Kiedyś w podstawówce ktoś dla jaj krzyknął moje imię podczas głosowania. Nie wiedzieć czemu każdy zgadzał się z tą sugestią i tak zostałem przewodniczącym. Nie chciało mi się jednak nic robić w sprawach, którymi powinien się zajmować ktoś taki, więc zlecałem wszystko mojemu zastępcy.
I tak zamiast wykonywać swoje obowiązki to on robił je za mnie, a ja mogłem się lenić w szkole. Na szczęście byłem jednym z ulubieńców wychowawczyni, więc nie miałem przez to żadnych problemów.
Komentarze
Odśwież11 maja 2021, 11:32
u mnie jak ktoś uczestniczy w wyborach to nie głosuje
Odpisz
4 września 2020, 18:50
Legitnie moja klasa wczoraj. XDDD przewodniczącego wybraliłsmy 101% głosów, bo i wycho głosowała.
Odpisz
4 września 2020, 18:45
kiedyś oferowałem 1 złoty za swój głos w wyborach kalsowych
Odpisz
4 września 2020, 16:22
Ja miałem najwięcej głosów ale nie chce być przewodniczącym, bo nie uważam się za wzór do naśladowania, a poza tym i tak nie miałbym żadnej władzy
Odpisz
4 września 2020, 15:34
Mnie nikt nie wybrał
Odpisz
4 września 2020, 15:00
Dzisiaj były w klasie może wygram
Odpisz
2 września 2020, 21:25
co jest fajnego w byciu przewodniczącym
Odpisz
2 września 2020, 21:31
@Chleb_Z_Maslem: nie wiem przecież jedyne co robi przewodniczący to idzie po dyrektorkę jak klasa coś odwali i pani mu każe
Odpisz
2 września 2020, 20:45
dzisiaj mój kolega wygrał wybory na skarbnika. płakał bo miał dość bycia nim
(jest nim 7 lat)
Odpisz
2 września 2020, 20:50
@gromixowski: przecież chyba nie musi być jak nie chce
Odpisz
2 września 2020, 20:50
@gromixowski: Ja też jestem skarbnikiem i tylko muszę zrobić raz na kilka miesięcy zbiórkę kasy w klasie i tyle
Odpisz
Edytowano - 2 września 2020, 20:39
Kiedyś w podstawówce ktoś dla jaj krzyknął moje imię podczas głosowania. Nie wiedzieć czemu każdy zgadzał się z tą sugestią i tak zostałem przewodniczącym. Nie chciało mi się jednak nic robić w sprawach, którymi powinien się zajmować ktoś taki, więc zlecałem wszystko mojemu zastępcy.
I tak zamiast wykonywać swoje obowiązki to on robił je za mnie, a ja mogłem się lenić w szkole. Na szczęście byłem jednym z ulubieńców wychowawczyni, więc nie miałem przez to żadnych problemów.
Odpisz
2 września 2020, 20:36
Oj, przypomniało mi się jak w przedszkolu oddałem na moją styropianową pisankę z 10 głosów
Odpisz
2 września 2020, 20:36
Mech brawo zostałeś kozłem ofiarnym ale jeśli sprawia ci to satysfakcje to gratuluje
Odpisz