Ja naprawdę chcę się zaje**ć przez szkołę, tylko nie znalazłam jeszcze sposobu na samobójstwo. Kiedyś miałam próbę samobójczą przez szkołę. Obecnie jestem na antydepresantach, ale nie sądzę, że mi pomogą.
@Martix_Love: Ja kiedyś w dniu w którym miałem 8 zadań domowych i musiałem się nauczyć na 2 kartkówki i sprawdzian zabrałem jeden z noży z mojej kolekcji. Przeciąłem sobie palec i trochę nadgarstka ale na szczęście było to płytkie przecięcie więc tylko chustkę przyłożyłem i git było.
Mineło już chyba ponad pół roku i jak o tym myślę to dalej jest mi wstyd. Nie wiem co wtedy mną kierowało.
@JaBezTrybu: pewnie bym już nie żył gdyby nie przyjaciele (z internetu których dobrze znam bo w szkole patologia) I wiara bo ponoć jak się zabijesz to idziesz do piekła
@mistrzninjapl: Mam tak samo. Za każdym razem jak mam wszystkiego dość to myślę o kolegach i o tym że już z nigdy z nimi nie zagram. Następnie pojawia się strach przed tym co będzie gdy umrę i cała masa niepotrzebnych zmartwień.
Szczerze, jestem teraz na zwolnieniu lekarskim i chodziłam przez ten tydzień do normalnej pracy zamiast do szkoły. Siedziałam tam dłużej niż na lekcjach, cały dzień stojąc i mam kilka ciekawych odczuć.
1. Po pracy jestem mniej zmęczona niż po szkole. Psychicznie również jest lepiej.
2. Po pracy czuję, że zrobiłam coś produktywnego i jestem z siebie zadowolona.
3. Bardziej pasuje mi siedzieć 8h w pracy i zarabiać, niż siedzieć w szkole za darmo ktrócej.
I tak, ja wiem, że wiedza jest bezcenna itd., bez niej nie będę miała dobrej pracy. Ale coś tu jest ewidentnie nie tak. Wszyscy dorośli mówią, że tak świetnie mamy chodząc do szkoły i sami chętnie by do niej wrócili. Nie wiem czy to ta reforma, czy jeszcze inne wymysły, ale serio, coraz częściej mam dość tego miejsca i z utęsknieniem czekam do matury, żeby wreszcie uciec od tego syfu.
Zobaczyłam tego mema w przerwie na płakanie nad matematyką. Jestem humanistką, na kierunku humanistycznym, a moja wiedza z matematyki skończyła się na tabliczce mnożenia, nic więcej nie rozumiem
Nie pomagają korepetycje, tłumaczenia jak chłop na rowie
Przerabiamy w klasie logarytmy
:DDD
Aż żyć się chce! Z taką wiedzą na pewno zdam chociażby semestr!
Komentarze
Odśwież29 listopada 2019, 13:11
Ja naprawdę chcę się zaje**ć przez szkołę, tylko nie znalazłam jeszcze sposobu na samobójstwo. Kiedyś miałam próbę samobójczą przez szkołę. Obecnie jestem na antydepresantach, ale nie sądzę, że mi pomogą.
Odpisz
29 listopada 2019, 13:14
@JaBezTrybu:
Ja też często mam ochotę, ale nie mam na tyle odwagi żeby zrobić sobie gorszą krzywdę niż cięcie się cyrklem
Odpisz
29 listopada 2019, 13:58
@Martix_Love: Ja kiedyś w dniu w którym miałem 8 zadań domowych i musiałem się nauczyć na 2 kartkówki i sprawdzian zabrałem jeden z noży z mojej kolekcji. Przeciąłem sobie palec i trochę nadgarstka ale na szczęście było to płytkie przecięcie więc tylko chustkę przyłożyłem i git było.
Mineło już chyba ponad pół roku i jak o tym myślę to dalej jest mi wstyd. Nie wiem co wtedy mną kierowało.
Odpisz
29 listopada 2019, 14:12
@JaBezTrybu: ja jestem debilem i żyję bo boję się że zostanę kaleką i wiem nawet jakbym się zabił niedługo bym zobaczył moją mamę
Odpisz
Edytowano - 21 sierpnia 2020, 11:35
@JaBezTrybu: pewnie bym już nie żył gdyby nie przyjaciele (z internetu których dobrze znam bo w szkole patologia) I wiara bo ponoć jak się zabijesz to idziesz do piekła
Odpisz
21 sierpnia 2020, 16:08
@mistrzninjapl: Mam tak samo. Za każdym razem jak mam wszystkiego dość to myślę o kolegach i o tym że już z nigdy z nimi nie zagram. Następnie pojawia się strach przed tym co będzie gdy umrę i cała masa niepotrzebnych zmartwień.
Odpisz
Edytowano - 29 listopada 2019, 18:36
Szczerze, jestem teraz na zwolnieniu lekarskim i chodziłam przez ten tydzień do normalnej pracy zamiast do szkoły. Siedziałam tam dłużej niż na lekcjach, cały dzień stojąc i mam kilka ciekawych odczuć.
1. Po pracy jestem mniej zmęczona niż po szkole. Psychicznie również jest lepiej.
2. Po pracy czuję, że zrobiłam coś produktywnego i jestem z siebie zadowolona.
3. Bardziej pasuje mi siedzieć 8h w pracy i zarabiać, niż siedzieć w szkole za darmo ktrócej.
I tak, ja wiem, że wiedza jest bezcenna itd., bez niej nie będę miała dobrej pracy. Ale coś tu jest ewidentnie nie tak. Wszyscy dorośli mówią, że tak świetnie mamy chodząc do szkoły i sami chętnie by do niej wrócili. Nie wiem czy to ta reforma, czy jeszcze inne wymysły, ale serio, coraz częściej mam dość tego miejsca i z utęsknieniem czekam do matury, żeby wreszcie uciec od tego syfu.
Odpisz
29 listopada 2019, 22:05
@emanvelle: Nigdy nie byłam jeszcze w pracy, ale wyobrażam ją sobie dokładnie tak, jak to opisałaś.
Odpisz
Edytowano - 29 listopada 2019, 13:41
Zobaczyłam tego mema w przerwie na płakanie nad matematyką. Jestem humanistką, na kierunku humanistycznym, a moja wiedza z matematyki skończyła się na tabliczce mnożenia, nic więcej nie rozumiem
Nie pomagają korepetycje, tłumaczenia jak chłop na rowie
Przerabiamy w klasie logarytmy
:DDD
Aż żyć się chce! Z taką wiedzą na pewno zdam chociażby semestr!
Odpisz
29 listopada 2019, 12:46
>szkoła
>radość
wybierz jedno
Odpisz
Edytowano - 24 listopada 2019, 23:10
A ja ta jestem wesoły, bo biorę to na luzie.
Odpisz
24 listopada 2019, 17:25
*Uczniowie i nauczyciele
Odpisz
Edytowano - 24 listopada 2019, 17:11
Pajko tego nie lubi
Tak jak ku*wa wszyscy
Odpisz
24 listopada 2019, 17:05
ta wiadomość podsumowała moje życie
Odpisz