Kto by pomyślał, że to w ogóle możliwe?

Już nie wiem komu ufać

I to się ku*wa nazywa dobry nauczyciel, czyli taki co potrafi przyznać się do błędu i współpracować z uczniami. Najgorsi są tacy, którym się wydaje że wiedzą nieskończoność +1. Jeszcze zanim przeniosłem się do Krakowa chodziłem do takiej szkoły gdzie strach podejść do baby od historii. Jakiś ziomek próbował z nią kiedyś dyskutować i skończyło się na uwadze. Moim zdaniem dobre nauczanie nie polega na posiadaniu całej wiedzy, tylko odpowiednim jej przekazaniu i podejściu do uczniów. Matemaks ma u mnie pełny szacunek (chociaż wcześniej też miał)

Po tym jak Rick Astley został zrick-rollowany jestem w stanie uwierzyć we wszystko

Z jednej strony spoko, ale nawet po samej treści komentarzy można wyszukać cały post i dowiedzieć się nazwisk komentujących

stare

Matemaks się pomylił
Koniec jest bliski

Jak

niemożliwe, jestem pod wrażeniem