Mój kolega stracił kiedyś świadomość w połowie mszy jak odpalili kadzidło. Po prostu nie pamięta co sie działo przez połowę mszy, tak jakby "ocknął" się w domu dopiero
Polecam zrobić w trybularzu (to takie czym machają ministranci z kadzidłem) zrobić taki żar, żeby węgielki normalnie się paliły a nie tylko były rozżarzone
Komentarze
Odśwież27 marca 2020, 16:57
Mój kolega stracił kiedyś świadomość w połowie mszy jak odpalili kadzidło. Po prostu nie pamięta co sie działo przez połowę mszy, tak jakby "ocknął" się w domu dopiero
Odpisz
27 marca 2020, 17:00
@aniam_131: Zapytaj z czego było to kadzidło
Odpisz
27 marca 2020, 17:01
@Towarzysz777: pewnie z tego co zawsze. Chociaż w sumie nie wiem z czego jest kadzidło
Odpisz
28 marca 2020, 01:18
@aniam_131: mam coś takiego, tyle że ja do kościoła nie chodzę
Odpisz
Edytowano - 31 marca 2020, 18:19
@aniam_131: mieszanka ziół i żywic. Czasem jeszcze olejki, całość hajcowana na rozpalonym węgielku
Odpisz
1 kwietnia 2020, 01:19
@aniam_131: niedotlenienie
Odpisz
31 marca 2020, 22:54
U mojego kolegi tak rozpalili, że się alarm włączył ze
Odpisz
31 marca 2020, 19:31
Polecam zrobić w trybularzu (to takie czym machają ministranci z kadzidłem) zrobić taki żar, żeby węgielki normalnie się paliły a nie tylko były rozżarzone
Odpisz
31 marca 2020, 18:17
Jestem ministrantem i też tak robię tylko że bez kaptura
Odpisz
31 marca 2020, 17:11
Jakieś narkotyki w proszku
Odpisz
27 marca 2020, 18:24
Potwierdzam, tak robimy.
Odpisz
27 marca 2020, 17:21
Ale faza.
Odpisz
27 marca 2020, 17:20
Kadzidło było palone
Odpisz
27 marca 2020, 17:17
U mnie w kościele jak rozpalali kadzidło to sie zamykali w zachrysti i potem były takie dymy, że można było nożem kroić
Odpisz
Edytowano - 27 marca 2020, 16:43
Nikt:
Ministranci gdy rozpalą kadzidło:
Odpisz
31 marca 2020, 17:26
Dobra, opanujcie się, admin zmienił tytuł.
Odpisz