@HusariaTV: wyobraź sobie że nie każdy chce chodzić z kimś dla łaski a każdy ma osoby które jej się podobają I takie które nie. Związek nawet licealny w większości przypadków jest z założeniem stworzenia związku na stałe I dużo osób nie wejdzie do niego czując że ta osoba nie da jej oparcia bądź nie będzie wstanie poprowadzić rodziny lub inne powody(np wizualna strona)
To normalne dla ludzi tak było zawsze i żadne bajki o prawdziwej miłości nic nie zmienią. Kobieta musi zainwestować bardzo dużo w związek, przez ciążę generalnie więcej niż mężczyzna więc kobiety które czują że są na tyle atrakcyjne żeby móc wybierać starają się wybrać najlepszą dla siebie osobę.
To nie jest kwestia pannowania
Mnie podrywał koleś i naprawdę nie mam pojecia co musiałby zdobić żebym z nim chodziła. To Poprostu nie styka na każdej płaszczyźnie.
To normalne że ludzie dokonują selekcji partnerów.
W dodatku nie prawdą jest że zazwyczaj opłaca się dawać szanse przegrywą. Jest powód dla którego przegrywy to przegrywy. Coś musiało to spowodować. I często angażowanie się w relacje z takimi osobami to przeżucenie tego problemu na siebie. To nie są bajki czy anime gdzie ludzie są zajebiści jak są przegrywami I zawsze są fer I super.
Znałam naprawdę sporo takich osób I zawsze była jakaś przyczyna tego że tacy byli. Nie bo "świat się na mnie uwziął" coś innego. Np u mojego byłego kolegi była to niesamowita wręcz zarozumiałość połączona z niestabilnością emocjonalną I jakimś chorym podejściem do ludzi. Brał sobie jakiś czynnik który obwieszczał na tyle istotnym że wpływa on na całkowitą wartość człowieka w sposób przewarzający. Tak oto ustawił się na topie hierarchi społecznej mówiąc sobie. Każdy kto pije alkochol to debil nic nie warty. Każdy kto robi x jest nic nie warty. I mimo że to on był na samym dnie będąc tylko zarozumiałym pasożytem to w jego głowie to wszyscy inni ssą. I jak tu kogoś takiego lubić. (Naprawdę nie mam tylko jednego przykładu takich sytuacji mam wiecej)
ja mam jeden. Ludzie którzy wmówili sobie, że są aspołeczni. Przez cały czas żartują, że nie lubią ludzi, że są introwertykamil a potem jest im smutno, że nikt z nimi nie rozmawia ani nie chce zakolegować. To ludzie, którzy na propozycję wyjścia gdzieś odmawiają a później widzę jak piszą, że są sami i im smutno
ziomek który miał totalnie w dupie uczucia innych osób, izolował się, nie robił nic innego od grania I oglądania filmów i potem był zdziwiony że nie ma ani 1 znajomego. Cały czas unikał szkoły i chciał w przyszłości przeżyć życie na rencie socjalnej. Albo u rodziców.
