Ale bym jeździł takim Maluchem

Szajsów się nie odnawia :v

Look how they mascared my boy

Zmiana jak u tuningowanego złomka z bujdy na resorach

A mnie się podobają oba.

Trzeba w końcu wyjąć łeb z dupy i spojrzeć na kilka rzeczy logiczniej, czyli "tamta" motoryzacja nie wróci. Wszystko idzie do przodu, samochody są bezpieczniejsze, wydajniejsze i wygodniejsze. Wiecie, gdzie kończy się strefa zgniotu w maluchu? Tam gdzie w mercu, na silniku. Nawet ~smark~ Smart jest bezpieczniejszy od starego malucha. Co nie zmienia faktu, że to cult classic polskiej motoryzacji i chętnie chciałabym go mieć w swojej kolekcji, ale nie jako daily.

A nowy? Jeśli to elektryk, zbudowany jak Smart i z zasięgiem nawet 200 km to byłby genialny. Wygląda na malutki, czyli zaparkujesz sobie go nawet pod drzwiami mieszkania w bloku, światełka podejrzewam że LEDy, które zjadają prawie zerową ilość prądu i ta faktura na zderzakach przyciąga mój wzrok.

Thank you for attending my TED x Talk.

Nie

Nwm ale ten stary ładniejszy bo ten nowy taki trochę jak zmiana coli z roku na rok gorsza szklana butla

O nie, co oni mu zrobili

Nigdy nie zapomnę jak w święta moi rodzice, babcia i dziadek i ja na środku na kolanach, upychaliśmy się do malucha żeby pojechać do kościoła. I te śnieżne zaspy które wydawały mi się strasznie wielkie, a kiedy dziadek przyspieszał żeby je przejechać to babcia się darła: "Józik zwolnij!" XD
A malucha moi dziadkowie sprzedali jakoś w 2008, więc trochę tych świąt było

Emm czy remake malucha naprawdę powstał?

Fiat 126p jest stosunkowo ekologiczny. Pali 2 litry na 100 km (źródło: jakaś reklama tego samochodu z bodajże 1977 gdzie była taka jakby sonda uliczna "wymarzonego auta Polaków). Poza tym mimo małych rozmiarów jest w stanie pomieścić 5 osób czyli tyle samo ile statystyczne auto. To może być idealny pojazd przyszłości

I wouldnt be suprised if the bottom one could fly

Czy robienie nowej odsłony jakiegokolwiek parcha z FSO/FSM ma sens?

OCZYWIŚCIE ŻE NIE MA

O ile w latach 60/90 fabryka samochodów która produkowała tylko rynek lokalny miała sens (zwłaszcza w krajach o wiadomym ustroju) to bez względu na wszystko w wieku XXI nie ma absolutnie żadnego i nie ma opcji że jakakolwiek fabryka pojazdów która miała by być opłacalna rozpocznie produkcję na rynek lokalny.

Skoro na rynku wyłącznie lokalnym się nie da przetrwać to trzeba będzie eksportować nasze auta prawda?

Tak, prawda ale nikt w Niemczech, Francji czy gdziekolwiek indziej nie kupi czegoś czego kompletnie nie zna, zamiast poloneza rocznik 2020 będzie wolał kupić VW Jettę czy innego Passata. Jedynym krajem w którym Polonez odniósł "sukces" była Anglia ale był on tam traktowany tak samo jak teraz jest Dacia Sandero.

Zatem podsumowywując: Jeżeli naprawdę chcemy produkować samochody to powinniśmy zacząć od zera, bez widma FSO nad plecami lecz i tak nie da to gwarancji sukcesu

czuję się jakby znowu ktoś wpadł na pomysł aby zrobić beznadziejny remake kultowej rzeczy

Nowy wygląda jakby zgnietli jakiś samochód terenowy i wygładzili krawędzie