Przecież muszą jakoś nastraszyć żeby zgarnąć kasę. Zgarną jej wystarczającą ilość i w okolicach początku 2021 roku uznają, że już wystarczy. Jestem przekonany, że w wakacje nikt w maseczce chodzić nie będzie. Teraz jak będzie zimno to i owszem, bo to zawsze cieplej w twarz, ale jak przyjdzie lato to już każdy o tym zapomni. Szpitale napchają się kasą, rząd napcha się kasą i sztucznie nadmuchana epidemia zniknie jak ręką odjął.
Jeszcze wracając do tego "szczytowego momentu" to oczywiście, że będzie szczytowy, bo jesień-zima to pory roku w których się choruje. Koronawirus to nie jedyna choroba, ale i tak szpitale podciągną przeziębienie, gorączkę czy grypę pod koronawirusa ze względu na dofinansowanie.
A z racji na to, że organizm będzie słabszy, bo będzie zwalczać grypę, to zarażenie się koronawirusem w szpitalu może prowadzić do kolejnego dofinansowania, które będzie o wiele korzystniejsze dla szpitala ze względu na śmierć pacjenta.
Państwo zgarnie? Mówię o rządzie, bo państwo nie ma własnych pieniędzy. Testy są kupowane z pieniędzy obywateli, a nie rządu. Rząd doi obywateli i tak się kręci ta karuzela. A żeby statystyki epidemiczne się zgadzały, to korumpuje się szpitale. Myślisz, że kobieta idąca do ginekologa nie jest jedną z tych niecałych 10 tysięcy obywateli, którzy rzekomo chorują na covid?
Zanim ginekolog Cię przyjmie to musisz wypełnić taką ankietę: http://szamotuly.med.pl/wp-content/uploads/2020/10/20201012-SP_pretriage.jpg
W niej jasno napisane jest, że jest to ankieta dla ludzi z podejrzeniem covid, ale musi ją wypełnić każdy kto chce zostać "obsłużony" przez lekarza.
To, że jesteś niedoinformowany jeszcze nie świadczy o tym, że możesz sobie robić ze mnie foliarza.
Doskonale wiem jakie kwoty się kręcą, bo mam dobre źródło z pierwszej ręki. Dla Ciebie mogą być to teorie, bo nie masz o tym pojęcia, ale dla mnie są to proste fakty.
@jacek1s: Moja dziewczyna była dwa razy u ginekologa, raz u stomatologa, raz u lekarza.
Ja byłem dwa razy u lekarza dwa razy u okulisty.
Mój dziadek był na operacji w szpitalu w Poznaniu, z raz u lekarza z babcią.
Mój brat był 3 razy w szpitalu z złamaniem nogi. (2 kontrole nogi)
Drugi brat raz w przychodni.
Nikt z nas nie musiał jakichś papierków podpisywać (znaczy nie wiem jak z dziadkiem, ale brat podpisywał coś tylko do L4, nic z covidem)
Naprawdę nie wiem kto ci to opowiada. W internecie, w szczególności na Facebooku jest dużo takich wpisów że jeszcze płaca rodzinie za to że podpiszą że zmarły mial covida... Same bzdury. I to gadanie że jesteśmy marionetkami sterowanymi przez rząd, tylko dzięki maseczkom steruje nami xd
@Marequel: u mnie to jest tak: ja aktualnie śnię o tamtych latach i żałuję rzeczy, które wtedy źle zrobiłem i potajemnie marzę o równoległym świecie, gdzie wszystko tam dawno idzie tak po myśli, jak teraz sobie to wyobrażam, więc w takiej sytuacji mógłbym po przebudzeniu żyć życiem jak na tamte lata w moich marzeniach przystało. I nie mam na myśli jakiś rzeczy nieosiągalnych, lecz takie jak np. poprawne korzystanie z komputera (czt. do nauki na własną rękę), inwestowanie w niektóre więzi, nierozpi***alanie nowego zestawu lego, lecz dbanie o niego itd.
Komentarze
Odśwież24 czerwca 2022, 01:00
A teraz druga runda przyszła to już w ogóle
Odpisz
18 października 2020, 14:38
ja to czuje ze ta pandemia to juz z 3 lata jest ;/
Odpisz
18 października 2020, 14:41
Całe szczęście bliżej końca niż początku.
Odpisz
18 października 2020, 14:42
@jacek1s: czy ja wiem, w polsce wlasnie nadchodzi szczytowy moment
Odpisz
18 października 2020, 14:54
Przecież muszą jakoś nastraszyć żeby zgarnąć kasę. Zgarną jej wystarczającą ilość i w okolicach początku 2021 roku uznają, że już wystarczy. Jestem przekonany, że w wakacje nikt w maseczce chodzić nie będzie. Teraz jak będzie zimno to i owszem, bo to zawsze cieplej w twarz, ale jak przyjdzie lato to już każdy o tym zapomni. Szpitale napchają się kasą, rząd napcha się kasą i sztucznie nadmuchana epidemia zniknie jak ręką odjął.
Jeszcze wracając do tego "szczytowego momentu" to oczywiście, że będzie szczytowy, bo jesień-zima to pory roku w których się choruje. Koronawirus to nie jedyna choroba, ale i tak szpitale podciągną przeziębienie, gorączkę czy grypę pod koronawirusa ze względu na dofinansowanie.
A z racji na to, że organizm będzie słabszy, bo będzie zwalczać grypę, to zarażenie się koronawirusem w szpitalu może prowadzić do kolejnego dofinansowania, które będzie o wiele korzystniejsze dla szpitala ze względu na śmierć pacjenta.
