Doktor u której kiedyś byłem po chorobie zażartowała raz, że jak przychodzi do niej szczęśliwy nastolatek to skierowuje go do psychologa, bo to nietypowy stan
Moim zdaniem bycie młodym człowiekiem i nie cieszenie się z życia jest najgorsze. Najlepszy okres życia spędzasz na martwieniu się i problemach psychicznych. Potem przechodzisz dorosłość i spokój masz dopiero na starość i to tylko jeżeli sobie dorosłość ułożysz. Nawet wtedy tracisz sprawność fizyczną, zdrowie, jesteś po prostu stary. Problem tego pokolenia leży w różnicach między poprzednimi. Boomerzy i gen X nie rozumieją milenialsów oraz gen Z i vice versa. Gen Z przeżyje masowe załamanie nerwowe kiedy dojdzie do styku z rzeczywistością. Chodzi mi o to, że ich życie będzie skrajnie różne od życia ich rodziców, a rady ich rodziców będą traciły na wartości szybciej niż złotówka z taką inflacją. Każde pokolenie musi pokonać swoje trudności, ale odnoszę wrażenie, że rozwój naszej cywilizacji (zarówno pod kątem trfhnolocznym jak i społecznym itd.) doprowadził do tego, że wszyscy się pogubimy. Starzy nie nadążą za światem, a młodzi sami się go nie nauczą, chyba że na błędach. Widać to chociażby po milenialsach. Korzystają z pomocy psychologów i psychiatrów i bardzo dobrze, bo jest im to potrzebne. No ale Gen X i Boomerzy myślą, że psycholog to ten co leczy świrów i ich zamyka w białych pokojach. Dostępność pomocy psychologicznej to inna kwestia. Poziom edukacji na temat zdrowia psychicznego w społeczeństwie to (cytując Kung Fu Pande) poziom 0.
Podsumowując, któregoś dnia obudzimy się z ręką w nocniku i tekst "idź pobiegać" nie pomoże
Komentarze
Odśwież8 października 2021, 11:55
Dobrze że chociaż im się dobrze wiedzie
Odpisz
10 października 2021, 16:42
@Boberek00: a się ukazuje że oni tylko na haju i dlatego takie ubawione
Odpisz
10 października 2021, 16:06
Doktor u której kiedyś byłem po chorobie zażartowała raz, że jak przychodzi do niej szczęśliwy nastolatek to skierowuje go do psychologa, bo to nietypowy stan
Odpisz
10 października 2021, 01:18
Moim zdaniem bycie młodym człowiekiem i nie cieszenie się z życia jest najgorsze. Najlepszy okres życia spędzasz na martwieniu się i problemach psychicznych. Potem przechodzisz dorosłość i spokój masz dopiero na starość i to tylko jeżeli sobie dorosłość ułożysz. Nawet wtedy tracisz sprawność fizyczną, zdrowie, jesteś po prostu stary. Problem tego pokolenia leży w różnicach między poprzednimi. Boomerzy i gen X nie rozumieją milenialsów oraz gen Z i vice versa. Gen Z przeżyje masowe załamanie nerwowe kiedy dojdzie do styku z rzeczywistością. Chodzi mi o to, że ich życie będzie skrajnie różne od życia ich rodziców, a rady ich rodziców będą traciły na wartości szybciej niż złotówka z taką inflacją. Każde pokolenie musi pokonać swoje trudności, ale odnoszę wrażenie, że rozwój naszej cywilizacji (zarówno pod kątem trfhnolocznym jak i społecznym itd.) doprowadził do tego, że wszyscy się pogubimy. Starzy nie nadążą za światem, a młodzi sami się go nie nauczą, chyba że na błędach. Widać to chociażby po milenialsach. Korzystają z pomocy psychologów i psychiatrów i bardzo dobrze, bo jest im to potrzebne. No ale Gen X i Boomerzy myślą, że psycholog to ten co leczy świrów i ich zamyka w białych pokojach. Dostępność pomocy psychologicznej to inna kwestia. Poziom edukacji na temat zdrowia psychicznego w społeczeństwie to (cytując Kung Fu Pande) poziom 0.
Podsumowując, któregoś dnia obudzimy się z ręką w nocniku i tekst "idź pobiegać" nie pomoże
Odpisz
8 października 2021, 10:03
A sam masz 23 lata.
Odpisz
8 października 2021, 10:06
@starmagedon: czas najwyższy wyjść z przedszkola
Odpisz
8 października 2021, 10:14
@Koscioglow: Ale potem nie ma popołudniowej drzemki.
Odpisz
9 października 2021, 21:28
@starmagedon: W Hiszpanii jest
Siesta
Odpisz
9 października 2021, 20:33
Da się żyć, smutniejsze jest jak z nimi przebywasz
Odpisz