Trzeba było pomyśleć wcześniej

@Anteq1231: Najlepiej by było wpeowadzić system ilości głosów w stosu ku do iq i wykształcenia a osobom które nie pracują (poza wyjątkami) odebrać prawa wyborcze.
Jedna osoba w rodzinie musi być pracująca.

@UnSoundedWorld: wykształcenie raczej lepiej nie, bo jeśli by było że podstawowe, średnie i wyższe to ktoś po Etnofilologi kaszubskiej miałby więcej do powiedzenia niż ktoś po technikum ekonomicznym

@Ameron: no w sumie

@UnSoundedWorld: moim zdaniem lepszy byłby na przykład co kilka lat test uprawniający do głosowania. Niby każdy ma jakąś wiedzę ze szkoły, ale sytuacja polityczna szybko się zmienia i warto byłoby sprawdzić, czy wszyscy głosujący wiedzą o co chodzi.

@Dardanelle: a co do pracy to najlepiej, żeby uprawnieni do głosowania byli aktywni zawodowo (czyli pracujący lub szukający pracy) plus osoby niezdolne do pracy (np. niepełnosprawni) i studenci.

Ta jedna przejrzała na oczy. To ewenement. Wyjątek potwierdza regułę.

@PanMisiek: DEVIANT

@Wilqu11: Nie wypi***alać hajsu na głupoty, to jedna sprawa

@Wilqu11: Przestać dawać hajs za nic nierobom

no nie, drukują pieniądze

Banknotów może być tyle samo, ale może je mieć jeden bogacz, a mogą być rozdane ludziom, w drugim przypadku jeżeli każdy dostaje pieniądze, to nikt nie dostaje, bo jeżeli wszyscy mają więcej, to pieniądz straci na wartości, wyobraź sobie że każdy obywatel teraz dostaje 2mln złotych, i co nadal chleb jest po 2zł? Nie, pieniędzy jest za dużo względem towarów i cen

@Towarzysz777: W przypadku 2mln na obywatela inflacja by wyniosła Ho Ho, chyba dziesiątki tysięcy %, aktualnie to 500zl na jedno dziecko stwarza nam 3% (narazie) nie wiadomo co zrobi 4000zł minimalnej. No ale hola hola, inflacji można przeciwdziałać i nie mówię tu o podatkach, PiS musi wiedzieć co robi i mieć plan chociażby najmniejszy na utrzymanie poziomu zdrowej inflacji

@Towarzysz777: Ale skąd PiS bierze na to pieniądze? Przecież banki nie drukują pieniędzy jak w PRL, bo nie są już narodowe, a prywatnymi działalnościami

Te pieniądze były, tyle szły na inne rzeczy, dochód państwa co roku wynosi około 490mld zł. Za PO w wyłudzeniach VAT tracono kilkanaście/dziesiąt. No i z podatków, nie koniecznie od prostych ludzi, duże firmy dostają w kość i te zagraniczne, na dodatek eksportujemy i importujemy za granicę i zza granicy towary, a kilka miesięcy temu NBP zakupił ogromne pokłady złota, kiedy to spadła jego cena... Państwo zarabia na wiele sposobów

@Towarzysz777: dług publiczny elo