Dziwni jacyś

U mnie była narazie jedna e-lekcja. Nauczyciel nam powiedział "No, lipa, że musieliście tak wracać z Hiszpanii. Odpocznijcie sobie w tej kwarantannie"

W niedzielę dwa tygodnie temu odrabiałam lekcje od dziesiątej do dwudziestej z drobnymi przerwami na łazienkę i jedną na obiad. Nie ma to jak rozszerzony polski i geografia ;_;

u mnie co jakis czas zadaja referaty, zeby dostac dodatkowe oceny, ale poza nimi nie dostajemy zadnych zadan, jedynie powtorkowe, ktore mozemy im wysylac, zeby sprawdzic swoje umiejetnosci, ale i tak nikt tego nie robi

Jak z jednego przedmiotu mieliśmy mało albo w ogóle pracy domowej to po tygodniu wyje**li nam referat

i to takich zadań które mają nam zająć czas a nie czegoś nauczyć

Zagranica. Nauczycielka wysłała 21 quizów… jeden ma 117 pytań.

@soltysior: ale jakby tyle nie zadawali to tematu by się nie nadrobiło

A w wakacje chce ci się odrabiać?

Zanim wprowadzili u mnie to zdalne nauczanie, dostawaliśmy codzienne zadań dużo w ch*j i nikt tego nie robił, a teraz tylko 4 przedmioty dziennie i mało zadań i wszyscy robimy, bo czilera albo ktos ma odpowiedzi i ezz na grupę

No i gicior