Jakby chciał ktoś wiedzieć to ten język umarł przez to, że po upadku Cesarstwa Zachodniorzymskiego jego tereny były zasiedlone przez ludy germańskie, które wymordowały, wyparły lub zasymilowały miejscową ludność. Potem łacina była używana tylko jako język klerykalny i ewentualnie szlachty
Akurat nigdy nie wiadomo co się kiedy i do czego przyda. Była taka ciekawa anegdotka Pinocheta, że w latach 80 do Chile przyleciał polityk z RFN na spotkanie z nim i w ostatniej chwili okazało się, że tłumacze trochę się spóźnią. Wiecie jak się na początku próbowali dogadać? Po łacinie właśnie, bo tak się złożyło że i jeden i drugi trochę ten język kojarzył. Najgorzej jest podobno z tłumaczeniem kwot i dat , jak ci rozmówca za bardzo nie ogarnia liczb. Tu gość na szczęście kojarzył te od 1 do 9, to chociaż dało się przekazać jak małemu dziecku. Aż sam sobie wyobraziłem jak śmiesznie musiało wyglądać to: ,, Jeden, dziewięć. Nie dodawaj! Połącz. Dobrze. Teraz: siedem, trzy. Połącz. Teraz razem. Bardzo dobrze...".
Komentarze
OdświeżEdytowano - 13 listopada 2020, 18:39
Jakby chciał ktoś wiedzieć to ten język umarł przez to, że po upadku Cesarstwa Zachodniorzymskiego jego tereny były zasiedlone przez ludy germańskie, które wymordowały, wyparły lub zasymilowały miejscową ludność. Potem łacina była używana tylko jako język klerykalny i ewentualnie szlachty
Odpisz
Edytowano - 13 listopada 2020, 19:56
@rumcajschr: ah ci germanie, niezmienni od stuleci
Odpisz
17 listopada 2020, 10:48
@rumcajschr: Łacina nadal istnieje, a wariant używany dziś jest nazywany Żywa łacina
Odpisz
17 listopada 2020, 10:49
Jak najbardziej istnieje. To, że jest umarła znaczy, że nie jest używana przez żaden naród
Odpisz
Edytowano - 15 listopada 2020, 14:43
Rel
Nienawidzę gdy to się dzieje
Odpisz
13 listopada 2020, 18:50
Akurat nigdy nie wiadomo co się kiedy i do czego przyda. Była taka ciekawa anegdotka Pinocheta, że w latach 80 do Chile przyleciał polityk z RFN na spotkanie z nim i w ostatniej chwili okazało się, że tłumacze trochę się spóźnią. Wiecie jak się na początku próbowali dogadać? Po łacinie właśnie, bo tak się złożyło że i jeden i drugi trochę ten język kojarzył. Najgorzej jest podobno z tłumaczeniem kwot i dat , jak ci rozmówca za bardzo nie ogarnia liczb. Tu gość na szczęście kojarzył te od 1 do 9, to chociaż dało się przekazać jak małemu dziecku. Aż sam sobie wyobraziłem jak śmiesznie musiało wyglądać to: ,, Jeden, dziewięć. Nie dodawaj! Połącz. Dobrze. Teraz: siedem, trzy. Połącz. Teraz razem. Bardzo dobrze...".
Odpisz