Trzymajcie się tam, dzieci rozwodników

@warrior_pl: tylko, że te alimenty mają iść na dziecko, więc poszkodowanym nie jest osoba co złamała zasadę, tylko dziecko. Uważam, że w takim wypadku powinna być zmiana ról, dziecko trafia do osoby ,,odwiedzającej i płacąca alimenty" wówczas u niej mieszka, a osoba która złamała zasadę, od teraz to ona odwiedza i płaci alimenty.

@Hiholatek: zgadzam się, że alimenty są na dziecko. Problem w tym ile samotnych matek rzeczywiście przeznacza kasę na dziecko. Sprawa jest bardzo delikatna.

@warrior_pl: Niestety, ale to już powinien być lepszy system sprawdzania czy faktycznie pieniądze idą na dziecko, bo to prawda, że jednak pieniądze sobie przywłaszczają madki. Niemniej nie można wszystkich kobiet do tej jednej grupy z kategoryzować.

@Hiholatek: można wprowadzić alimenty w formie zakupów, na przykład ojciec ma raz w mięsiącu zrobić dla matki i dziecka zakupy spożywcze za 500 złotych jeśli wyjdzie więcej na podstawie paragonu kobieta odda mu nadwyżkę.

@warrior_pl: To nie jest rozwiązanie. Jeśli osoba płacąca, ma kupić raz w miesiącu produkty spożywcze, to również dobrze może kupić tylko 100 szt. opakowania makaronu (to przykład). To jest bardziej skomplikowane, jeśli raz w miesiącu ma zrobić zakupy to czy taka osoba ma tylko kupić jakieś produkty długoterminowe? Jeśli kupi świeże warzywa/owoce to po paru dniach, będą się psuć, tak samo z mięsem czy z pieczywem, a to jedzenie ma starczyć na miesiąc. Do tego jeszcze dochodzi możliwość wystąpienia alergii na jakiś składnik, bądź kupno tanich produktów, które po prostu będą szkodliwe (nie wspominając o tym, że nie wszystko ludziom smakuje). Można by było zrobić tak, że osoba ma robić zakupy na tydzień, ale to też jest głupie bo raczej jak ludzie się rozstają, to nie będą chcieli się tak często widywać (przekazanie zakupów). Nie zapominając o tym, są różne wypadki, jeśli dziecko zachoruje i będzie trzeba znaleźć pieniądze na leczenie, to jedna osoba sobie może nie poradzić z pieniędzmi. Na pewno jakimś rozwiązaniem by było, wpłacanie jakieś części kwoty na konto dziecka, gdzie tylko ono by miało dostęp po ukończeniu 18 roku życia, by w przyszłości mogło lepiej zacząć. Jednak jeśli chodzi o środki na życie w momencie kiedy dziecko jest dzieckiem, to rozwiązania dalej trzeba szukać.

@siema123eniu: fajny tata

w urodziny też ci dał?

@JustinekFilmsYT: No bez przesady, przecież dostałem na zaś.

@siema123eniu: troche smutne ze nie wiedzial kiedy masz urodziny

Współczuję