Zdalne nauczanie

U mnie ktoś z klasy powiedział ze max 5 osób może być i że policja przyjedzie później wysłał zdjęcie auta policyjnego i mówił , że jadą już Ja powiedziałam Wszystko co złe to (Imie kolegi).
wszedł na video czat i powiedział , że już jadą. Później wszedł jeszcze raz i puścił syrenę policyjną.

Jak jeszcze były stacjonarne nauczanie na wychowawczej (pierwsza technikum) wybieraliśmy przewodniczących (nie mamy dziewczyn w klasie więc baby nie) wszyscy nawoływali mnie (27 chłopa w klasie oprócz mnie) ale wychowawca powiedział że nie ponieważ ja się nie nadam (nie znał mnie k...a, nie znał i mówił że się nie nadam) a wcześniej mówił że to będzie da demokratyczne wybory, nikt nie kandydował na stanowisko przewodniczacego klasy, na odchodne powiedziałem mu "taka tu demokracja jak na Białorusi"
Do teraz jestem na niego wk...iony

Ja miałem podobną sytuację. 3 minuty nauczyciela nie było i od razu zaczęli pisać że nie ma lekcji. Nauczyciel wszedł nagle i wpisał wszystkim uwagę

czas na gothica

Gdybym wiedział że takie coś się przyjmie to już dawno bym takiego mema zrobił, moja klasa tak zawsze xd nawet jak normalnie mieliśmy i się zastanawialiśmy czy iść na ostatnią lekcję

U mnie jest tak samo

Najśmieszniejsze jest to, że napisała to nauczycielka

Szkoła powinna uczyć