Ciekawe rozważania

@Sebzer: Skoro podajesz zawsze taką analogię to bardzo powierzchownie. Po pierwsze ten sam gatunek, po drugie te same potrzeby, po trzecie jeśli ktoś twierdzi że kolonizatorzy byli bardziej krwiożerczy od tubylców to do szkoły powinien wrócić.

Gdy Cortez przybił do brzegów ameryki to w ciągu kilku tygodni dołączyły do niego plemiona jak choćby Tlaxcaltekowie które chciały wyrżnąć azteków Montezumy i złożyć ich w ofierze. Przypominam że samych hiszpanów było zaledwie 300 i mieli 17 arkebuzów oraz kilkanaście kusz. Cały podbój nie miałby racji bytu gdyby nie dołączyło do nich 7 tysięcy innych indian i spory polityczne po obięciu tronu przez Cuautemoca.

To samo w ameryce północnej. Ciągłe walki między wodzami , zdrady, typowe kupczenie za ognistą wodę.
Gdyby te nacje były moralnie wyżej i lojalne wobec siebie to kolonizatorzy nie mięliby szans nawet z ogromną przewaga technologiczną. Konfederacją plemion indiańskich Ameryki Północnej powstała 300 lat po Kolumbie wiec troszke późno. Wcześniej sami toczyli wojenki a biały człowiek tylko skorzystał na zasadzie "gdzie dwóch sie bije"

Jeżeli coś umie latać pomiędzy gwiazdami to na 100% umie przesunąć wielki kamyk na kurs kolizyjny z naszą małą planetką.

@Modern_Asassin: Po co? Nie żeby coś, ale nawet ludzie teraz nie są tak powaleni, o czym świadczy fakt, że istnieją nadal miejsca niecywilizowane w które człowiek celowo nie ingeruje

Jest pewien bardzo duży problem z twoim rozumowaniem. Zakładasz, że istoty obce traktowały by nas jak członków ich gatunku a nie tak jak my traktujemy "szkodniki". Jestem ciekawy czy jak widzisz szczury w swoim domu to dajesz im żyć w spokoju.

@Modern_Asassin: Alternatywnie, sądzisz, że po odkryciu życia pozaziemskiego nastąpiła by jego eksterminacja czy izolacja?

@Anantashesha: Myślę, że książka All Tomorrows jest tu adekwatnym proroctwem. Sam nie czytałem, ale wystarczy trochę wikipedii czy youtuba na ten temat, by wystarczająco dobrze się przerazić tematem... miałem na myśli obeznać z tematem

@IkarAviator: polecam posłuchać polski audiobook przez surreaktora jeśli interesujesz się tematem

@MaciejTor: link?

@IkarAviator: https://youtu.be/GmsayjvyALg

@MaciejTor: Dziękuję ślicznie. Szczerze to nawet angielskim audiobookiem bym nie pogardził, ale ten ma chyba większe problemy z prawami autorskimi i byciem za darmo. No i głos Surreaktora doda trochę memicznoścni w miejsce tej grozy

@Chenderella: Myślę, że nadal istnieją. Poprostuśmy ich jeszcze nie odkryli. Lasy Amazonii kryją w sobie jeszcze wiele sekretów.

@Chenderella: Kojarzę że jest taka jedna wyspa gdzie nadal żyje jakieś plemię i zakazano podróżowania na nią m.in ze względu na choroby i ogólnie na bezpieczeństwo takich delikwentów.
Edit: bodajże jest to północny Sentinel

@Gopostal: Tak, tamtejsze plemię szczególnie nie lubi gości.

@Chenderella: Mapa znanych plemion izolowanych

@Gopostal: Możliwe jest, że plemię z Północnego Sentinela nie odkryło nawet ognia i żyją tak od czasów prehistorii czy wczesnej starożytności. Tak jakby nigdy nie wyszli z tych epok.
W Japonii było podobnie. Japończycy pojawili się w starożytności. To jedna z pierwszych cywilizacji (Egipt jest najstarszą cywilizacją, Chiny i Indie również pojawiły się starożytności, Japonia nieco później). Japończycy próbowali stworzyć jednolite państwo z cesarzem, lecz przeszkodziły temu wieczne wojny samurajów. Praktycznie od zakończenia starożytności, czyli od feudalizmu do końca XIX wieku Japonia była feudalna. Więc byliby daleko w tyle z technologią, z systemem i z wojskiem. Dopiero wybicie samurajów przez otwarcie się Japonii dzięki USA i wprowadzeniu nowoczesnej armii na czele z nowym cesarzem, Japonia stała się bardzo rozwiniętym krajem i widzimy teraz jak to teraz nas wyprzedzają.
Lecz te ludy w Amazonii, w Papui Nowej Gwinei i na tym Północnym Sentinelu wciąż nie wyszło z dawnych epok.

@Lord_Endless: Wszystko fajnie przykład dość dobrze opisany tylko najstarsza cywilizacja to sumeryjska, a Egipt plasuje się gdzieś na drugim miejscu