Tak sobie myślę.
Skoro dzieciak co dobrze radził sobie z matmą w podstawówce kiepsko poradzi sobie w liceum (byłam takim dzieciakiem, więc rel)...to co z tymi dziećmi co już od czasu podstawówki nie ogarniały takich rzeczy?
@BardzoOryginalnaNazwa: Ja byłam tym drugim dzieckiem i wciąż matmy(oprócz podstawowych zasad) nie ogarniam(jedynie co dobrze zrozumiałam to ostatnie rozdziały w branżówce)
@Crutezy_Artist: Ja odkąd poszłam do gimnazjum to leże z matmą i jak dostawałam 3 to tak ledwo-ledwo
W liceum miałam z matmy 3, ale to już wina zdalnych (i po części nauczycielki, która była dość miła, że np.podwyższała ocenę albo zamiast sprawdzianu uznała że zada nam jakieś zadania do domu), gdyby nie to to bym pewnie zawaliła, bo serio nic nie rozumiem
@BardzoOryginalnaNazwa: Ja akurat nawet dobrze radziłam sobie z matematyką w podstawówce (zazwyczaj jakaś 4 wpadła), potem w gimnazjum radziłam sobie słabo (głównie 3 dostawałam), a potem stwierdziłam że w liceum idę na rozszerzenie z matematyki i fizyki, bo to przedmioty których najmniej nie lubiłam. Ku mojemu zdziwieniu na początku byłam jedną z najlepszych osób w klasie z matematyki (same 4 i 5) i na koniec pierwszej liceum miałam 5, potem w drugiej klasie podczas zdalnych oceny mi opadły i miałam 3 tak samo w trzeciej klasie. Moim zdaniem to czy zrozumiesz matematykę zależy w dużej mierze od nauczyciela i sposobu w jaki uczy
@Nejle: W sumie to ja w podstawówce miałam ogarniętą nauczycielkę
W gimbie miałam typa co potrafił ci całe zadanie skreślić jak nie napisało się jednego "x" (on mi tak zrobił, powaznie xD) i w ogóle każdemu wpychał matmę na siłe (mayma codziennie, matma na każdym zastępstwie itp.)
W liceum to najpierw uczył mnie seksista to dziewczyny wyzywał i jak ktoś dostał 1 to od razu mówił że taki ktoś się nie nadaje do tego liceum (mimo to jak poszedł na emeryturę to wszyscy go opłakiwali), a teraz uczy mnie babka co...trudno mi powiedzieć jak uczy, ale przez okres jak były stacjonarne to wydawała się podwyższać oceny i przynajmniej widzi jakiś potencjał, nie to co Lechu One Kenobi (tak mówili na tego typa od matmy ze względu na podobieństwo do jednej postaci ze Star Wars)
@BardzoOryginalnaNazwa: Do matematyki jest potrzebny odpowiedni umysł i zdolność skupienia. Odpowiedni umysł, czyli taki, którego myślenie logiczne jest ponadprzeciętne przez co taki człowiek mógłby sobie łatwiej poradzić z dziedziną matematyki poprzez szybkie i sensowne obliczenia, które mają swoją podstawę w logice. Nie ma znaczenia czy umiałeś, czy umiesz bez tych czynników. Oczywiście chęci nauczenia też są ważne, ale to można podstawić do umiejętności skupienia.
Komentarze
Odśwież14 sierpnia 2021, 12:32
Polski system edukacji w pigułce.
Odpisz
12 sierpnia 2021, 19:46
Tak sobie myślę.
Skoro dzieciak co dobrze radził sobie z matmą w podstawówce kiepsko poradzi sobie w liceum (byłam takim dzieciakiem, więc rel)...to co z tymi dziećmi co już od czasu podstawówki nie ogarniały takich rzeczy?