Ziom który winił wszystkich za jego niepowodzenia A tak naprawdę był aspołeczną pi**ą która nie dość że była wredna I nie miała w rozmowie nic do zaoferowania to prawie nigdy tej rozmowy nie zaczynała. Użalał się nad sb sobą mówiąc że jest brzydki I do dupy. I sam powodował że tak właśnie było. Prosty mechanizm. Nie gadasz do ludzi I okazujesz im niechęc bądź zawsze w ich otoczeniu jesteś wyraźnie spięty- przestaną do Ciebie gadać bo będą myśleć że źle czujesz się w ich otoczeniu. A Ty będziesz płakać że Cię nikt nie lubi
Baba która uzależniła się od telefonu, zupełnie się nie uczyła I oczekiwała 100% atencji w każdej sytuacji. Jeśli było się z nią na jakimś spotkaniu to sytuacja w której gadasz nie do niej przez 0,001 s była nieakceptowalna , odwalało jej I mówiła że nam na niej nie zależy itp itd. Obrażała się rozwalając całe wyjście mimo iż sama robiła to samo albo gorzej. (Kiedyś tłumaczyłam coś kolerzance na spotkaniu w którym była Ona ja I ta psychiczna baba. Wyjaśniałam jej czemu zrobiła błędy w wypracowaniu z angielskiego, wiedząc że ta psychiczna też ma problemy zaproponowałam jej żeby posłuchała bo chętnie jej też wytłumaczę, ona powiedziała że nie trzeba I zajęła się pisaniem z jej koleżanką, następnie miała focha że ją olałyśmy bo przez jakiś czas zajełyśmy się angielskim, gdy powiedziałam jej że przepraszam ale no chciałam tamtej tłumaczyć angielski to się popłakała I poszła do domu (aha)) potem zaczęła mieć schizy że jej nienawidzimy I że jestem chamską ku*wą I manipuluje wszystkimi dookoła tak żeby jej nie lubili. Mnie I moje przyjaciółki kosztowało to mega dużo stresu i zachodu aż w końcu zdecydowałyśmy zerwać tą znajomość A ta baba jest teraz sama I jedyna osoba którą ma to jej trans dziewczyna z wattpada.
Generalnie moje przemyślenia na ten temat są takie że ważne żebyśmy sami zobaczyli czemu mamy jakiś problem A nie zwalali wszystko na innych. Teraz jestem w 1 liceum i na samym początku nie szła mi zbyt dobrze socjalizacja. Pogadałam z kilkoma osobami I wyszło że jestem zbyt sztywna oschła I zestresowana. Po przemyśleniach doszło do mnie że to prawda. Z tą myślą poszłam do szkoły i starałam się zachowywać bardziej naturalnie, mnie ważyć słowa, żartować mimo strachu że nikt się nie zaśmieje itd, chciałam pokonać swoje opory I być bardziej mną w szkole A mniej zestresowaną I spiętą babą która boi się jak wypadnie. Mimo iż było mi mega ciężko się przemóc to udało mi się w tydzień zbudować super relacje ze wszystkimi babami w klasie A moja "popularność" powoli rośnie. Coraz więcej ludzi do mnie zagaduje I to wszystko wygląda coraz fajniej.
@Yasu_Tori: ludzie lubią osoby otwarte I takie które same są wstanie zagadać,pociągnąć rozmowę i zachowują się naturalnie. Każdy na początku boi się zagadać, a ludzie lubią jak się do nich zagaduje bo mają ten sam problem. Trzeba pokazać siebie A nie sztuczną kukłe na potrzeby przedstawienia. Jeśli ludzie w twoim otoczeniu cie nie lubią to prawdopodobnie ty robisz coś źle. Oczywiście takie rzeczy jak inna orientacja/wygląd itp mogą wskazać cie jako potencjalnie łatwiejszy cel ataku tylko zazwyczaj nie jest to główny cel. Polecam komentarz szymon mówi na temat tęczowego piątku . Tam pod koniec opowiada swoją historię na temat tego czemu go nie lubili w szkole.
Jeśli jesteś fajną osobą która stara się być otwarta I wyluzować oraz widzi swoje wady takie rzeczy jak np bycie gejem/grubym czy brzydkim zazwyczaj nie będą przeszkadzać w nawiązywaniu relacji.
Warto więc znać swoje wady.
Ja zawsze byłam całkiem popularna w szkole jednak po 5 latach dowiedziałam się że dużo osób nie lubiło mnie I skrycie uważało za wku*wiającą bo byłam bardzo przemądrzała. I taka była prawda! Ale jakieś 3 lata temu zdałam sobie z tego sprawę i postanowiłam to zmienić I myślę że udało mi się zmienić na lepsze.
Wszystko się da ale trzeba o to walczyć.
