Chodzi o grę Dead by Daylight, jak coś

@buchci: pamiętam jak jeden z twórców powiedział że nie ma problemu z balansem i toksycznym zachowaniem tylko po to by survivory go loopowały, każdy miał DS i cały czas robili bm. Po czym poznać że twoja gra ma problem z designem? Kiedy najlepsze postacie są uznawane za najlepsze tylko dlatego że mogą kompletnie ignorować mechaniki gry

DS przeważnie działał tylko na obsesji I w sumie dla mnie był mniejszym problemem niż teraźniejszy no one escapes death z którym doslownie można wygrać w 4 uderzenia nic nie robiąc cały mecz, A jeśli chodzi o najlepszych zabójców to tylko nurse jest problemem, clown irytuje uniemożliwieniem normalnego loopu A pig wraith I leatherface to bogowie campienia co psuje fun z gry. A no i pamiętajmy o hitboxach

@buchci: noed jest banalny do skontrowania, wystarczy się zająć na końcu totemem lub wcześniej każdym, czas otwierania bram jest tak krótki że rzadko kiedy killer dojdzie z jednej do drugiej, no chyba że to "taksówkarz", campa to żaden problem, borrowed time i nie ma większych kłopotów z tym, a nawet jak scampi to czas na 2-3 geny jest, killerzy są dość słabi aktualnie i jako survi gra się zbyt łatwo na tę chwilę, oczywiście ucieczka w 4 nie jest zawsze, no ale rzadko kiedy uciekam sam/ktoś inny, praktycznie zawsze uciekają 3 osoby bez większych przeszkód, wyjątki są jak się trafi na ogarniętą Nurse/Huntress/Spirit, wtedy jest się w dupie, ale nadal, campa, noed etc nie są aż takim problemem, a survi zbyt często narzekają na perki killera, kiedy sami mogą użyć dead hard/balance landing etc, jest wiele buildów które są wystarczająco silne żeby poradzić sobie z killerem, nie wiem też o jakiej randze mówisz, ale na randze 8-5 jedyni killerzy którzy sobie jakoś radzą to Nurse, Huntress, resztę można ograć na spokojnie

@buchci: Clown nie jest drugim najlepszym zabójcą...to huntress. Co prawda Nurse jest silna ale jak i huntress wymaga dużo skilla to wtedy loopy i palety przestają być problemem.
Edit: Campowanie to genialna strategia jeśli chcesz szybko przegrać

@buchci: Dedykowanych serwerów nadal nie ma ale na aktualną chwilę je testują

@as13zx: aha czyli z powodu perku który niszczy grę muszę znaleźć sobie 5 totenow I je niszczyć albo znaleźć jeden konkretny zanim mój cały team będzie leżeć, jak grasz sam to noed jest lepszy od balanced, dead harda I adrenaliny razem wziętych. A campienie to problem bo jak stoi blisko to borrowed nic nie zmieni tylko powali osobę zdejmujacą

@buchci: wyjdź z 20 rangi to nie będziesz mieć problemu z camperami, co do NOED'a to jaki jest problem poświęcić chwilę czasu na zniszczenie 5 totemów?

ten typ przypomina mi takiego schematycznego "salty surv"
księga survi, killer nie może używać perków, campić, niszczyć genów ani bić xd

@as13zx: killer to nawet nie może logicznie myśleć XDD

a zabicie kogoś kto zszedł z haka dzięki perkowi to zbrodnia wojenna, albo trafienie kogoś zdjętego z haka

@as13zx: dokładnie

@buchci: Dead hard jest uznawany to gorszy sprint burst, balanced nigdy nie było meta i o wiele lepiej jest po prostu nauczyć urban evasion a adrealine...kto używa adrealine w 2019? Najbardziej podstawowy/popularny build to DS, stolen time, urban evasion i [dowolny perk]

Adrenalina jest cudna na SWF, co to za perk Stolen Time?

