Pewnie jakoś tak

O tak XD

"Bohater siedział skupiony, jakby czekał co sie wydarzy. Patrzył w ekran monitora lekko przygarbiony. W jego okularach odbijała się gra. Myślał co zrobić dalej jakby od tej decyzji zależało jego życie. Nagle poruszył lekko spoconą dłoń trzymaną na myszce. Jego palec serdeczny wcisnoł prawy przycisk. Juz było wiadome, podjął decyzje; postawił swój pierwszy blok w Minecrafcie. Blok niby zwykły bo dębowy, ale dla niego był to blok symboliczny i jakże ważny. Bowiem to był pierwszy blok jego nowego domu."

"Potem do pokoju wszedł człowiek, który nie jest nikim specjalnym, przyszedł tutaj jedynie poprawić morale innych, to w tym jest najlepszy."

"Drzwi uchyliły się lekko, a zza nich wychylila się nieśmiało czyjaś pryszczata buzia. "Przepraszam za spóźnienie" bąkneła pod nosem i niepostrzeżenie próbowała przetruptać do swojej ławki pod oknem. W trakcie jednak potkneła się o własne, ślamazarne nogi, wywracajac pusty stolik i wzbudzając dużo zamieszania w klasie. Nauczycielka wyczytała wtedy numer 16. Pryszczata podniosła głowę z przerażeniem w oczach "To ja, A-ale proszę Pani, ja nie mam pracy domowej, bo moja współlokatorka...". Nauczycielka spojrzała na nią z politowaniem "16 numer miał zapisać temat na tablicy, ale dobrze że się przyznałaś, to już wstawie Ci odpowiednią ocenę." stwierdziła, na co pryszczata jękneła z bólem."

Dosłownie ten piątek.

Wtem do pomieszczenia wszedł on. Szczupły, postawny chłopaczyna. Dorosły nie był, ale wyglądał na dobre 20 lat. Włosy miał średniej długości, zwinięte w nieuporządkowany kok. Po bokach jego głowy panowała prawie łysina. Ubrany w białą jak kartka bluzę trzymał ręce w kieszeniach luźno, jakby nic wokół niego go nie obchodziło. Z słuchawek zaś leciała piosenka Giorno z JJBA. Twarz jego będąca chyba personifikacją Jeźdźca Zarazy nie wyrażała żadnych emocji. W końcu otworzył usta, z których poleciał głos po mutacji mówiący ,,Ogólnie to was je**ć elo". Krótko po tym wyszedł z pokoju z nieznanego nikomu powodu.

W ogóle by nie opisał. Nie warto.

,,I nagle do pokoju wszedł wielki mężczyzna z dużym brzuchem i ze śladami czekolady na ustach, który nie zdążył nic powiedzieć, bo zagapił się i dostał zeza"

I nagle drzwi wyje**ło z zawiasów i weszła dziewczyna o tłustych włosach, z kubkiem bawarki ( herbaty z mlekiem ) i krzyknęła : ,, Ku*wa, daj słuchawki i telefon "

"Gdyby huśtawka mogła być człowiekiem z pewnością przybrałaby właśnie taką postać. Dziewczyna ta umiała w jednej chwili śmiać się i rozmawiać ze wszystkimi, a w drugiej usiąść w kącie i bać się, że każda osoba na świecie ją nienawidzi. Zabawiała też jak huśtawką - monotonnymi żartami i tematami, które bawiły tylko przez jakiś czas."

"I tak przyszła pierdoła do pokoju przy tym pijąc lemona"
Tak jakoś

Nagle drzwi wyleciały z zawiasów, a do środka wszedł ten krindżowy ziomek i głośno spytał: 'elo, co tam?'

"And then he walked in.Fuck's sake not this guy again"

"Potem do pokoju wszedł on ale nit tego nie zauważył a i tak był nieważny więc pominę wam jego opis"

" Nagle w pokoju dało się wyczuć zapach krwi i zgnilizny. Nadciągał ten, którego symbolami było dwóch jeźdzców apokalipsy, Śmierci i Wojny. Nic nie było w stanie pojąć wypaczonego chaosem umysłu tej istoty, ale pewne było to, że nigdy nie było wiadome co on myśli."