Czego nie rozumiesz?

@jokey: Gdyby zakazali seniorom wychodzić byłby jeszcze gorszy efekt. Lepsze są skupiska na wpół odpornych, niż grupy ryzyka+senior ma je**ne 8 godzin, więc może wrócić 10 minut przed 16

Nie wiem jak ty, ale gdy jeszcze ten tydzień temu chodziłem normalnie do szkoły, widziałem zdecydowanie więcej skupisk ludzi 50+ niż młodzieży. Z reguły to osoby starsze nie nosiły masek (lub nie zakrywały nosa, co jednak jest równe z nienoszeniem), co w przypadku młodzieży było przestrzegane. W pociągu mało który starszy nosił maskę (choć tu młodzież też była lepsza to też niektórzy nie nosili). Więc zbiorowiska robili starsi, a też zwróć uwagę, że policja starej kobiecie powie "proszę założyć maskę", bo trochę dziwne byłoby wlepianie mandatu starszej kobiecie, a młodemu tak dla zasady walnie mandacik, bo co w tym złego? Różne traktowanie różnych grup wiekowych - to było i będzie.

Więc jeśli starzy nie nosili masek, to czemu mamy dać im teraz 8 godzin wolności na ulicach? Młodzi się stosowali, to ich zamknięto (choć tu akurat to zamknięcie raczej ma na celu zmuszenie ich do bycia na e-lekcjach). Ten zakaz jest o tyle bezsensu, że powinien to być zakaz wychodzenia bez potrzeby. Ktoś tu przytoczył odbieranie rodzeństwa ze szkoły. W takim celu młody powinien móc wyjść, bo jakbyś chciał wiedzieć nie wszędzie świetlica szkolna działa do 16. W mojej podstawówce była do 15.30 i co teraz? Szkoła nie zrobi magicznie dłuższej świetlicy, a dziecko samo nie przyjdzie (bo rodzice zakazują, bo się boją, bo samo dziecko się może bać, albo coś) Załóżmy, że dodatkowo młody, który chce odebrać brata czy siostrę powinien pokazać też, że w obecnej chwili nie ma e-lekcji (że skończył je na dziś, albo ma przerwę).

Ogólnie uważam, że wprowadzenie całkowitego wychodzenia z domów mógłby być dobrym pomysłem i może pomógłby w walce z pandemią z ale coś daje taki zakaz wychodzenia młodzieży? Starzy i ci w średnim wieku przecież też zarażają. Co daje takto ten zakaz? Jest mniej ludzi na ulicach. I co z tego? Jak ojciec się zarazi od kogoś na ulicy, to te dziecko co siedziało spokojnie w domu też się zarazi najpewniej. I tyle właśnie da ten zakaz. Ludzie po 20 teraz poczują się pewniej i oni zaczną wychodzić i liczba ludzi na ulicy będzie taka sama.

Coś takiego jak walka z pandemią to trudne zadanie. Nie mówię, że to proste, ale powinno się stawiać zdecydowane kroki, a nie takie coś. Zamknięcie wszystkich ludzi w całym kraju na załóżmy 2 tygodnie byłoby lepszą opcją, rząd mógłby w tym czasie przebadać ludzi (może nie wszystkich, ale znaczną część) i nie tylko tych, co mają jakieś objawy, przebadać każdego bez wyjątku. Radykalne. Bardzo radykalne, ale pozwala na rozpoznanie znacznej części chorych ludzi, którzy o tym nie wiedzą. I załóżmy jakby tak stopniowo badali wszystkich, to ci którzy są zdrowi mogliby wychodzić już i nie czekać tych przykładowych dwóch tygodni, bo są przecież zdrowi.

I chyba tyle mam do powiedzenia

@jokey: ogolnie to nie przyznaje sie do mojego komentarza bo dopiero zaglebilem sie w temacie

@RoyalPigeon: Wpis mądrego to aż dobrze poczytać, niestety do takiego radykalnego "wymazywania" całej RP należałoby wziąć lepsze testy, a nie te co są bo nawet WHO zwraca uwagę na ich niedokładność

Właśnie o to biega, ale memiarze tego nie rozumią

Ale spotykanie dzieci z dorosłymi opiekunami jest już całkowicie w porządku? Młodzież jest wtedy mniej zaraźliwa czy coś??

@przemek1ni: Pewnie chodzi o to jak gdzieś dziecko musi pójść obowiązkowo, a nie do sklepu. Na 80% opiekunami będą rodzice, więc i tak raczej dziecko nie spotka za dużo osób starszych, bo ci raczej nie idą tam gdzie dzieci pod opieką opiekunów. Trzeba do tego jeszcze dorzucić odpowiedzialność opiekunów, którzy raczej będą unikać osób starszych.

Mam mgliste wspomnienia czasów przedepidemiologicznych, ale nie pamiętam dzieci tańczących w kółeczkach wokół emerytów na rogu każdej ulicy.
Taki zakaz jest zwyczajnie szkodliwy, co z młodzieżą odbierającą młodsze rodzeństwo ze szkoły, co z młodzieżą robiącą zakupy dla seniorów, co z głupim wyprowadzeniem psa, żeby mieszkania nie zasikał czy innymi sytuacjami?
Mam nadzieję, że to nie będzie egzekwowane i istnieje jedynie symbolicznie, bo jest zwyczajnie niemądre

@przemek1ni: No przykro mi, ale z powodu korona wirusa jest ciężej, i nie ma sposobu by to rozwiązać. Trzeba niestety to przetrwać. Dziecko poczeka trochę w świetlicy, aż go ktoś odbierze, osoby starsze mogą poprosić rówieśników o kupno zakupów, jeśli nie mogą. Osoby na kwarantannie jakoś żyją, choć nie mogą wyjść za bardzo. Choć w jednej rzeczy się zgadzam: wyprowadzanie zwierząt powinno być dozwolone w godzinach trochę mniej wieczorowych.

Ustawa jest? Jest, więc po ch*j dociekać? xD

@JejakZeWsi2: w skrócie, to obostrzenie tylko pogorszy sprawę.
Uznajmy że takie osoby spotykają się od rana do 20
miały by jakieś 12 godzin na spotkanie, czyli każdy by był w innej porze dnia.
Jednak kiedy mają tylko 4 godziny, mają 3 razy mniej czasu, co przekłada się na 3 razy więcej ludzi w tym samym czasie w jednym miejscu.
Brawo PiS

@JejakZeWsi2: ale mają się nie spotykać lel

@JejakZeWsi2: ale i tak masz zakaz gromadzę do 5 osób obojętnie kiedy