Odpisz
18 października 2020, 14:56
@jacek1s: no państwo tyle hajsu zgarnia ze to ch*j kupując te testy xddd weź gosciu
Odpisz
18 października 2020, 14:57
@jacek1s: a i masz zaloz sobie
Odpisz
18 października 2020, 14:58
Odpisz
18 października 2020, 15:22
@jacek1s: no zobaczymy, to nie jest takie nieprawdopodobne
Odpisz
18 października 2020, 15:53
Państwo zgarnie? Mówię o rządzie, bo państwo nie ma własnych pieniędzy. Testy są kupowane z pieniędzy obywateli, a nie rządu. Rząd doi obywateli i tak się kręci ta karuzela. A żeby statystyki epidemiczne się zgadzały, to korumpuje się szpitale. Myślisz, że kobieta idąca do ginekologa nie jest jedną z tych niecałych 10 tysięcy obywateli, którzy rzekomo chorują na covid?
Zanim ginekolog Cię przyjmie to musisz wypełnić taką ankietę: http://szamotuly.med.pl/wp-content/uploads/2020/10/20201012-SP_pretriage.jpg
W niej jasno napisane jest, że jest to ankieta dla ludzi z podejrzeniem covid, ale musi ją wypełnić każdy kto chce zostać "obsłużony" przez lekarza.
To, że jesteś niedoinformowany jeszcze nie świadczy o tym, że możesz sobie robić ze mnie foliarza.
Doskonale wiem jakie kwoty się kręcą, bo mam dobre źródło z pierwszej ręki. Dla Ciebie mogą być to teorie, bo nie masz o tym pojęcia, ale dla mnie są to proste fakty.
Odpisz
Edytowano - 18 października 2020, 17:45
@jacek1s: glupoty pie**olisz lol
Odpisz
18 października 2020, 18:37
@antonippp: no strasznie pie**oli
Odpisz
18 października 2020, 23:21
@Poemon: to niech przestanie, bo rodzinę powiększy
Odpisz
20 października 2020, 17:29
@jacek1s: Moja dziewczyna była dwa razy u ginekologa, raz u stomatologa, raz u lekarza.
Ja byłem dwa razy u lekarza dwa razy u okulisty.
Mój dziadek był na operacji w szpitalu w Poznaniu, z raz u lekarza z babcią.
Mój brat był 3 razy w szpitalu z złamaniem nogi. (2 kontrole nogi)
Drugi brat raz w przychodni.
Nikt z nas nie musiał jakichś papierków podpisywać (znaczy nie wiem jak z dziadkiem, ale brat podpisywał coś tylko do L4, nic z covidem)
Naprawdę nie wiem kto ci to opowiada. W internecie, w szczególności na Facebooku jest dużo takich wpisów że jeszcze płaca rodzinie za to że podpiszą że zmarły mial covida... Same bzdury. I to gadanie że jesteśmy marionetkami sterowanymi przez rząd, tylko dzięki maseczkom steruje nami xd
Odpisz
20 października 2020, 17:29
@jacek1s: A no i masz drugą do zestawu na przebranie, jakby ta pierwsza się przegrzała.
Odpisz
20 października 2020, 18:07
@Lekki69: To kwestia tego kiedy to było
Odpisz
20 października 2020, 19:36
@jacek1s: to wszystko w czasach koronawirusa
Mniej więcej od czerwca wszystkie te wizyty
Odpisz
20 października 2020, 20:10
@Lekki69: No to się nie masz co dziwić.
Odpisz
21 października 2020, 11:09
@jacek1s: Doskonale cię rozumiem, w dalszej rodzinie miałem sytuację że szpital chciał zgody na wpisanie że zmarły miał covida
Odpisz
25 lutego 2022, 19:42
@jacek1s: XD
Odpisz
20 października 2020, 20:51
Teraz tylko roblox fortnite cs go gta 5
Odpisz
20 października 2020, 22:51
@KrystianSPL: Bruh nie wiedziałem że fortnite czy gta są nadal popularne
Odpisz
18 października 2020, 14:51
Ktoś jeszcze by się wk***ił gdyby się okazało że wszystko po 10 roku życia to był sen z którego nagle się obudził czy tylko ja
Odpisz
18 października 2020, 14:53
@Marequel: Ja. Ostatnie prawie 5 lat było ciężkie i cieszę się, że minęło
Odpisz
18 października 2020, 14:57
@Marequel: Pewnie ja, ale po dłuższym rozrachunku nawet bym się ucieszył
Odpisz
18 października 2020, 15:04
@Marequel: ja w sumie bym chciała bo bym mogła wiele zmienić w życiu
Odpisz
20 października 2020, 19:52
@Marequel: u mnie to jest tak: ja aktualnie śnię o tamtych latach i żałuję rzeczy, które wtedy źle zrobiłem i potajemnie marzę o równoległym świecie, gdzie wszystko tam dawno idzie tak po myśli, jak teraz sobie to wyobrażam, więc w takiej sytuacji mógłbym po przebudzeniu żyć życiem jak na tamte lata w moich marzeniach przystało. I nie mam na myśli jakiś rzeczy nieosiągalnych, lecz takie jak np. poprawne korzystanie z komputera (czt. do nauki na własną rękę), inwestowanie w niektóre więzi, nierozpi***alanie nowego zestawu lego, lecz dbanie o niego itd.
Odpisz
20 października 2020, 17:26
Mi jeszcze nigdy rodzice nie mówili w co mam grać z kolegami
Odpisz
18 października 2020, 19:12
Szczerze powiedziawszy to mam taką dziwną fobi że moje obecne życie czy duży jego fragment to po prostu majaki podczas jakieś śpiączki czy coś
Odpisz