Zero rasizmu

@Yoda_MLG: ddawdad zniszczył twoją teorię, pozdrawiam

@Polalak: +1 Polalak

@Yoda_MLG: Właściwie to tak, ale no tak nie do końca.
Japończycy dla przykładu odnoszą duże sukcesy zarówno w Azji jak i Europie i Ameryce. Konkursy pianistyczne wygrywają głównie Chińczycy, Koreańczycy niezależnie od kraju, w którym się to rozgrywa.
Jezus na ziemi, z której pochodził nadal przez większość nie jest uznawany, a w większości innych krajów już tak

@Mikrus19: no to było takie dla zarysu bo azjaci wszędzie są op

@Yoda_MLG: co nie zmienia faktu, że możemy wszystkich szanować po równo bez względu na to czy ktoś pracuje w NASA czy nie

@Hiholatek: jako lewak centrysta popieram to i tak robię. Chociaż czasem mam już personalne problemy co do osób nie ze względu na czynniki społeczne czy narodowościowe

@Hiholatek: szacunek na jednakowym poziomie dla osoby, która całe swoje życie poświęciła nauce, oraz dla bezrobotnej osoby, która nie ma zamiaru podejmować pracy bo jej zawsze źle moim zdaniem nie jest do końca dobry

@SweetCookies: przeczytaj jeszcze raz co Yoda_MLG napisał, są ludzie i mądrzy i głupi. Po za tym strasznie schematycznie myślisz w oparciu na karierę czy bezrobocie. Wiesz, że jest jeszcze coś po za tym? Dlaczego mam szanować osobę która poświęciła całe swoje życie na nauce skoro jest dupkiem i myśli tylko o swoim dobru? Podczas gdy jest człowiek, który w wyniku jakiś czynników nie uczył się, ale za to niesie pomoc innym i troszczy się istoty żywe. Ludzie nie są zero jedynkowi, szanować tylko na podstawie tego jaką mają pracę jest głupie. Ja z góry zakładam, że należy szanować każdego człowieka bez względu na jego stan majątkowy, szacunek traci w momencie kiedy na to nie zasługuje.

@Hiholatek: Uznając że ta osoba, niezależnie jak zła wynalazłaby coś, co przyczyniłoby się do zmniejszenia śmiertelności ludzi nadal byś jej nie szanował? Większość geniuszy nie było w pełni dobrych. Tak już jest, coś za coś. Sam tutaj zaznaczasz że te osoby szanowałbyś mniej, co przeczy założeniu równości. I mówię tutaj nie o osobach zwyczajnie bezrobotnych z różnych powodów, a o takich które uznają że zwykła praca jest uwłaczającą, a innej nie podejmą bo to zwyczajnie niewykonalne. Są osoby niezdolne do pracy z chorób, ale to przecież nie ich wina. Wina jest wtedy gdy ktos w pełni sprawny nic nie robi bo nie, bez powodu. I nie jestem w stanie ich szanować, przykro mi.