@lalaluja: Mnie wzięli do przenoszenia racji żywnościowych.
A że nikt mnie nie lubił to chcieli mnie się z tamtego miejsca pozbyć.
I niektórzy zaczęli mnie wyzywać a jak to nie zadziałało, to powiedzieli do takiego Kondrada który był zawsze spoko i nic do niego nigdy nie miałem, że go obrażałem i miał do mnie spine.
I Pani zrobiła wywiad w którym wykazali demokratycznie moją winę.
Wniosek? Nie pomagaj.
Kiedyś byłem pipą która stwierdziła, że bicie się jest złe i nie podniesie na nikogo ręki.
Na koniec gimnazjum jeden znajomy z klasy przyszedł z imprezy z moją mamą (Nie zdał kilka razy)
I z kilka jego znajomych.
Gram Sobie w Far Cry 3 i ziomeczek z gimnazjum zagadywał kilka razy i coś tam próbował załapać ze mną kontakt.
Trochę go zlewałem, bo nie chciałem mieć kolegów, na co mi oni?
Jeden z jego znajomych coś najwyraźniej do mnie miał i mnie wyzywał ale pipa zamykała ryj jak tylko ściszyłem głos z gry aby go lepiej słyszeć.
Nagrywanie też ogarniał, bo jak fps zamieniały kolor, to od razu zamykał się.
Poszedłem się myć i ja mam tak, że potrafię siedzeć w wannie kilka godzin. No miałem wziąć tym razem krótszą kąpiel, ale ten nie odpuszczał i wykorzystał fakt, że chcą wszyscy szczać i zaczął mi grozić, że jak nie wyjdę to mi naje*bie. Nie miałem zamkniętych drzwi, ale ten debil był za głupi aby otworzyć drzwi klamką, tylko za nią ciągał.
Po 3h stwierdziłem, że koniec mam tego wyzywania mnie, więc tylko wytarłem stopy, aby się nie pośliznąć i poszedłem na niego.
Tak bardzo się kozaczył a padł po paru ciosach.
Był za wolny aby mnie trafić, więc chciał mnie złapać za ramie, ale nie wytarłem się, wiec nie dał rady chwycić.
No i tak z roku na rok jestem co raz bardziej agresywny. Co raz łatwiej jest mnie zdenerwować.
Mimo wszystko, nie chce się upodobnić do tych patusów i jestem normalnym człowiekiem.
Ale jakby teraz była taka sytuacji, to po tym jakby padł na ziemie, to na pewno by na kilku ciosach się nie skończyło, tylko bym kontynuował. A potem jeszcze na policje zadzwonił, że frajer mnie napadł jak wychodziłem z łazienki.
@JaJestemZWami: u mnie też podobona historia ze kiedys bylem cichy dzieciakiem który się wszystkiego bał i ciągle płakał i nie chcial nikogo bic a teraz jak ktos sie do mnie przypróje lub bedzie chcial się bic to bez problemu kilka ciosów i po typie
Komentarze
Odśwież24 grudnia 2020, 12:42
Ten moment, kiedy nigdy cię nie brali do takich zadań
Odpisz
Edytowano - 24 grudnia 2020, 12:44
Bo uważali że jesteś niezdarą i wy*ebałbyś się przy pierwszej lepszej okazji.Rel
Odpisz
24 grudnia 2020, 12:45
@lalaluja: Nie XD woźny mnie z babą mylił
Odpisz
24 grudnia 2020, 13:11
@lalaluja: Mnie wzięli do przenoszenia racji żywnościowych.
A że nikt mnie nie lubił to chcieli mnie się z tamtego miejsca pozbyć.
I niektórzy zaczęli mnie wyzywać a jak to nie zadziałało, to powiedzieli do takiego Kondrada który był zawsze spoko i nic do niego nigdy nie miałem, że go obrażałem i miał do mnie spine.
I Pani zrobiła wywiad w którym wykazali demokratycznie moją winę.
Wniosek? Nie pomagaj.
Kiedyś byłem pipą która stwierdziła, że bicie się jest złe i nie podniesie na nikogo ręki.
Na koniec gimnazjum jeden znajomy z klasy przyszedł z imprezy z moją mamą (Nie zdał kilka razy)
I z kilka jego znajomych.
Gram Sobie w Far Cry 3 i ziomeczek z gimnazjum zagadywał kilka razy i coś tam próbował załapać ze mną kontakt.
Trochę go zlewałem, bo nie chciałem mieć kolegów, na co mi oni?
Jeden z jego znajomych coś najwyraźniej do mnie miał i mnie wyzywał ale pipa zamykała ryj jak tylko ściszyłem głos z gry aby go lepiej słyszeć.
Nagrywanie też ogarniał, bo jak fps zamieniały kolor, to od razu zamykał się.
Poszedłem się myć i ja mam tak, że potrafię siedzeć w wannie kilka godzin. No miałem wziąć tym razem krótszą kąpiel, ale ten nie odpuszczał i wykorzystał fakt, że chcą wszyscy szczać i zaczął mi grozić, że jak nie wyjdę to mi naje*bie. Nie miałem zamkniętych drzwi, ale ten debil był za głupi aby otworzyć drzwi klamką, tylko za nią ciągał.
Po 3h stwierdziłem, że koniec mam tego wyzywania mnie, więc tylko wytarłem stopy, aby się nie pośliznąć i poszedłem na niego.
Tak bardzo się kozaczył a padł po paru ciosach.
Był za wolny aby mnie trafić, więc chciał mnie złapać za ramie, ale nie wytarłem się, wiec nie dał rady chwycić.
No i tak z roku na rok jestem co raz bardziej agresywny. Co raz łatwiej jest mnie zdenerwować.
Mimo wszystko, nie chce się upodobnić do tych patusów i jestem normalnym człowiekiem.
Ale jakby teraz była taka sytuacji, to po tym jakby padł na ziemie, to na pewno by na kilku ciosach się nie skończyło, tylko bym kontynuował. A potem jeszcze na policje zadzwonił, że frajer mnie napadł jak wychodziłem z łazienki.
Odpisz
24 grudnia 2020, 14:11
@JaJestemZWami: OOF
Odpisz
26 grudnia 2020, 08:16
@JaJestemZWami: ciekawe co musiał myśleć jak nagle wychodzisz mu goły i go bijesz
Odpisz
26 grudnia 2020, 09:54
@JaJestemZWami: u mnie też podobona historia ze kiedys bylem cichy dzieciakiem który się wszystkiego bał i ciągle płakał i nie chcial nikogo bic a teraz jak ktos sie do mnie przypróje lub bedzie chcial się bic to bez problemu kilka ciosów i po typie
Odpisz
26 grudnia 2020, 13:04
@ursusowanie: Miałem majty (Stare i śmierdzące i lepkie od... znaczy wcale nie lepkie) ale miałem.
Odpisz
26 grudnia 2020, 13:04
@MatjeGg21: Mimo wszystko polecam zapisać się na jakiś kurs samoobrony. Ja jestem na Krav Maga i jak będę miał więcej hajsu, to pójdę na Akito.
Odpisz
26 grudnia 2020, 18:04
@JaJestemZWami: (rozpisałeś się bardzo ale) nikt nie pytał hehe
Odpisz
26 grudnia 2020, 18:41
@Foxelo: I tak ...ja za długie więc wiesz.
Odpisz
24 grudnia 2020, 13:08
U mnie w podstawówce był taki fajny woźny, lubiłem go bardzo, zresztą jak cała szkoła
I często mu pomagałem, kurde jaką ja czułem dumę
Odpisz