Dlatego nie oglądam już amerykańskich filmów

Ostatnio oglądałem "Miasto beze mnie" Polecam fajne anime typu thriller psychologiczny

Anime gorsze od wszystkiego. Np gorsza fabuła niz w amerykańskich filmach

Jeszcze powinieneś dodać porno

Senko San najlepsze anime

powinno być cycate dziewczyny, płaskie dziewczyny, lolitki, trapy i wiele więcej

mushoku tensei

Nauka oddychania tak że rozpi***alasz nieumarłych

Nie można jednoznacznie określić że jedno jest lepsze od drugiego (filmy czy anime , Magna czy komiksy) wpływa na to bowiem kilka czynników , gust odbiorcy albo też fakt iż jedna produkcja różni się od drugiej pod względem tematyki , fabuły , gry aktorskiej/dubbingu , rozwoju postaci , budowy bohaterów , animacji , kreski , gatunku ect. Więc nie kumam jak się można wykłucać o to co jest lepsze (nie mówię tu o kulturalnie wymianie zdań i spostrzeżeń na dane produkcje , gdzie wymiana zdań nie sprowadza się do wypowiedzi typu :
Gościu nr1 : to co oglądasz to gówno i syf .
Gościu nr2 : Ch*ja się znasz spi***alaj mi z tym gniotem. )

Haha bardzo śmieszne bo wstawię pingwina że nie anime fu

Jak coś to żart

I homoseksualizm jeśli czytasz JoJo

Corpse Party the best anime.

A w mojej opinii anime i mangi są dalekie od wielu wielu wielu produkcji nie tylko amerykańskich, ale też i francuskich, brytyjskich, duńskich, włoskich, niemieckich, polskich i wszystkie połączenia. Takiego Ojca Chrzestnego (tak samo książkę jak i film) w życiu nie postawiłabym równo z mangą/anime o tej samej tematyce. Wiele anime jest dobrych, ale nie prześcigną wielkich produkcji światowej sławy. Żeby też nie było, widziałam parę anime. Wszyscy się zachwycali Death Note'em, ale jest wiele filmów psychologicznych o grach umysłów i utożsamiania się z bogiem, które są lepsze, np. Hannibal (oba wątki), Iluzja (genialnie pokazane, że nic nie jest takie, jakie nam się wydaje), Wybrzeże moskitów (próba dążenia do stworzenia idealnej społeczności), Taksówkaż (nowojorczyk widząc zło wokół siebie postanawia sam je wyeliminować), Inferno (szaleniec postanawia wybić połowę ludzkości, ponieważ wierzy, że dzięki temu wiele problemów zostanie rozwiązanych), Skazani na Shawshank (co biurokracja robi z człowiekiem), Lista Schindlera (każdy może się zmienić i zostać bohaterem ratując choćby jedno istnienie), mogę tak dalej, nawet takie serie lekkie komediowe są nieraz lepsze niż komedie anime.

To tylko moja opinia

W bonusie przegryw i nowe fetysze

A przede wszystkim r*chanie

Poważna*