Ale jak to nie zginąłem ani razu?

@Kapichu: albo mistrz Kogha

@Kapichu: Tak bardziej to Dark Beast Ganon (Ok raz byłem nie uważny, i przegrałem, ale tylko raz, potem ani razu nie umarłem kiedy z nim walczyłem) bo Ganon jest w cholore trudniejszy i może cię zabić na Master Modzie.

@kacp80: znaczy wiesz, jak masz master sword, hyliańską (?) tarczę i uwolniłeś wszystkie bestie, to ta walka jest banalna, a dark beast ganon to bardziej interaktywny filmik niż walka

@Dziwak: mi się akurat Kogha podobał, jako taka czysty żart

@Kapichu: Właściwie pokonałem Ganona bez Hylian Shielda, i był bardzo prosty, a jak grasz na Master Modzie to z tym wszystkim (Wszystkie bestie, Master Sword, Hylian Shield) może być trudno, co do Dark Beasta się zgodzę, aczkolwiek nie zmienia to tego że walka z nim zaczęła mi się po jakimś czasie podobać.

@PolskiHetzer: siema

@Polalak: Bardzo. Książę ropuch z Serc z kamienia był trudniejszy. Albo kiedy otoczyły mnie pieprzone kikimory było trudniej...

@Figarus: albo jeszcze walka z Dettlafem. Nieźle się tam nawk...iałem