Szanuje cię jeśli przeczytałeś to do końca
@Big_Chungus: dziękuję, myślę że każdy może się zmienić jeśli ma tyle samozaparcia aby przymusić się do pewnych zachowań I samoświadomości aby zauważać swoje błędy. Bardzo szanuje takich ludzi i myślę że są oni bardzo wartościowi
Komentarze
OdświeżEdytowano - 23 października 2019, 17:12
Kiedyś kolega z klasy tak próbował mnie poderwać, że aż zaczęłam się zastanawiać czy nie jestem lesbą
Odpisz
23 października 2019, 17:15
@Wacpanna: i sobie wyobraź co on czuł
Odpisz
25 października 2019, 21:32
@Wacpanna: Widac, ze Wacpanna sie znalazla
Odpisz
25 października 2019, 22:58
@HusariaTV: wyobraź sobie że nie każdy chce chodzić z kimś dla łaski a każdy ma osoby które jej się podobają I takie które nie. Związek nawet licealny w większości przypadków jest z założeniem stworzenia związku na stałe I dużo osób nie wejdzie do niego czując że ta osoba nie da jej oparcia bądź nie będzie wstanie poprowadzić rodziny lub inne powody(np wizualna strona)
To normalne dla ludzi tak było zawsze i żadne bajki o prawdziwej miłości nic nie zmienią. Kobieta musi zainwestować bardzo dużo w związek, przez ciążę generalnie więcej niż mężczyzna więc kobiety które czują że są na tyle atrakcyjne żeby móc wybierać starają się wybrać najlepszą dla siebie osobę.
To nie jest kwestia pannowania
Mnie podrywał koleś i naprawdę nie mam pojecia co musiałby zdobić żebym z nim chodziła. To Poprostu nie styka na każdej płaszczyźnie.
To normalne że ludzie dokonują selekcji partnerów.
W dodatku nie prawdą jest że zazwyczaj opłaca się dawać szanse przegrywą. Jest powód dla którego przegrywy to przegrywy. Coś musiało to spowodować. I często angażowanie się w relacje z takimi osobami to przeżucenie tego problemu na siebie. To nie są bajki czy anime gdzie ludzie są zajebiści jak są przegrywami I zawsze są fer I super.
Znałam naprawdę sporo takich osób I zawsze była jakaś przyczyna tego że tacy byli. Nie bo "świat się na mnie uwziął" coś innego. Np u mojego byłego kolegi była to niesamowita wręcz zarozumiałość połączona z niestabilnością emocjonalną I jakimś chorym podejściem do ludzi. Brał sobie jakiś czynnik który obwieszczał na tyle istotnym że wpływa on na całkowitą wartość człowieka w sposób przewarzający. Tak oto ustawił się na topie hierarchi społecznej mówiąc sobie. Każdy kto pije alkochol to debil nic nie warty. Każdy kto robi x jest nic nie warty. I mimo że to on był na samym dnie będąc tylko zarozumiałym pasożytem to w jego głowie to wszyscy inni ssą. I jak tu kogoś takiego lubić. (Naprawdę nie mam tylko jednego przykładu takich sytuacji mam wiecej)
Odpisz
26 października 2019, 11:20
@Yasu_Tori: Każda potwora znajdzie swego amatora
Odpisz
26 października 2019, 11:49
@Yasu_Tori: Wiem, że nieco odbiegam od głównego wątku, ale mogłabyś wymienić więcej przykładów 'przegrywów', z którymi się spotkałaś?
Odpisz
26 października 2019, 12:06
ja mam jeden. Ludzie którzy wmówili sobie, że są aspołeczni. Przez cały czas żartują, że nie lubią ludzi, że są introwertykamil a potem jest im smutno, że nikt z nimi nie rozmawia ani nie chce zakolegować. To ludzie, którzy na propozycję wyjścia gdzieś odmawiają a później widzę jak piszą, że są sami i im smutno
Odpisz
26 października 2019, 15:06
ziomek który miał totalnie w dupie uczucia innych osób, izolował się, nie robił nic innego od grania I oglądania filmów i potem był zdziwiony że nie ma ani 1 znajomego. Cały czas unikał szkoły i chciał w przyszłości przeżyć życie na rencie socjalnej. Albo u rodziców.
