Tak powinno być

O matko szósta klasa lekcja matematyki. Marcin gada cały czas że kartkówka miała być i tak dalej a pani : Skoro tak ją chcesz to proszę bardzo, masz i pisz

Przypomniało mi się jak miał być sprawdzian z chemii i połowa klasy nie przyszła to przełożyła na za tydzień. Ale powiedziała, że kto chcę pisać dzisiaj może pisać dzisiaj (tylko za tydzień pisze ponownie) to jakiś typo się zgłosił.
Tydzień później znowu napisał, ale za obydwoma razami dostał jedynkę i pani zabroniła mu poprawiać skoro dwa razy pisał

Jak przypomina to znaczy, że umie i napisze ta kartkówkę dobrze. Typ dostanie dobrą ocenę, nauczyciel będzie miał mało sprawdzania a klasa nie będzie pisać, więc teorytycznie wilk syty i owca cała. W praktyce jednak ten uczeń zyskuje więcej, bo jeżeli nauczyciel bierze do odpowiedzi ustnej to jego już nie weźmie przez to, że ma ocenę więcej. Więc kolega który się nauczył raz będzie sobie siedział i miał wyje**ne do końca semestru, a reszta klasy będzie posrana jak dojdzie do magicznych słów "no to może dzisiaj ktoś pójdzie do tablicy".

Nie powiedział żaden nauczyciel nigdy.

Gdyby tylko tak bylo 😭

Jak się upomina o kartkowke to raczej się na nia nauczyl

Jeżeli jakimś cudem będę nauczycielem to właśnie takim