Jak polatać podczas pandemii

@Hulk10: ktoś na pewno

@Hulk10: ja jeżdżę. Właściwie to nie określeniem go motocyklem to trochę za dużo bo to zwykła chinka 50. Kupiłem ja poto żeby nauczyć się jeździć na mniejszej pojemności A nie odrazu na 500 zasiadać. W tym roku może jeszcze a2 zrobię i kupię suzuki gs 500 ^^

@Hulk10: Ja, na pocz roku sprzedana yamaszka mt 03 i kupiona superwygodna kava versys 650 :)

@Dr4g0n_PL: o widzę że kolega też w turystykach. Ja szczerze jestem fanboyem suzuki bo lubię ich polityke, wszystko proste i mało elektroniki. Jak zdam kat A to myślę nad suzuki 650 v-storm. I ta yamaha to mt-03 660 na A2?

@Hulk10:

@Hulk10: Kiedyś jechałem motorem ojca po ulicy przed domem

@BLAWK: Ja dumnie ujeżdżam od trzech lat(?) po wsi, własnoręcznie wyremontowanego do stanu jeżdżącego, Rometa Kadeta. Stary, może nie szybki, a na pewno nie dobry na codzień, ale najlepszy do nauki jazdy. Mam tylko to bo niestety pieniążki nie są zbytnio po mojej stronie, druga rzecz to dopiero za pół roku będę miał prawo jazdy kat. B. No i daje tyle frajdy z jazdy że nie sprzedam go póki żyję i benzyna jest na stacjach. Tylko muszę jeszcze wziąć dziadka do wydziału komunikacji to go zarejestruję.

@Hulk10: Ja

@BLAWK: Mój pierwszty pojazd to było suzuki RMX 50 :D
Fajny pojazd.
Ogólnie bez znaczenia, wg. mnie każdy japoński motocykl jest wart swojej ceny :)