@ZiemiaJestElipsom: Ja chyba czegoś nie łapię w obecnej sytuacji. Ministerstwo utwierdza wszystkich w przekonaniu, że wracamy do szkoły i lekcje zdalne będą tylko w razie przypadków COVID w szkole czy coś takiego. Jaki jest sens tego wszystkiego, jeśli zamykali szkoły przy kilku przypadkach, a teraz otwierają przy 800+ dziennie? I jeszcze mówią, że dzieci raczej nie przenoszą wirusa. To jest pewne, że po otwarciu szkół liczba dziennych zachorowań wzrośnie i co wtedy? Bo jeśli wrócimy na chwilę tylko po to, żeby kwarantanna wróciła po dwóch tygodniach, to ja już nie wiem co się na tym świecie odk***ia.
Ja to szczerze o tyle się uciesze że nie będziemy musieli chodzić bo mam daleko do szkoły a nie będę miał pieniędzy na paliwo do furki, a nie oszukujmy się w jedną stronę 6 kilometrów, w dwie to 12, a jeszcze bym musiał odbierać siostrę, gdzie ona często kończy godzinę czy nawet dwie godziny później (nigdy nie mówiąc nikomu kiedy) i robi się 24 kilometry, a nie mam w chooy bogatej rodziny żeby co tydzień mi lali do pełna
@WIKTORPOLAND: 1. może nie mieć roweru i musiałby kupić 2 rowery 2. to i tak da ok 30 min jazdy 3.po takim kawale drogi można się nieźle spocić i łazić cały dzień śmierdzący po szkole
Komentarze
Odśwież18 sierpnia 2020, 23:29
Już lepiej pójść na wagary, bo na lekcjach online męczysz się, a i tak gówno z nich wyniesiesz, a na wagarach przynajmniej się nie zmęczysz
Odpisz
Edytowano - 3 września 2020, 13:09
@mariunio6: Jeśli się na nich opi***alasz, to rzeczywiście nic nie wyciągniesz
Tak samo jak na każdych lekcjach
Odpisz
18 sierpnia 2020, 22:26
Teraz też długo nie pochodzimy A szkoda
Odpisz
18 sierpnia 2020, 22:34
@ZiemiaJestElipsom: szkoda że w ogóle pójdziemy bo przez ten tydzień czy dwa wirus zrobi stonks
Odpisz
18 sierpnia 2020, 22:35
ja chyba poproszę matkę o zwolnienie bo bez sensu w ogóle iść
Odpisz
20 sierpnia 2020, 02:16
@ZiemiaJestElipsom: Ja chyba czegoś nie łapię w obecnej sytuacji. Ministerstwo utwierdza wszystkich w przekonaniu, że wracamy do szkoły i lekcje zdalne będą tylko w razie przypadków COVID w szkole czy coś takiego. Jaki jest sens tego wszystkiego, jeśli zamykali szkoły przy kilku przypadkach, a teraz otwierają przy 800+ dziennie? I jeszcze mówią, że dzieci raczej nie przenoszą wirusa. To jest pewne, że po otwarciu szkół liczba dziennych zachorowań wzrośnie i co wtedy? Bo jeśli wrócimy na chwilę tylko po to, żeby kwarantanna wróciła po dwóch tygodniach, to ja już nie wiem co się na tym świecie odk***ia.
Odpisz
31 sierpnia 2020, 13:21
Nie, bo jeżeli nie ma testów nie ma wirusa i społeczeństwo myśli że jest git
Odpisz
20 sierpnia 2020, 21:10
I to jest ten okres od ostatniego dnia szkoły do pierwszego wykładu na studiach
Odpisz
20 sierpnia 2020, 10:28
a umiejętności społeczne poniżej zera
Odpisz
19 sierpnia 2020, 19:34
Właśnie dlatego piszę scenariusz
Jej
Odpisz
Edytowano - 18 sierpnia 2020, 22:53
Ja to szczerze o tyle się uciesze że nie będziemy musieli chodzić bo mam daleko do szkoły a nie będę miał pieniędzy na paliwo do furki, a nie oszukujmy się w jedną stronę 6 kilometrów, w dwie to 12, a jeszcze bym musiał odbierać siostrę, gdzie ona często kończy godzinę czy nawet dwie godziny później (nigdy nie mówiąc nikomu kiedy) i robi się 24 kilometry, a nie mam w chooy bogatej rodziny żeby co tydzień mi lali do pełna
Odpisz
19 sierpnia 2020, 18:16
mozesz z buta zapi***alac
Odpisz
19 sierpnia 2020, 18:44
@WIKTORPOLAND: to daje godzinę w jedną stronę
Odpisz
19 sierpnia 2020, 18:49
@Racibor: no to rowerem moze zapi***alac:)))
Odpisz
19 sierpnia 2020, 19:19
@WIKTORPOLAND: 1. może nie mieć roweru i musiałby kupić 2 rowery 2. to i tak da ok 30 min jazdy 3.po takim kawale drogi można się nieźle spocić i łazić cały dzień śmierdzący po szkole
Odpisz
19 sierpnia 2020, 18:56
Tiiaaa. Bo o inteligencję dba się tylko w szkole... Może dlatego tylu dorosłych jest debilami?
Odpisz
18 sierpnia 2020, 22:30
Jezu znam to
Odpisz