Ziom który winił wszystkich za jego niepowodzenia A tak naprawdę był aspołeczną pi**ą która nie dość że była wredna I nie miała w rozmowie nic do zaoferowania to prawie nigdy tej rozmowy nie zaczynała. Użalał się nad sb sobą mówiąc że jest brzydki I do dupy. I sam powodował że tak właśnie było. Prosty mechanizm. Nie gadasz do ludzi I okazujesz im niechęc bądź zawsze w ich otoczeniu jesteś wyraźnie spięty- przestaną do Ciebie gadać bo będą myśleć że źle czujesz się w ich otoczeniu. A Ty będziesz płakać że Cię nikt nie lubi
Baba która uzależniła się od telefonu, zupełnie się nie uczyła I oczekiwała 100% atencji w każdej sytuacji. Jeśli było się z nią na jakimś spotkaniu to sytuacja w której gadasz nie do niej przez 0,001 s była nieakceptowalna , odwalało jej I mówiła że nam na niej nie zależy itp itd. Obrażała się rozwalając całe wyjście mimo iż sama robiła to samo albo gorzej. (Kiedyś tłumaczyłam coś kolerzance na spotkaniu w którym była Ona ja I ta psychiczna baba. Wyjaśniałam jej czemu zrobiła błędy w wypracowaniu z angielskiego, wiedząc że ta psychiczna też ma problemy zaproponowałam jej żeby posłuchała bo chętnie jej też wytłumaczę, ona powiedziała że nie trzeba I zajęła się pisaniem z jej koleżanką, następnie miała focha że ją olałyśmy bo przez jakiś czas zajełyśmy się angielskim, gdy powiedziałam jej że przepraszam ale no chciałam tamtej tłumaczyć angielski to się popłakała I poszła do domu (aha)) potem zaczęła mieć schizy że jej nienawidzimy I że jestem chamską ku*wą I manipuluje wszystkimi dookoła tak żeby jej nie lubili. Mnie I moje przyjaciółki kosztowało to mega dużo stresu i zachodu aż w końcu zdecydowałyśmy zerwać tą znajomość A ta baba jest teraz sama I jedyna osoba którą ma to jej trans dziewczyna z wattpada.
Generalnie moje przemyślenia na ten temat są takie że ważne żebyśmy sami zobaczyli czemu mamy jakiś problem A nie zwalali wszystko na innych. Teraz jestem w 1 liceum i na samym początku nie szła mi zbyt dobrze socjalizacja. Pogadałam z kilkoma osobami I wyszło że jestem zbyt sztywna oschła I zestresowana. Po przemyśleniach doszło do mnie że to prawda. Z tą myślą poszłam do szkoły i starałam się zachowywać bardziej naturalnie, mnie ważyć słowa, żartować mimo strachu że nikt się nie zaśmieje itd, chciałam pokonać swoje opory I być bardziej mną w szkole A mniej zestresowaną I spiętą babą która boi się jak wypadnie. Mimo iż było mi mega ciężko się przemóc to udało mi się w tydzień zbudować super relacje ze wszystkimi babami w klasie A moja "popularność" powoli rośnie. Coraz więcej ludzi do mnie zagaduje I to wszystko wygląda coraz fajniej.
