Andrzeju, nie warto!

Oceń:

433 4

135 12

Komentarze

Odśwież

szimio

26 stycznia, 23:48

Ja z ciekawości przeczytałem kiedyś AC Czarną banderę i było spoko. W grę nigdy nie zagrałem, bo nie miałem okazji ale książka nie jest zła (w sumie może i dlatego, że nie jestem zbyt wymagający) i czytało się dość szybko

2

0

Odpisz

Ja_Ocelot

27 stycznia, 01:17

@szimio: To moja pierwsza i ulubiona część Assassyna kupiona na promocji w Biedronce polecam zagrać. Przeszedłem 2 razy, raz na konsoli i raz na komputerze i na komputerze lepiej bo nie wchodzisz randomowo na wszystko

1

0

Odpisz

kroganin

28 stycznia, 14:02

@Ja_Ocelot: Black flag to tak naprawdę nie assasyn

0

Odpisz

OsamaFloppa

26 stycznia, 23:02

Czy tylko ja widzę z tyłu Heda i Gambriego?

21

0

Odpisz

Grzesiufloryda

26 stycznia, 23:12

@OsamaFloppa: nie tylko ty

6

0

Odpisz

mafiax2006

26 stycznia, 23:34

@OsamaFloppa: Hed pewnie zmienił okulary na soczewki dla niepoznaki podczas misji w terenie

4

0

Odpisz

Grzesiufloryda

26 stycznia, 23:35

@mafiax2006: albo w ogóle bez optyki chodzi i używa zdolności echolokacji

6

0

Odpisz

EteriusDragnilNatsu

26 stycznia, 22:38

Sapkowski to geniusz i hipokryta. Gdy w grach ilość występujących potworów była znacznie większa niż w książkach i pojawiły się dodatkowe postacie wzbogacające nieco i tak rozbudowany świat wiedźmina to się Adrzejek sapał.
Gdy lauren z potężnych czarodziejek które swoimi wpływami potrafiły zmieniać losy świata, zrobiła rozwydrzone nastolatki z cieczką, ZAMORDOWAŁA ESKELA! i sprowadziła Vilgeforca do roli niegroźnego szczekającego szczeniaczka magika tym samym kasując spory kawał fabuły... Adrzej milczy.

Choć może gdybym dostał tyle kasy co on też by mi było jedno co robią z moimi książkami.

12

1

Odpisz