pomyliło mi się i chodziło mi o borrowed time

okej

@buchci: Dodam od siebie, że gra ma problemy po wszystkich stronach, sam po 400 h porzuciłem.
"Normalni" killerzy, którzy działają zgodnie z pierwotnymi zasadami (trapper, wraith, clown...) są zwyczajnie słabi, nie mają nic czym mogą kontrować perki ocalałych. Bo jak ma dogonić kogoś na sprint burst? Nie mają także najważniejszego, presji na całą mapę.
"Lepsi" killerzy odeszli od zasad, głównie omijają zasady gry lub posiadają potencjał przy mindgame, Huntress mogąca bić przez przeszkody, które większość musi najpierw ominąć, czy Spirit znikająca na chwilę.
Za to ocalali też nie mają balansu, czasem można poświęcić jednego ocalałego i zrobić generatory jak najszybciej (mój rekord to około 5 minut na wszystkie 5, ale grupa znajomych, prove thyself i dobre skrzynki), czasem biec po punkty i olać generatory powodując niechybny koniec (dlatego nie lubię gier, gdzie polegasz na nieznanych ci ludziach, nawet jeśli sam się postarasz nie masz żadnej pewności nagrody za to).
Dla mnie najgorszy szajs jest z perkami. Rozumiem, że jest ograniczona pula mających sens umiejętności, ale jak jeszcze grałem Hex: Ruin było obowiązkiem, za to wśród ocalałych decisive strike (przed reworkiem). Jak wiem dziś też jest meta, nie jestem pewien co do killerów (widywałem buildy bardziej pod sloppy butcher, thanatophobia i inne związane z rannymi ocalałymi), za to wśród ocalałych Dead Hard, Decisive Strike, Adrenaline i Borrowed Time.
Dedykowane serwery to niedziałający szajs jak każdy raczej wie, nie ma co się rozpisywać, lag switch jest popularny wśród żółtych rang.
Czuję też, że z nową zawartością, głównie jeśli chodzi o zabójców, stara sporo traci. Trapper jest na samym dnie wraz z Wraithem. Sam mainowałem trappera, ostatnie co pamiętam, to jak skrócili mu animację stawiania pułapki. A problem z marnowaniem kilku minut na przejście się po mapie i rozstawienie, problem z ich hitboxami, wszystko zostało.
Dodałbym jeszcze zepsute eventy, marnowanie ogromu czasu na farmienie serum z kwiatków czy lampy, a także dziwny sposób nagradzania. Możesz jako zabójca własnymi metodami zdobyć 4 kille w ciągu 5 minut i dostaniesz prawie nic, albo zostać mocno ogranym i nie dostać połowy punktów, bo uciekli. Podobnie jako ocalali, możesz trafić na nooba i zdobyć tylko punkty do robienia generatorów, a zostać tunnelowanym i nabić tylko boldness.
Reasumując, jak nie przeszkadza ci brak balansu, toksyczność i spora zależność od wielu czynników, to próbuj. Może trafisz i dostaniesz porządną rozgrywkę, na ogół jednak rozgrywki są nudne lub frustrujące.

@rolewicz3: "Dedykowane serwery to niedziałający szajs" przepraszam cię bardzo ale jak coś ma działać jeśli tego nie ma?

Czej, do dziś nic? Pamiętam jeszcze trailer na youtube, jak widzę wciąż nie ruszyli.

@buchci: jezu, jak mnie wkurza narzekanie na NOED. Jako zabójca mam zaledwie 4 umki. Uciekający mają ich 16 jeśli dobrze się zgrają. Jeżeli nieźle mi nakopano do dupy podczas rozgrywki, to NOED pozwala mi przynajmniej jedną osobę złapać na koniec. NIE jestem e stanie się rozdzielić i złapać całą czwórkę. Więc albo szukaj totemu albo porzuć osobę, którą niosę na hak. Proste

