Miałem podobnie, tylko to była rozmowa telefoniczna

@Antonio331:
Lepiej być szczerym, niż na okrągło kłamać.
Miałem kilka takich przypadków z jedną dziewczyną która na okrągło kłamała i bardziej się zemną bawiła.
,, Nie mogę nigdzie wychodzić bo mam masę pracy" co za kit. Potem tylko słyszałem że to była na tej imprezie albo na tamtej. Z tym z tamtym.
Kuźwa, a tylko powiedz coś o jakieś innej dziewczynie to zaraz waliła focha, albo cię widziała z inną. Katorga.

@Grabarz069: czyli byłeś jako opcja zapasowa

@Grabarz069: Pozwólcie, że i ja podzielę się swoją historią.
W ostatnią niedzielę zostałem zaproszony przez rodziców dziewczyny na wspólny obiad. Chcieli mnie bliżej poznać. Obok mnie usiedli jej rodzice, po drugiej jej siostrzyczka. (Gadała ze mna więcej niż własną dziewczyna). A po drugiej stronie jej bracia. A moja dziewczyna? Poszła się malować...
Po dwóch godzinach jej rodzice byli mną zauroczeni. Powiedzieli, że z żadnym z jej znajomych nie dogadują się tak dobrze jak ze mną, a to dopiero nasz pierwszy wspólny obiad. W międzyczasie coś zapytałem, czemu jej (dziewczyny) tak długo nie ma. Jej matka powiedziała, że to dlatego, że zadzwoniłem tak nagle, a była u koleżanki, i że się dla mnie stroi. To mi dało do myślenia, bo umówiłem się z nią już poprzedniego dnia. Potem było już coraz gorzej. Z każdą chwilą dowiadywałem się o sobie coraz to nowych rzeczy, nawet to, że moi rodzice są rozwiedzeni itd.... nawet "mój" numer telefonu, który podała matce się nie zgadzał. Trafiłem na szczególnie kłamliwą osobę. Wtedy przyszła ona, wk***iona jak nie wiem co, z twarzą koloru buraka i z pretensjami, że ją obgadujemy....
Grzecznie wyszliśmy na spacer, gdzie w kulturalny sposób zakończyłem "związek". Potem wysłała mi zdjęcia ze swoim "kolegą". I te zdjęcia sprawiły mi przyjemność, bo utwierdziły mnie w przekonaniu, że podjąłem słuszną decyzję. Więc drodzy Jejaki i Jejaczki, nie macie się co przejmować nieudanymi związkami

@Mikrus19: A też się podzielę, czemu nie. We wrześniu zaczęła chodzić ze mną do klasy dziewczyna, którą kojarzyłem od gimnazjum. Bardzo ładna, niebieskie oczy, najbielszy uśmiech jaki widziałem. Już po pierwszych lekcjach poprosiła mnie o pomoc z matematyką, angielskim, francuskim, historią, polskim, generalnie ja jestem typem osoby uczącym się na lekcjach, a ona musiała zakuwać w domu. Pomagałem jej że wszystkim, wysyłałem zadania domowe, karty pracy, tłumaczyłem wzory. Mnie to nie obchodziło, bo sam robiłem te zadania w 3 sekundy z zamkniętymi oczami, reszta dnia w domu to była niesamowita nuda.

No i było tak do grudnia. Stała się moją przyjaciółką, było tylko lepiej, ma urodziny w święta, więc dałem jej prezent w magicznej atmosferze. Coś zaiskrzyło. Czułem, że to będzie coś więcej.

W lutym były walentynki. Nie mogłem się zebrać, żeby powiedzieć co czuję, bo nie chciałem tracić przyjaciółki, bałem się odrzucenia. Ale walentynki poszły po mojej myśli.

W marcu przyszła nauka zdalna, de facto uczyliśmy się tylko biologii i matematyki, więc miałem pole do popisu. W końcu usłyszałem niegdyś przyjemne, teraz dołujące "kocham cię". Myślałem, że wyskoczę z zamkniętego okna, czułem się jak król, pan i władca.

Później było tylko gorzej. Unikała spotkania, nie odpisywała. Na początku to rozumiałem, bo początek koronaświrusa zabraniał wyjść z domu czy się spotkać, ale 30 czerwca powiedziała, że się spotkamy, "tylko coś sprawdzi". Sprawdza do dzisiaj.

Dowiadywałem się nowych rzeczy, że przez cały czas się z kimś spotykała, włączając w to moich kolegów (których nie winię, bo im o tym nie mówiłem), ale jednak. Widziałem się z nią tydzień temu, chciałem to z nią obgadać, ale ona traktowała mnie jak kumpla z klasy, nic więcej.

Przepraszam, że tak długie 🥔

@Kamjusz: Nie przejmuj się, że długie. Powinniśmy się wspierać. Niektóre osoby większą przyjemność czerpią ze zdrady niż samego związku....

@Kamjusz: A tu coś na poprawę humoru, żebyś odzyskał wiarę w ludzi :)

@Mikrus19: Dziękuję. Kochajmy się wszyscy <3

@Led_Zeppelin: Spostrzegłem to dopiero po twoim komentarzu chociaż niedawno oglądałem wszystkie sezony

@Yoda_MLG: Ale ja go nie widziałem, więc mi to nie przeszkadza :)

@Godylos5: 1000 IQ