Tam wcale najlepiej nie jest. Paliwo droższe niż w Dubaju, Wjazd do dużych miast bywa czasami najdroższe w Europie. W Oslo bywa, że wjazd kosztuje ponad 65 zł a do tego jeszcze parkingi które są wszędzie płatne a nawet własne może tyle samo kosztować
@AlMalina: Tylko, że Norwedzy zarabiają średnio 7 razy więcej od Polaków. Wiec to, że produkty są czasem i 2 czy 3 razy droższe niz u nas i tak jest na dużą korzyść Norwegów. A te rzeczy jak paliwo czy opłaty za wjazd do miast to raczej element proekologicznej polityki państwa niż wyznacznik jakości życia.
@Nanook: No dobra tylko dlaczego połowa stolicy narzeka na ogromne ceny paliwa wjazdu do stolicy oraz na parkingi. Po za tym jest też dużo Norwegów którzy muszą wyjeżdżać poza stolicę i to prawie codziennie. I teraz pomyśl ile muszą wydać hajs. Na choy taka wielki rachunek skoro i tak zarabiają na ropie
@AlMalina: Kilka czynników:
1. Ekologia - zamiast tańszego paliwa są dopłaty oraz ulgi podatkowe przy zakupie samochodów elektrycznych. Między innymi dlatego w Norwegii jest największy na świecie odsetek samochodów elektrycznych na drogach.
2. Owszem, Norwegowie zarabiają na ropie, ale to co zarobią na ropie chomikują na przyszłość. Bo Norwegowie nie myślą krótkowzrocznie i wiedzą, że ropa i gaz kiedyś wie skończą. Wiec zamiast inwestować te dochody z ropy w tańsze paliwo czy w złote zęby dla każdego mieszkańca inwestują je w Statens Pensjonsfond (czyli w wolnym tłumaczeniu państwowy fundusz emerytalny), czyli depozyt, który następnie jest kierowany na światowa giełdę. Wiec nie dość, że Norwegowie mają zabezpieczenie na przyszłość to jeszcze na tym zarabiają.
3. Norwegia ma szeroki zakres usług państwowych (edukacja, służba zdrowia, infrastruktura drogowa, kultura itd.), które wymagają finansowania. Skąd? Z podatków.
I pewnie bym jeszcze znalazł pare argumentów ale wydaje mi się że kumasz czaczę.
@Nanook: I tak pomimo tego, że zachęcą do kupna samochodów elektrycznych co jest plusem to i tak ceny zostaną te same lub nawet będzie coraz drożej a to może dopuścić do strajków lub buntów
@AlMalina: Wjazd do miasta to z tego co wiem tzw. podatek klimatyczny i miejscowi go chyba nie płacą. Do tego całkiem możliwe, że nie korzystają praktycznie w ogóle z samochodów poza drogą do pracy, bo dzięki proekologicznej polityce bardzo łatwo poruszać się po mieście w alternatywny sposób.
@AlMalina: I bardzo dobrze robią, za dużo samochodów jest w dużych miastach, więc jak ktoś chce jeździć to niech buli. W Polsce by się przydało, bo jest zdecydowanie za dużo samochodów w dużych miastach. Dzisiaj ponad 1,5 godziny do domu wracałem, bo tłumy debili jechały z bielańskiego zadupia ze sklepów.
@Broski: Pomimo tego, że wjazd do Stolicy jest za około 60 kr a czasami więcej to i tak nie przekonuje i nie przekona Norwegom i innym ludziom mieszkającym w tym kraju, by zrezygnowali z samochodów. Też myślałem, że ich to przekona i minimum połowa zacznie korzystać z metra, pociągów lub autobusów ale niestety tak się nie stało. Musieli by zmniejszyć ceny biletów na pojazdy miejskie (chyba)
@AlMalina: Generalnie to według mnie ludzkość powinna docenić w końcu wodór i jego potencjał jako paliwo. Wiem że już są samochody napędzane wodorem, ale to jest mały odsetek tego, co jeździ na całym świecie. Jest to dobre dlatego, że podczas spalania H2 (wodoru) powstaje H2O, czyli woda w postaci pary. Dodatkowo niedługo nadejdzie czas aby porzucić kochany w Polsce węgiel i pomyśleć o innym źródle energii, bardziej ekologicznym, czyli energia odnawialna, a na obszarach w których jest to możliwe zastosować elektrownie geotermalne.
Komentarze
Odśwież14 stycznia 2020, 16:53
Wszystko dzięki black metalowi :)
Odpisz
18 grudnia 2019, 19:14
>Bądź drugim po Rosji eksporterem ropy w Europie
>Prawie każdy u ciebie ma samochód elektryczny
Odpisz
20 grudnia 2019, 12:02
@Pikachu_fan_Subaru: Ale to jest genialna strategia. Sami robią się niezależni od kończącej się ropy, jednocześnie zbijając majątek na jej wydobyciu.
Odpisz
20 grudnia 2019, 12:09
@Hartio:
Odpisz
Edytowano - 15 grudnia 2019, 13:53
Tam wcale najlepiej nie jest. Paliwo droższe niż w Dubaju, Wjazd do dużych miast bywa czasami najdroższe w Europie. W Oslo bywa, że wjazd kosztuje ponad 65 zł a do tego jeszcze parkingi które są wszędzie płatne a nawet własne może tyle samo kosztować
Odpisz
15 grudnia 2019, 13:57
@AlMalina: Tylko, że Norwedzy zarabiają średnio 7 razy więcej od Polaków. Wiec to, że produkty są czasem i 2 czy 3 razy droższe niz u nas i tak jest na dużą korzyść Norwegów. A te rzeczy jak paliwo czy opłaty za wjazd do miast to raczej element proekologicznej polityki państwa niż wyznacznik jakości życia.