Odpisz
13 sierpnia 2021, 07:09
@BardzoOryginalnaNazwa: Ja byłam tym drugim dzieckiem i wciąż matmy(oprócz podstawowych zasad) nie ogarniam(jedynie co dobrze zrozumiałam to ostatnie rozdziały w branżówce)
Odpisz
13 sierpnia 2021, 07:14
@Crutezy_Artist: Ja odkąd poszłam do gimnazjum to leże z matmą i jak dostawałam 3 to tak ledwo-ledwo
W liceum miałam z matmy 3, ale to już wina zdalnych (i po części nauczycielki, która była dość miła, że np.podwyższała ocenę albo zamiast sprawdzianu uznała że zada nam jakieś zadania do domu), gdyby nie to to bym pewnie zawaliła, bo serio nic nie rozumiem
Odpisz
14 sierpnia 2021, 00:17
@BardzoOryginalnaNazwa: Ja akurat nawet dobrze radziłam sobie z matematyką w podstawówce (zazwyczaj jakaś 4 wpadła), potem w gimnazjum radziłam sobie słabo (głównie 3 dostawałam), a potem stwierdziłam że w liceum idę na rozszerzenie z matematyki i fizyki, bo to przedmioty których najmniej nie lubiłam. Ku mojemu zdziwieniu na początku byłam jedną z najlepszych osób w klasie z matematyki (same 4 i 5) i na koniec pierwszej liceum miałam 5, potem w drugiej klasie podczas zdalnych oceny mi opadły i miałam 3 tak samo w trzeciej klasie. Moim zdaniem to czy zrozumiesz matematykę zależy w dużej mierze od nauczyciela i sposobu w jaki uczy
Odpisz
14 sierpnia 2021, 02:17
@Nejle: Jak ja tęsknię za moim nauczycielem matematyki z podstawówki i gimnazjum.
Odpisz
14 sierpnia 2021, 08:06
@Nejle: W sumie to ja w podstawówce miałam ogarniętą nauczycielkę
W gimbie miałam typa co potrafił ci całe zadanie skreślić jak nie napisało się jednego "x" (on mi tak zrobił, powaznie xD) i w ogóle każdemu wpychał matmę na siłe (mayma codziennie, matma na każdym zastępstwie itp.)
W liceum to najpierw uczył mnie seksista to dziewczyny wyzywał i jak ktoś dostał 1 to od razu mówił że taki ktoś się nie nadaje do tego liceum (mimo to jak poszedł na emeryturę to wszyscy go opłakiwali), a teraz uczy mnie babka co...trudno mi powiedzieć jak uczy, ale przez okres jak były stacjonarne to wydawała się podwyższać oceny i przynajmniej widzi jakiś potencjał, nie to co Lechu One Kenobi (tak mówili na tego typa od matmy ze względu na podobieństwo do jednej postaci ze Star Wars)
Odpisz
Edytowano - 14 sierpnia 2021, 10:16
@BardzoOryginalnaNazwa: Do matematyki jest potrzebny odpowiedni umysł i zdolność skupienia. Odpowiedni umysł, czyli taki, którego myślenie logiczne jest ponadprzeciętne przez co taki człowiek mógłby sobie łatwiej poradzić z dziedziną matematyki poprzez szybkie i sensowne obliczenia, które mają swoją podstawę w logice. Nie ma znaczenia czy umiałeś, czy umiesz bez tych czynników. Oczywiście chęci nauczenia też są ważne, ale to można podstawić do umiejętności skupienia.
Odpisz
Edytowano - 13 sierpnia 2021, 22:21
Myślałem że dosłownie zaczną strzelać
Odpisz
13 sierpnia 2021, 20:42
Aż się przypomina moje lekcje historii w gimnazjum
Odpisz
Edytowano - 13 sierpnia 2021, 20:29
Polska edukacja be like
Odpisz
13 sierpnia 2021, 20:17
w south parku można znaleźć pewnie więcej przykładów na memy
Odpisz
13 sierpnia 2021, 20:24
@Tonell: ja jestem OP mogę zrobić więcej komiksów jeśli chcecie. Ostatnio mam faze na south park więc raczej nie będzie problemu.
Odpisz
Edytowano - 13 sierpnia 2021, 20:27
Jakby co to to jest scena z filmu pełnometrażowego. Inaczej nazwanego south park bigger longer and uncut
Odpisz
12 sierpnia 2021, 19:51
Jakie kuxwa rel
Odpisz
12 sierpnia 2021, 19:44
Ale tam tak każdy do każdego kabanie
Odpisz
12 sierpnia 2021, 19:42
Nauczyciel: Ile to jest 5 razy 2?
Uczniowie: YYUYYYYYYYYYYY! Bururururururururuurrurururur. KONISHICHUCUC7XHUAKLAIS. AAAAAA! MOLYLULYKULYLLLLYLYBSUVSDJ2DHU8SUWJSVYQENEI5OR
Odpisz
12 sierpnia 2021, 19:21
Jako anty uczyciel były idealny
Odpisz
12 sierpnia 2021, 19:12
*Wyciąga broń automatyczną* "Tak jest psorze!" [Gazeta poranna: Nauczyciel zastrzelony w szkole]
Odpisz
12 sierpnia 2021, 19:05
"Jak nie wiecie to strzelajcie"
"Ok, teraz niech wypowie się ten kto nie jest cofnięty w rozwoju"
Nauczyciel na medal.
Odpisz