@rolewicz3: każdy z zabójców może być dobry, jeżeli jest we właściwych rękach. Trapper - starczy ogarnąć dobrze pułapki, a nie bawić się w ganianie. Bez problemu potrafię nim złapać 4 osoby pod rząd korzystając z pierwszej ofiary jako wabika i mówię tu o poziomach wyżej niż 10

@rolewicz3: no niestety raczej nie ma, nie weszły dedyki z Demogorgonem, a dalej to same updaty z bug fixami i skinami

@rolewicz3: są dopiero w fazie testowej

@Nocta: Jak mówiłem, mainowałem trappera, nawet czerwone rangi. Ale fakt faktem, najczęściej dwie pułapki zostały nieużyte, bo przez genrusha musiałem skupić się na dobrym terenie i bronić 3 ostatnich generatorów i zabezpieczyć teren wokół nich. Marnowałem czas, oddawałem survom właściwie połowę mapy do swobodnej gry, a nie miałem żadnej gwarancji, że nie przycisną się do ściany i przejdą. A za każde rozbrojenie znów muszę dojść, podnieść, rozstawić, marnować czas.
Też fakt, że trapperem da się dobrze grać, nie znaczy, że inni zabójcy nie mają od początku przewagi nad nim. Nie da się zaprzeczyć Nurse, przed którą właściwie nie da się uciec czy loopować, pozostaje liczyć, że straci cię z oczu i odpuści, Spirit, która jak mówiłem ma ogromny potencjał do mindgame, czy Hillbilly, który zawsze pod ręką ma możliwość powalenia jednym uderzeniem i ogromną prędkość do podróżowania po mapie. Z czasem dodawali coraz silniejszych zabójców i starsi stracili sens.

@rolewicz3: nurse starczy patrzec za siebie i widzisz gdzie się pojawi. Biegasz miedzy przeszkodami i jest spora szansa, że albo nie uderzy cię, albo trafi w jakąś przeszkodę. W niektórych mapach (np game) jeśli spojrzy w dół będąc na piętrze, to wyląduje na parterze i zmarnuje sporo czasu by wrócić na górę. Ty w tym czasie możesz zniknąć jej z pola widzenia. Każdy przeciwnik ma swoją słabość. Z praktyką da radę nawet najlepszych przeciwników uniknąć (nie mówię, że w nieskończoność, ale też nie jest to przegrana z góry

@Nocta: Widzisz, to chyba ta różnica czerwonych, a zielonych rang.
To, że wiesz gdzie się pojawi, nie zmienia faktu, że jak cię postanowi gonić, nie masz zbytnio sposobu ucieczki lub przedłużenia pogoni. Gdzie większość zabójców musi uważać na palety, perki zwiększające szybkość (spróbuj dogonić kogoś z perkiem Hope jako Hag, 3% różnicy szybkości między wami), piętra czy nawet najzwyczajniejsze ściany, jedyne co możesz przeciw Nurse to modlić się, że trafił ci się noob lub zauważy ważniejszy cel.
Wracając właśnie do noobów, na zielonych rangach pewnie spotyka się nudnych ludzi, którzy z różnych powodów wybierają wszystko to, co jest akurat w mecie. Nurse od lat jest najlepszym, stąd znajdziesz pełno niedoświadczonych debili próbujących jedynie wygrać, a bądź co bądź, Nurse do najprostszych nie należy.
Za to czerwone rangi to kompletnie inny poziom. Znalazł się ktoś mniej ogarnięty czy tam wzięli klucz i poświęcili kogoś, to ktoś ucieknie. Ale nie ma bezpośredniej kontry przeciw dobrej Nurse. Nie wiem czy to zmieniono, ale jak pamiętam Ghostface od samego początku miał niedziałającą umiejętność, jeśli tylko ktoś wziął Object of Obsession. Przeciw Hag latarka potrafiła wiele zepsuć. Pułapki Trappera można sabotować. Nawet przeciw Spirit jak wiem Spine Chill, jeśli sam ogarniasz, był w stanie wiele pomóc. A przeciw Nurse nie ma nic.