Odpisz
15 grudnia 2019, 14:02
@Nanook: No dobra tylko dlaczego połowa stolicy narzeka na ogromne ceny paliwa wjazdu do stolicy oraz na parkingi. Po za tym jest też dużo Norwegów którzy muszą wyjeżdżać poza stolicę i to prawie codziennie. I teraz pomyśl ile muszą wydać hajs. Na choy taka wielki rachunek skoro i tak zarabiają na ropie
Odpisz
15 grudnia 2019, 14:18
@AlMalina: Kilka czynników:
1. Ekologia - zamiast tańszego paliwa są dopłaty oraz ulgi podatkowe przy zakupie samochodów elektrycznych. Między innymi dlatego w Norwegii jest największy na świecie odsetek samochodów elektrycznych na drogach.
2. Owszem, Norwegowie zarabiają na ropie, ale to co zarobią na ropie chomikują na przyszłość. Bo Norwegowie nie myślą krótkowzrocznie i wiedzą, że ropa i gaz kiedyś wie skończą. Wiec zamiast inwestować te dochody z ropy w tańsze paliwo czy w złote zęby dla każdego mieszkańca inwestują je w Statens Pensjonsfond (czyli w wolnym tłumaczeniu państwowy fundusz emerytalny), czyli depozyt, który następnie jest kierowany na światowa giełdę. Wiec nie dość, że Norwegowie mają zabezpieczenie na przyszłość to jeszcze na tym zarabiają.
3. Norwegia ma szeroki zakres usług państwowych (edukacja, służba zdrowia, infrastruktura drogowa, kultura itd.), które wymagają finansowania. Skąd? Z podatków.
I pewnie bym jeszcze znalazł pare argumentów ale wydaje mi się że kumasz czaczę.
Odpisz
15 grudnia 2019, 14:31
@Nanook: I tak pomimo tego, że zachęcą do kupna samochodów elektrycznych co jest plusem to i tak ceny zostaną te same lub nawet będzie coraz drożej a to może dopuścić do strajków lub buntów
Odpisz
18 grudnia 2019, 19:03
@AlMalina: Wjazd do miasta to z tego co wiem tzw. podatek klimatyczny i miejscowi go chyba nie płacą. Do tego całkiem możliwe, że nie korzystają praktycznie w ogóle z samochodów poza drogą do pracy, bo dzięki proekologicznej polityce bardzo łatwo poruszać się po mieście w alternatywny sposób.
Odpisz
18 grudnia 2019, 19:54
@AlMalina: I bardzo dobrze robią, za dużo samochodów jest w dużych miastach, więc jak ktoś chce jeździć to niech buli. W Polsce by się przydało, bo jest zdecydowanie za dużo samochodów w dużych miastach. Dzisiaj ponad 1,5 godziny do domu wracałem, bo tłumy debili jechały z bielańskiego zadupia ze sklepów.
Odpisz
Edytowano - 18 grudnia 2019, 20:03
@Broski: Pomimo tego, że wjazd do Stolicy jest za około 60 kr a czasami więcej to i tak nie przekonuje i nie przekona Norwegom i innym ludziom mieszkającym w tym kraju, by zrezygnowali z samochodów. Też myślałem, że ich to przekona i minimum połowa zacznie korzystać z metra, pociągów lub autobusów ale niestety tak się nie stało. Musieli by zmniejszyć ceny biletów na pojazdy miejskie (chyba)
Odpisz
Edytowano - 18 grudnia 2019, 21:49
@AlMalina: Generalnie to według mnie ludzkość powinna docenić w końcu wodór i jego potencjał jako paliwo. Wiem że już są samochody napędzane wodorem, ale to jest mały odsetek tego, co jeździ na całym świecie. Jest to dobre dlatego, że podczas spalania H2 (wodoru) powstaje H2O, czyli woda w postaci pary. Dodatkowo niedługo nadejdzie czas aby porzucić kochany w Polsce węgiel i pomyśleć o innym źródle energii, bardziej ekologicznym, czyli energia odnawialna, a na obszarach w których jest to możliwe zastosować elektrownie geotermalne.
Odpisz
12 listopada 2020, 15:54
@Nanook: Wiem, że data, ale Norwedzy mają mniej sklepów niż w Radomiu czy Bydgoszczy.
Odpisz
12 listopada 2020, 15:59
@shell232: *sklepów alkoholowych
Bo Norwegia nie ma dużej populacji, ale bez przesady :v No i rzeczywiście to prawda. W całej Norwegii jest 272 monopolowych, a w samej Bygdoszczy 550.
Odpisz
12 listopada 2020, 16:01
@Nanook: No ale Bydgoszcz ma jakieś 200-300 tysięcy ludzi, a Norwegia 5,3 miliona, więc to jest już przegięcie.
Odpisz
15 grudnia 2019, 13:46
Dania by jeszcze bardziej pasowała. Ale na serio jak im się udało stworzyć Unię kalmarską, która istniała ponad 100 lat?
Odpisz
18 grudnia 2019, 18:46
@Wilhelm_II_Hohenzollern: normalnie lol
Odpisz