Mój kuzyn ma sąsiada którego pasjá jest wiercenie. Serio. Ma 8 wiertarek, potrafi wiercić 3 h dziennie i robi to serio codzennie. CO ON TAM K...A PRZEWIERCA
@NowyRevLer: >Bądź mną
> Anon Lvl 26 nekromanta
Jakoś pół roku temu wprowadziłem się do kamienicy na Wilanowie i już pierwszego dnia ruszyłem zadowolony poznać swoich nowych sąsiadów. Jakież było moje rozczarownie gdy poznałem pana Zbigniewa Haczyka. Haczyk był orkiem na 57 lvl, wysoki taki, szeroki na jakieś dwa metry, samą pięścią mógłby rozbijać mury. No tylko jakiś taki okrągły był, ale nie dziwne. Jak mi drzwi otworzył to pierwsze co zauważyłem pod ścianą za nim, to wielka sterta od roku nie wywalanych żubrów. Zbysiu trzymał w lewej ręce wiertarkę i się tam wita ze mną.
"Heeej anon.", a ja się zastanawiam skąd sk00rvesyna znam. Niby ryj znajomy, ale w sumie to nie. I mi zaczyna opowiadać ile to on dzisiaj w domu wyremontował. W sumie całkiem sympatyczny starszy pan. Wróciłem se do siebie i po pięciu minutach słyszę jak ten ciul z piętra wyżej wierci. No ale dobra, mówił mi, że mały remoncik robi, a ciszy nocnej jeszcze nie było. Po 23 już szlag trafiał, ale co to tak, pierwszego dnia pójdę opieprzyć sąsiada? Spać się całą noc nie dało, cały czas cham wiercił. Rano tak łeb mnie bolał, że nawet ciocia Stasia z ibupromem by nie pomogła, a mieszkała naprzeciw. Ruszam do pana Zbysia, drzwi otwarte, dziada nie ma, ale telewizor włączony. Jeszcze dobrze słonce nie wzeszło, może staruch usnął przy tym telewizorze. Powoli posuwam się dalej po skrzypiącej jak kości w kasynie podłodze i patrzę czy ktoś na fotelu może nie siedzi. Pusto. Rozgladam się po pokoju i zamarłem w ciągu chwili. Na ścianach były małe dziurki z powwiercanymi gwoździami, jeden obok drugiego jakby miały coś oznaczać. Przeciez na tym obraz się nie zmieści, facet to musiał naprawdę walnięty być. Dalej obserwuje całość i powoli ruszam w stronę kuchni, kątem oka wyłapując napis, który utworzył się kiedy spoglądałem spod innego kąta na twór.
"Pie4d0l się Anon."
Komentarze
Odśwież8 maja 2021, 18:56
Ty to je civik??1!?
Odpisz
4 sierpnia 2021, 00:56
@VincyI: Komu się tak chciało robić?
Odpisz
13 maja 2021, 22:45
Wielbiciele motoryzacji wiedzą o cu tu chodzi
Odpisz
14 maja 2021, 09:01
@Bladadupa23: VTEC to miód dla moich uszu.
Odpisz
14 maja 2021, 14:51
@BartWolf18: VTEC kicked in yo
Odpisz
13 maja 2021, 19:15
Mój kuzyn ma sąsiada którego pasjá jest wiercenie. Serio. Ma 8 wiertarek, potrafi wiercić 3 h dziennie i robi to serio codzennie. CO ON TAM K...A PRZEWIERCA
Odpisz
13 maja 2021, 20:00
@XDDDDDDDDDDDDDDDDDDDD: Nadaje się na pastę.
Odpisz
14 maja 2021, 00:59
@NowyRevLer: >Bądź mną
> Anon Lvl 26 nekromanta
Jakoś pół roku temu wprowadziłem się do kamienicy na Wilanowie i już pierwszego dnia ruszyłem zadowolony poznać swoich nowych sąsiadów. Jakież było moje rozczarownie gdy poznałem pana Zbigniewa Haczyka. Haczyk był orkiem na 57 lvl, wysoki taki, szeroki na jakieś dwa metry, samą pięścią mógłby rozbijać mury. No tylko jakiś taki okrągły był, ale nie dziwne. Jak mi drzwi otworzył to pierwsze co zauważyłem pod ścianą za nim, to wielka sterta od roku nie wywalanych żubrów. Zbysiu trzymał w lewej ręce wiertarkę i się tam wita ze mną.
"Heeej anon.", a ja się zastanawiam skąd sk00rvesyna znam. Niby ryj znajomy, ale w sumie to nie. I mi zaczyna opowiadać ile to on dzisiaj w domu wyremontował. W sumie całkiem sympatyczny starszy pan. Wróciłem se do siebie i po pięciu minutach słyszę jak ten ciul z piętra wyżej wierci. No ale dobra, mówił mi, że mały remoncik robi, a ciszy nocnej jeszcze nie było. Po 23 już szlag trafiał, ale co to tak, pierwszego dnia pójdę opieprzyć sąsiada? Spać się całą noc nie dało, cały czas cham wiercił. Rano tak łeb mnie bolał, że nawet ciocia Stasia z ibupromem by nie pomogła, a mieszkała naprzeciw. Ruszam do pana Zbysia, drzwi otwarte, dziada nie ma, ale telewizor włączony. Jeszcze dobrze słonce nie wzeszło, może staruch usnął przy tym telewizorze. Powoli posuwam się dalej po skrzypiącej jak kości w kasynie podłodze i patrzę czy ktoś na fotelu może nie siedzi. Pusto. Rozgladam się po pokoju i zamarłem w ciągu chwili. Na ścianach były małe dziurki z powwiercanymi gwoździami, jeden obok drugiego jakby miały coś oznaczać. Przeciez na tym obraz się nie zmieści, facet to musiał naprawdę walnięty być. Dalej obserwuje całość i powoli ruszam w stronę kuchni, kątem oka wyłapując napis, który utworzył się kiedy spoglądałem spod innego kąta na twór.
"Pie4d0l się Anon."
Odpisz
13 maja 2021, 22:01
Czemu ten szablon tak zawsze mnie bawi
Odpisz
13 maja 2021, 22:10
bo to szablon że shreka in zawsze jest zabawny
Odpisz
13 maja 2021, 19:44
Dziecko sąsiadów o 3 w nocy:
Odpisz
13 maja 2021, 19:28
To nic przy imprezowiczach wracających z libacji i menelach
Odpisz
13 maja 2021, 19:03
Kiedy już się wk...iasz ze sąsiad znowu coś odwala z wiertarką a to tylko seba w syfiku lol
Dobra kebe to było suche jak bagnet w civiku
Odpisz