Odpisz
26 października 2019, 15:12
@Yasu_Tori: ludzie lubią osoby otwarte I takie które same są wstanie zagadać,pociągnąć rozmowę i zachowują się naturalnie. Każdy na początku boi się zagadać, a ludzie lubią jak się do nich zagaduje bo mają ten sam problem. Trzeba pokazać siebie A nie sztuczną kukłe na potrzeby przedstawienia. Jeśli ludzie w twoim otoczeniu cie nie lubią to prawdopodobnie ty robisz coś źle. Oczywiście takie rzeczy jak inna orientacja/wygląd itp mogą wskazać cie jako potencjalnie łatwiejszy cel ataku tylko zazwyczaj nie jest to główny cel. Polecam komentarz szymon mówi na temat tęczowego piątku . Tam pod koniec opowiada swoją historię na temat tego czemu go nie lubili w szkole.
Jeśli jesteś fajną osobą która stara się być otwarta I wyluzować oraz widzi swoje wady takie rzeczy jak np bycie gejem/grubym czy brzydkim zazwyczaj nie będą przeszkadzać w nawiązywaniu relacji.
Warto więc znać swoje wady.
Ja zawsze byłam całkiem popularna w szkole jednak po 5 latach dowiedziałam się że dużo osób nie lubiło mnie I skrycie uważało za wku*wiającą bo byłam bardzo przemądrzała. I taka była prawda! Ale jakieś 3 lata temu zdałam sobie z tego sprawę i postanowiłam to zmienić I myślę że udało mi się zmienić na lepsze.
Wszystko się da ale trzeba o to walczyć.
Szanuje cię jeśli przeczytałeś to do końca
Odpisz
26 października 2019, 15:16
@Yasu_Tori: przeczytałem wszystko i podziwiam to że chciałaś się zmienić i ci się to udało
Odpisz
26 października 2019, 15:19
@Big_Chungus: dziękuję, myślę że każdy może się zmienić jeśli ma tyle samozaparcia aby przymusić się do pewnych zachowań I samoświadomości aby zauważać swoje błędy. Bardzo szanuje takich ludzi i myślę że są oni bardzo wartościowi
Odpisz
26 października 2019, 07:14
Ale ta aktorka jest sliczna
Odpisz
26 października 2019, 00:17
Co mam zrobić gdy, nie wiem jak odczuć mema. Ani nie mam sympati, ani nikt nie ma na mnie.
Odpisz
25 października 2019, 21:31
Z takim podejściem cholerni pesymiści
Odpisz
23 października 2019, 17:16
Jestem osobą wymienioną na memie i mi się to nie podoba
Odpisz
23 października 2019, 17:40
@Big_Chungus: Jesteś sympatią OP'a?
Odpisz
23 października 2019, 19:49
@ewelkapl: jestem jak OP
Odpisz
Edytowano - 25 października 2019, 19:24
@ewelkapl: Ku*wa, ship
Odpisz
25 października 2019, 19:24
@Kyoko1278: ?
Odpisz
Edytowano - 25 października 2019, 19:31
@Big_Chungus: przez ewelkę będę shipować autora/autorkę mema z Tobą
Odpisz
25 października 2019, 19:47
@Kyoko1278: Jako że jestem autorem mema, to od razu mówię, że jestem chętny na cimcirimci z Chungusem.
Odpisz
25 października 2019, 19:47
@ddawdad: co ku*wa
Odpisz
25 października 2019, 19:48
@Big_Chungus: Ty już wiesz co.
Odpisz
25 października 2019, 19:51
@ddawdad: bruh moment
Nie jestem gejem oof
Odpisz
25 października 2019, 19:23
Szacunek dla OP'a za użycie słowa "sympatia" a nie "crush"
Odpisz
25 października 2019, 19:49
@Kyoko1278: czemu?
Odpisz
25 października 2019, 19:07
,,zagadadujący" - OP, 2019
Odpisz
25 października 2019, 19:11
@Legolas9988: O nie, gdyby nie ty to bym nawet tego nie zauważył. Teraz żałuję, że zrobiłem ten błąd.
Odpisz
23 października 2019, 18:31
Nie doceniają prsystoniaków
Odpisz
23 października 2019, 17:43
Odpisz
23 października 2019, 17:09
MOJE KU*WA JE**NE ŻYCIE TOWARZYSKIE
Odpisz