Ja za pierwszym razem nie zdałem na łuku. Potem mój wujek z Poznania, który jest instruktorem poduczył mnie i za drugim poszło lajtowo. Teraz wszyscy w rodzinie mnie wykorzystują jako kierowcę
Praktyczny udało mi się zdać za pierwszym razem, chociaż na koniec egzaminator powiedział mi coś takiego: „Proszę pana, ja panu zaliczę ten egzamin, ale tylko dlatego, że naprawdę nie chciałbym jechać z panem jeszcze raz”.
Komentarze
Odśwież10 października 2019, 11:42
Ja 2 razy
Odpisz
10 października 2019, 08:42
Teoria za pierwszym, praktyka za pierwszym
No problemo
Odpisz
9 października 2019, 16:53
Łuk jest w sumie łatwy, ale wolno się go robi, co bywa stresujące.
Nie widzę praktycznego zastosowania tego manewru
Odpisz
9 października 2019, 22:25
prawo jazdy mija się trochę z praktycznością jeśli mam być szczery
Odpisz
9 października 2019, 19:37
Akurat dzisiaj oblałem na łuku
Odpisz
9 października 2019, 17:41
Ch** z łukiem, moja dziewczyna oblała 3 razy na ręcznym...
Odpisz
9 października 2019, 17:35
Idę zdawać już 6 raz.
Może w końcu wyjadę z placu manewrowego to zdam...
Odpisz
9 października 2019, 16:34
Ja z idealnie opanowanym łukiem oblałam egzamin za lusterka, mimo że łuk przejechałam idealnie
Odpisz
9 października 2019, 16:34
Dwa razy uwaliłem na placu i później już bezbłędnie zdany
Odpisz
9 października 2019, 16:24
Ja nie zdałem za nadmierną prędkość. Aż o 5 na godzinę.
Odpisz
Edytowano - 24 września 2019, 14:16
Moja mama ostatnio zdała prawo jazdy w wieku czterdziestu lat i jestem z niej bardzo, bardzo dumny ^^
Odpisz
Edytowano - 24 września 2019, 14:55
U made my day, thanks
Odpisz
24 września 2019, 14:08
Jak ja to dobrze znam, całe szczęście już za sobą
Odpisz
24 września 2019, 13:22
Czasem to tak.jest w życiu.Raz idzie po naszej myśli,a czasem życie bije nas metalową rurą
Odpisz
24 września 2019, 13:35
a czasem życie upierdlala cię tak jak gość łuk
Odpisz
24 września 2019, 13:48
@Ptasznik: Życie jest jak dziki zachód. Możeż być cowboyem i w ogóle
Odpisz
24 września 2019, 13:29
Ja za pierwszym razem nie zdałem na łuku. Potem mój wujek z Poznania, który jest instruktorem poduczył mnie i za drugim poszło lajtowo. Teraz wszyscy w rodzinie mnie wykorzystują jako kierowcę
Odpisz
24 września 2019, 13:22
Praktyczny udało mi się zdać za pierwszym razem, chociaż na koniec egzaminator powiedział mi coś takiego: „Proszę pana, ja panu zaliczę ten egzamin, ale tylko dlatego, że naprawdę nie chciałbym jechać z panem jeszcze raz”.
Odpisz