Szanuj swojego nauczyciela, bo on się naprawdę stara

Oprócz mojej baby od muzyki.

Mój wychowawca w gimnazjum wywalił ławkę patusą na twarz i przez trzy lata był spokój

Masz coś takiego jak punkty minusowe

Dobry nauczyciel to jak szczeble w drabinie życia, a takie patusy podpiłowują go

zależy który nauczyciel bo czasem trafiali mi się tacy którzy robili lekcję na odpie**ol bo musieli i mieli w dupie edukację uczniów co było wyraźnie widać ich zachowaniem np. wuefista z technikum który na każdej lekcji kazał dobrać się w pary i odbijać piłkę od siatkówki, na każdej ku*wa lekcji tylko sprawdziany były normalne bo musiał je zrobić grubas

Jak czasami słucham moich kolegów to nawet szkoda mi niektórych nauczycieli

Moja stara klasa strasznie jechała naszą wychowawczynię która może i była lekko nierozgarnięta ale miała naprawdę dobre serduszko i chciała dla nas zawsze dobrze i było mi wtedy smutno

Wylądowałam w tak zajebistej klasie że przez nich najlepszy nauczyciel poszedł uczyć gdzie indziej , bo im się zachciało mieć Polaka popołudniu a on na nie mógł wtedy mieć z nami lekcji

U mnie w szkole nie ma nauczycieli, przynajmniej żaden z nich (z wyjątkami) nie może siebie tak określić. Szczególnie moja wychowawczyni która obrała mnie za cel do napi**dalania. Albo czegoś dla mnie zapomni a inni dostają, albo tylko mojej pracy nie sprawdzi, albo tylko moja prezentacja multimedialna albo wypracowanie w wordzie się nie otworzy, a nawet czasami mówię poprawną odpowiedź a ona mówi że źle, po czym ktoś inny odpowie tak samo i nagle jest poprawna.

I fajny krawat

Ale jak nas czepia się o łamanie zasad to niech sam ich przestrzega. Mamy 2 nauczycieli w szkole których szanują największe patusy. Wiecie czemu
Bo ptrafią uczyć

Nienawidzice

U nas w szkole miało sie szacunek TYLKO do dobrych nauczycieli (których było kilku) i do pani Beatki, za pyskówke z panią Beatką mogłes obskoczyc wpie**ol od swojej klasy, a jak nie od swojej to od innej, byłeś z góry skazany

Moja kochana klasa tak traktuje wszystkich miłych i fajnych nauczycieli

Jak ja nienawidzę tego typu klas. Ja i moja znajoma z innej mieliśmy przewalone, bo u niej odeszła nauczycielka od matmy, a u mnie od chemii. Koniec końców ona miała 4 nauczycieli, a ja miesiąc zastępstw i lekcje typu poczytajcie.