....
Potem było tylko gorzej.....
Odpisz
25 sierpnia 2019, 14:09
Aktualnie jakby mi powiedziała że mnie kocha to po pierwsze bym się obudził a po drugie jej odmówił bo nie lubię jej trybu życia
Odpisz
25 sierpnia 2019, 14:10
@Mikrus19: Dlatego bliższe relacje z uczucie są wynikiem czasu a te szybkie związki kończą się szybko bo ci ludzie tak naprawę się nie znają
Odpisz
25 sierpnia 2019, 14:19
rozumiem
Odpisz
26 sierpnia 2019, 13:30
U mnie bylo tak, że byłem zakochany (zauroczony) w jednej imo zajebistej dziewczynie próbowałem stopniowo polepszać relacje. Po ok. 2 latach próbowania okazało się, że jest z moim bratem.
Teraz jesteśmy przyjaciółmi więc jest ok.
Odpisz
26 sierpnia 2019, 18:03
@D0minik: O ch*j trochę współczuje ale skoro jesteście przyjaciółmi to tylko troche
Odpisz
26 sierpnia 2019, 18:29
Ale na szczęście nie wyznałem jej miłości i nie żałuję
Odpisz
26 sierpnia 2019, 21:49
@D0minik: Wyznanie miłości bywa najgorszym co można zrobić
Odpisz
9 lipca 2019, 12:39
Nagle okazuje się, że Michaś to jej młodszy kuzyn/brat.
Odpisz
9 lipca 2019, 12:56
@xmrocznax: a ona pochodzi z alabamy
Odpisz
25 sierpnia 2019, 13:32
@matiziomek51:
Odpisz
Edytowano - 25 sierpnia 2019, 10:19
Widze że teraz robimy obrazek który jest pastą i zarazem memem. Takie combo jest zje**ne i nie powinno istnieć. To tak jakby zrobić jednośladowy samochód, który może latać. Oba wydają się spoko ale oba nie mają sensu z samego założenia. Pasta to pasta, mem/obrazek to mem/obrazek.
Odpisz
Edytowano - 25 sierpnia 2019, 10:29
@xMacius: >jednośladowy samochód, ktòry może latać
Czyli latający motocykl? Kupiłbym
Odpisz
25 sierpnia 2019, 10:42
@Lani10201: Nie no, musiałby mieć taką zabudowe z daszkiem.
Odpisz
25 sierpnia 2019, 12:05
@xMacius:
Odpisz
9 lipca 2019, 11:14
Nie mieszać mnie w to
Odpisz
9 lipca 2019, 11:15
@Zamiesz: *miesza cię*
Odpisz
9 lipca 2019, 11:17
@Zamiesz: Już cię w to zamieszali
Odpisz
9 lipca 2019, 11:20
@Landark: czekałem na czyjś żarcik związany z moją nazwą, chyba że to przypadek
Odpisz
9 lipca 2019, 11:23
@Zamiesz: Zamieszałeś się w tej historii
Odpisz
25 sierpnia 2019, 09:16
@Zamiesz: zamiesza lepiej nie mieszać
Odpisz
Edytowano - 25 sierpnia 2019, 12:01
@Zamiesz: i po co to Zamieszanie tutaj
Odpisz
25 sierpnia 2019, 10:25
ja nawet frendzonowany nie jestem
Odpisz
9 lipca 2019, 12:44
Moja Fren zapisuje tak każdego (wyjątkiem jestem ja i taki jeden co z nami siedzi)
Odpisz
25 sierpnia 2019, 09:54
@Lizbett570: a dlaczego jesteś wyjątkiem ?
Odpisz
25 sierpnia 2019, 10:01
@conect12345: Bo mnie ma zapisaną jako 'Jojo’ (nienawidzę kiedy mnie tak nazywa)
Odpisz
25 sierpnia 2019, 10:09
@Lizbett570: to zaszczyt, prawdziwy zaszczyt
Odpisz
25 sierpnia 2019, 09:59
Kupowanie prezentów swojej przyjaciółce z nadzieją, że poruchasz xddddddddd
Odpisz
25 sierpnia 2019, 09:45
F
Odpisz
9 lipca 2019, 11:16
Ale nagle podczas rozmowy z nim rozłącza się i zaczyna płakać więc znajdujesz okazje dla siebie
Odpisz
9 lipca 2019, 12:31
to nie byłoby zbyt w porządku.
Odpisz
25 sierpnia 2019, 08:54
@Ameron: To byłoby bardzo w porządku, żeby pomóc jej się pozbierać po stracie.
Odpisz
9 lipca 2019, 11:43
Może michaś to jej pies
Odpisz
9 lipca 2019, 11:48
pies do niej napisał. Scooby doo po prostu
Odpisz
9 lipca 2019, 13:32
@ThunderBoi: O to chodzi głupi >:(
Odpisz
9 lipca 2019, 11:16
Nie musi to być jej chłopak, by tak go nazwała.
Odpisz
9 lipca 2019, 12:57
@DeMajkel: on akurat był :'D
Odpisz
9 lipca 2019, 13:19
@matiziomek51: Łącze się w bólu i spie**oleniu.
Odpisz
9 lipca 2019, 12:55
Wiem że mało "jejowy" format ale to najbardziej mi pasowało do tej smutnej historii z mego życia.
Odpisz
Edytowano - 9 lipca 2019, 15:45
@matiziomek51: to jest tak przer*chana historia, że już nawet nie jest śmieszne, mordziaty.
Odpisz
25 sierpnia 2019, 10:00
@Pitrekkk: o siema co ja tu pisałem xddd w sensie nwm o co mi chodziło xdd
Odpisz
25 sierpnia 2019, 10:40
@Pitrekkk: Ja też nie wiem co tu pisałem i teraz odczuwam cringe. Zapomnijmy o tym.
Odpisz
9 lipca 2019, 11:20
Anon nazywa się Michał i wszystko się dobrze kończy
Odpisz
9 lipca 2019, 12:51
@rozwalgo: nie, anonem jestem ja.
Odpisz